- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 listopada 2016, 23:50
Jestem ciekawa, czy któraś z was znalazła się kiedykolwiek w takiej sytuacji, tzn. przytyła po anoreksji tak dużo, że aż za dużo. Wiele się mówi o osobach "wyleczonych z anoreksji", które przejęły sporo zdrowych nawyków z czasów odchudzania, typu uważanie na co się je lub regularne ćwiczenia. Jednym słowem, trzymanie linii w zdrowy sposób. Co jednak z tymi, którzy zagubili się w meandrach odchudzania i konkretnej niedowagi przeskoczyli do konkretnej nadwagi?
Co by nie rzucać słów na wiatr, jako nastolatka borykałam się z anoreksją, nigdy jej jednak nie leczyłam (skierowanie do psychiatry zwyczajnie olałam, a rodzice byli zbyt słabi, by do czegokolwiek mnie przekonać. Poza tym nigdy nie przestałam całkowicie jeść, więc to ich pewnie pocieszało). W najgorszym momencie ważyłam 40 kg na 160 cm. Ile ważę teraz? Minimum 10 kg za dużo, choć z mojej perspektywy pewnie nawet i 20.
16 listopada 2016, 21:12
Mam dokładnie tak samo. Myślałam, że sama sobie ze wszystkim poradzę, ale niestety nie uważam żebym miała zdrowy stosunek do jedzenia. Swoją przygodę z odchudzaniem zaczęłam ważąc około 62 kg przy 180 cm wzrostu. Z czego chciałam schudnąć - nie wiem, wyglądałam zupełnie normalnie, miałam szczupłe nogi. Sama nie wiem kiedy to przerodziło się w obsesję. Też mam niechęć do ważenia się i rzadko to robię. Nie wiem ile ważyłam w najgorszym momencie, na pewno poniżej 50 kg. Może nie byłam skrajnie wychudzona, ale też nie miałam na nic siły, nie miałam okresu przeszło pół roku... Potem przyszedł stres przed maturą i przestałam mieć czas na ćwiczenia. Zaczęłam coraz więcej jeść ze stresu, zapychałam się tym jedzeniem, byle tylko nie czuć głodu. Na studiach też bardzo dużo przytyłam, w efekcie ważyłam ok. 75 kg i czułam się strasznie. Teraz schudłam w wakacje do ok. 57 kg, niestety odchudzając się starymi nawykami... Wróciłam na studia i znów zaczęłam jeść dużo za dużo. Nie wiem ile ważę teraz. Nie potrafię jeść jak normalny człowiek 1500 kcal. U mnie albo to będzie głodówka, albo 5000 kcal i więcej. Chciałabym schudnąć zdrowo i utrzymać przede wszystkim wagę 57, bo przy niej czułam się i wyglądałam najlepiej. Ale nie umiem, ze stresu jem, chociaż nie jestem głodna. I mam też taki strach przed głodem, jakbym bała się ciągle, że anoreksja wróci... Żal mi siebie samej i nie wiem już co mam zrobić. Przez jedzenie rozwaliło się całe moje życie.
16 listopada 2016, 21:32
ja w gimnazjum czyli jakos 7 lat temu miałam anoreksję (ważyłam najmniej 45-46kg przy 172), potem z tego wpadłam w kompulsywne objadanie i bulimię, która trwała mniej więcej 5 lat. w każdym razie z tych 45kg przytyłam do 75kg w ciągu półroku. na szczęście to było w 2010, teraz ważę koło 60kg i mogę powiedzieć, że udało mi się wyleczyć z zaburzeń odzywiania.