Temat: jestem grubasem :(

przez ostatnich kilka miesięcy wmawiałam sobie, że z moją wagą i wyglądem wszystko jest w porządku... za ciasne ubrania tłumaczyłam zatrzymaniem wody w organizmie, zbliżającą się miesiączką i innymi podobnymi rzeczami...

a ja po prostu spasłam się jak świnka... po drodze rzuciłam wprawdzie palenie, ale to nie tłumaczy wpieprzania wszystkiego, co mi wpadło w ręce, słodyczy szczególnie...

zdjęcia mnie trochę otrzeźwiły... wymiary też... 91 cm w pasie to prawie półtorej kobiety jest... nie wiem czy bardziej czuję się zdołowana, czy zmotywowana... chyba jednak zmotywowana... najwyższy czas zacząć walkę...

Pasek wagi

ziarenko_kawy napisał(a):

antyfas napisał(a):

Ty nie jesteś grubasem, masz ładną figurę i nie przesadzaj, bo teraz mocno przesadziłaś. Masz ładne kształty, no chyba, że chcesz być chuda z wystającymi kościami, to już Twoja decyzja. Moim zdaniem nie powinnaś odchudzać się i tym bardziej nazywać siebie grubasem.
Zboczeniec.

Twoja wypowiedź mówi o tym jaki masz charakterek i mylisz pojęcia. Poczytaj kto jest zboczeńcem i dopiero pisz. To kolejny dowód, że na tej stronie są dziewczyny, które szkodzą i jak ma siebie zaakceptować dziewczyna np: Autorka, gdy czyta lub przeczyta taki tekst?

ziarenko_kawy napisał(a):

antyfas napisał(a):

Ty nie jesteś grubasem, masz ładną figurę i nie przesadzaj, bo teraz mocno przesadziłaś. Masz ładne kształty, no chyba, że chcesz być chuda z wystającymi kościami, to już Twoja decyzja. Moim zdaniem nie powinnaś odchudzać się i tym bardziej nazywać siebie grubasem.
Zboczeniec.

Jest spora grupa mezczyzn, ktorym sie taka figura podoba. Czemu Cie to tak oburza? Na szczescie nie ma jednego idealu piekna i to powinno nas cieszyc. Bo i filigranowa brunetka i kragla blondynka moze byc dla kogos najpiekniejsza na swiecie.

antyfas napisał(a):

kościami

Co do tematu - ano, zrobiła się oponka ratunkowa, ale nie ma powodu do rozpaczy :) Nogi fajne, skóra fajna, dobrze się będziesz prezentować po zrzuceniu nadbagażu. Cyrica ma rację, zresztą, nie od dzisiaj krąży tekst "Chciałbym być tak szczupły jak wtedy - kiedy po raz pierwszy pomyślałem, że jestem gruby" - łamanie się prowadzi tylko do negatywnych efektów ;)

LeiaOrgana7 napisał(a):

ziarenko_kawy napisał(a):

antyfas napisał(a):

Ty nie jesteś grubasem, masz ładną figurę i nie przesadzaj, bo teraz mocno przesadziłaś. Masz ładne kształty, no chyba, że chcesz być chuda z wystającymi kościami, to już Twoja decyzja. Moim zdaniem nie powinnaś odchudzać się i tym bardziej nazywać siebie grubasem.
Zboczeniec.
Bo? Napastuje ją? Komentuje jej seksualność? Proponuje seks? Nie, więc się uspokój.

Ale wypowiada sie jak feeders. Dziewczyna ma widoczna nadwage, olbrzymi brzuch i super, ze zdecydowala sie wziac za siebie. Twierdzenie, ze wyglada dobrze nie jestm normalne. Odchodzac juz od aspektow estetycznych, taka otylosc nie jest zdrowa, wiec wypowiedz faceta nie jest normalna.

sacria napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

ziarenko_kawy napisał(a):

antyfas napisał(a):

Ty nie jesteś grubasem, masz ładną figurę i nie przesadzaj, bo teraz mocno przesadziłaś. Masz ładne kształty, no chyba, że chcesz być chuda z wystającymi kościami, to już Twoja decyzja. Moim zdaniem nie powinnaś odchudzać się i tym bardziej nazywać siebie grubasem.
Zboczeniec.
Bo? Napastuje ją? Komentuje jej seksualność? Proponuje seks? Nie, więc się uspokój.
Ale wypowiada sie jak feeders. Dziewczyna ma widoczna nadwage, olbrzymi brzuch i super, ze zdecydowala sie wziac za siebie. Twierdzenie, ze wyglada dobrze nie jestm normalne. Odchodzac juz od aspektow estetycznych, taka otylosc nie jest zdrowa, wiec wypowiedz faceta nie jest normalna.

Tym bardziej biorąc pod uwagę całą jego postawę jaką prezentuje na forum dla osób walczących o lepszy wygląd, zdrowie i samopoczucie. I nie, wcale nie wartościuję nikogo pod względem wagi i rozmiaru. Po prostu nie podoba mi się promowanie otyłości jakie uprawia ten Użytkownik od dawna.

antyfas napisał(a):

Ty nie jesteś grubasem, masz ładną figurę i nie przesadzaj, bo teraz mocno przesadziłaś. Masz ładne kształty, no chyba, że chcesz być chuda z wystającymi kościami, to już Twoja decyzja. Moim zdaniem nie powinnaś odchudzać się i tym bardziej nazywać siebie grubasem.

Weź się chłopie zastanów nad konsekwencjami swojego myślenia. Dziewczyna ma 91 cm w pasie, a tymczasem:

"Wiele ogólnoświatowych badań dowiodło, że wartość obwodu talii koreluje ze stanem zdrowia pacjenta. Do chorób związanych z tym wskaźnikiem można zaliczyć wysokie ciśnienie tętnicze, zaburzenia oddychania, wysoki poziom cholesterolu i cukrzycę. U kobiet obwód pasa powyżej 80 cm wiąże się z wzrostem ryzyka powikłań otyłości, natomiast po przekroczeniu wartości 88 cm rozpoczynają się już poważne problemy zdrowotne."

Autorka nie ma więc "siebie zaakceptować" - jak napisałeś w innym poście, lecz wziąć się w garść, zanim zrobi się naprawdę poważnie.

Autorko- powodzenia! U mnie także każdy gram tłuszczyku wędruje na brzuch i talię, ale na szczęście da się go kontrolować zdrowym odżywianiem i regularnym ruchem. :)

ziarenko_kawy: żeby komentować, dobrze jest też myśleć... dodałam wpis, żeby otrzymać konstruktywne komentarze... określenia "otyłość" i "olbrzymi brzuch" trochę mnie jednak śmieszą... trochę też irytują... patrzę na siebie krytycznym okiem, ale do otyłości wciąż trochę mi jednak brakuje :-)

Pasek wagi

agusia23wawa napisał(a):

ziarenko_kawy: żeby komentować, dobrze jest też myśleć... dodałam wpis, żeby otrzymać konstruktywne komentarze... określenia "otyłość" i "olbrzymi brzuch" trochę mnie jednak śmieszą... trochę też irytują... patrzę na siebie krytycznym okiem, ale do otyłości wciąż trochę mi jednak brakuje :-)

Ależ to przecież ty sama stwierdziłaś, że spasłaś się jak świnka! No sooooryyy, jeśli oczekiwałaś komentarzy zaprzeczających temu to wybacz... na podstawie zdjęć stwierdziłam, że faktycznie odchudzanie dobrze ci zrobi. I życzyłam powodzenia w walce bo wiem że to ciężka robota (z doświadczenia wiem jak to jest).  A gość ci pisze, że wyglądasz ślicznie i kobieco? I takie gadanie jest ok i to ci się podoba? No to ja jestem głupia i czegoś chyba nie rozumiem :( Ostatnie czego chciałam to sprawić ci przykrość, naprawdę.

ziarenko_kawy napisał(a):

agusia23wawa napisał(a):

ziarenko_kawy: żeby komentować, dobrze jest też myśleć... dodałam wpis, żeby otrzymać konstruktywne komentarze... określenia "otyłość" i "olbrzymi brzuch" trochę mnie jednak śmieszą... trochę też irytują... patrzę na siebie krytycznym okiem, ale do otyłości wciąż trochę mi jednak brakuje :-)
Ależ to przecież ty sama stwierdziłaś, że spasłaś się jak świnka! No sooooryyy, jeśli oczekiwałaś komentarzy zaprzeczających temu to wybacz... na podstawie zdjęć stwierdziłam, że faktycznie odchudzanie dobrze ci zrobi. I życzyłam powodzenia w walce bo wiem że to ciężka robota (z doświadczenia wiem jak to jest).  A gość ci pisze, że wyglądasz ślicznie i kobieco? I takie gadanie jest ok i to ci się podoba? No to ja jestem głupia i czegoś chyba nie rozumiem :( Ostatnie czego chciałam to sprawić ci przykrość, naprawdę.

Dokladnie. Sama napisala, ze jest jak swinka. Fakt- nie zwrocilam wczesniej uwagi, ze masz 175 cm wzrostu- wiec masz nadwage, to jeszcze nie otylosc. Ale brzuch ze zdjecia ciezko nazwac malym brzuszkiem, czy malym nadmiarem tluszczyku, jest po prostu duzy.

Powodzenia w walce!

no dobrze, nie chcę posądzać nikogo o złośliwość... nie lubię po prostu popadania w skrajności... zarówno w jedną jak i w drugą stronę... mam co zrzucać i tego jestem świadoma w pełni... ale nie czuję się też jakąś otyłą babą, po prostu źle się czuję z obecną ilością kilogramów i tyle...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.