- Dołączył: 2010-02-25
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 176
21 lutego 2011, 15:29
Cześć.
Chciałabym się dowiedzieć jaka dieta jest najlepsza? Czy Dr. Dukana a może 1200kcal. a może jeszcze jakaś inna.
Ważę 95kg a powinnam max 70 kg.
Szczerze to boje się, że jak zacznę dukana to zabraknie mi motywacji i przytyje jeszcze bardziej, natomiast na 1200 kcal gdy zjem batona lub coś innego czego nie powinnam to się nie zniechęce bo tutaj muszę liczyć kalorie.
Bardzo liczę na odpowiedzi osób które dużo schudły i chciałabym wiedzieć na jakiej diecie.
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
21 lutego 2011, 20:05
Mniej Żreć Więcej Ruchu :)
21 lutego 2011, 21:14
ja jestem jak najbardziej za 1200-1500kcal. piszesz ze boisz sie ze sie zniechecisz jak zjesz batona czy cos.
powiem Ci ze ja jestem fanka slodyczy i nigdy z nich nie zrezygnuje dlatego zjadalm w ciagu dnia 1000zdrowych kcal, takich ktore dadza energie(normalny obiad 350kcal, sniadanie 200-250, drugie sniadanie mniejsze, jakas galaretke na deser, mala kolacje), a 200kcal przeznaczam na slodkosci bo bez nich nie umiem zyc:). w 200kcal miesci sie kilka kostek czekonady, ok 12 biszkoptow, itd). strasznie lubie slodkie i wierz mi, ze da sie wyzyc:)
21 lutego 2011, 21:16
ja jestem jak najbardziej za 1200-1500kcal. piszesz ze boisz sie ze sie zniechecisz jak zjesz batona czy cos.
powiem Ci ze ja jestem fanka slodyczy i nigdy z nich nie zrezygnuje dlatego zjadalm w ciagu dnia 1000zdrowych kcal, takich ktore dadza energie(normalny obiad 350kcal, sniadanie 200-250, drugie sniadanie mniejsze, jakas galaretke na deser, mala kolacje), a 200kcal przeznaczam na slodkosci bo bez nich nie umiem zyc:). w 200kcal miesci sie kilka kostek czekonady, ok 12 biszkoptow, itd). strasznie lubie slodkie i wierz mi, ze da sie wyzyc:)
21 lutego 2011, 21:16
ja jestem jak najbardziej za 1200-1500kcal. piszesz ze boisz sie ze sie zniechecisz jak zjesz batona czy cos.
powiem Ci ze ja jestem fanka slodyczy i nigdy z nich nie zrezygnuje dlatego zjadalm w ciagu dnia 1000zdrowych kcal, takich ktore dadza energie(normalny obiad 350kcal, sniadanie 200-250, drugie sniadanie mniejsze, jakas galaretke na deser, mala kolacje), a 200kcal przeznaczam na slodkosci bo bez nich nie umiem zyc:). w 200kcal miesci sie kilka kostek czekonady, ok 12 biszkoptow, itd). strasznie lubie slodkie i wierz mi, ze da sie wyzyc:)
21 lutego 2011, 21:36
Ja jestem na 1000kcal, czasem wykraczam poza tą normę, tak o 400kcal max, ale to rzadko... Bywam głodna, ale nie mam napadów głodu, na pewno nie bardzo często. Lubię mieć komfort jedzenia wszystkiego, i wybór przede wszystkim... miedzy brokułami czy czekoladą... :-) czy chcę się najeść, czy sprawić sobie po prostu przyjemność? Jestem zadowolona... Chudnę powoli, ale sukcesywnie. Bywa różnie, ale się nie poddaję... a co do Dukana - skuteczna, może i tak... ale na samą myśl o białku przez ileś tam dni robi mi się niedobrze. :-) Dzień białkowy robię sobię w każdą środę tylko :-)
21 lutego 2011, 21:39
Ja jestem na 1000kcal, czasem wykraczam poza tą normę, tak o 400kcal max, ale to rzadko... Bywam głodna, ale nie mam napadów głodu, na pewno nie bardzo często. Lubię mieć komfort jedzenia wszystkiego, i wybór przede wszystkim... miedzy brokułami czy czekoladą... :-) czy chcę się najeść, czy sprawić sobie po prostu przyjemność? Jestem zadowolona... Chudnę powoli, ale sukcesywnie. Bywa różnie, ale się nie poddaję... a co do Dukana - skuteczna, może i tak... ale na samą myśl o białku przez ileś tam dni robi mi się niedobrze. :-) Dzień białkowy robię sobię w każdą środę tylko :-)