Temat: Ile słodyczy to za dużo słodyczy?

Mam gdzieś w głowie zakodowane, że od zawsze jadłam za dużo słodyczy. Przy jakiej ilości słodkości zjedzonych w ciągu TYGODNIA uznałybyście, że też jecie ich za dużo?

ale co masz na mysli mowiac slodycze? bo np takie domowe zrobione batony musli z miodem, orzechami i rodzynkami nie uwazam za cos zlego i moge ich wcinac sporo. 

Paula4101 napisał(a):

ale co masz na mysli mowiac slodycze? bo np takie domowe zrobione batony musli z miodem, orzechami i rodzynkami nie uwazam za cos zlego i moge ich wcinac sporo. 

wszystko, co zawiera dodawane substancje słodzące, miód również

Ciężko ocenić, raczej nie więcej niż 200 kcal na dzień, i nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu.

bardzo trudne pytanie, bo ja np moglabym jechac caly czas tylko i wylacznie na slodyczach, wiec nigdy nie jest ich za duzo ale wydaje mi sie ogolnie mozna powiedziec, ze za duzo jest wtedy kiedy codziennie jemy np cala czekolade. Jeden batonik dziennie to tak normalnie, ale cala czeko i wiecej (dzien w dzien) to juz przegiecie. Chociaz dla mnie osobiscie to i tak malo ;)

Generalnie dla mnie jak się je je codziennie w ilości większej, niż symboliczna, to już jest coś nie tak. Tak samo, kiedy się je je, żeby się najeść, a nie dla smaku - np. cała tabliczka czekolady czy półlitrowy kubełek lodów na raz. 

edit - baton codziennie to w moich oczach zdecydowanie za dużo.

jurysdykcja napisał(a):

Generalnie dla mnie jak się je je codziennie w ilości większej, niż symboliczna, to już jest coś nie tak. Tak samo, kiedy się je je, żeby się najeść, a nie dla smaku - np. cała tabliczka czekolady czy półlitrowy kubełek lodów na raz. edit - baton codziennie to w moich oczach zdecydowanie za dużo.

a dla mnie nie. wydaje mi sie, ze jesli ktos wlicza go do blinasu a reszte je wartosciowo to czemu nie. no chyba ze chodzi o zdrowie

Codziennie coś słodkiego to za dużo. Za normę uznaje 1x w tygodniu

jurysdykcja napisał(a):

Generalnie dla mnie jak się je je codziennie w ilości większej, niż symboliczna, to już jest coś nie tak. Tak samo, kiedy się je je, żeby się najeść, a nie dla smaku - np. cała tabliczka czekolady czy półlitrowy kubełek lodów na raz. edit - baton codziennie to w moich oczach zdecydowanie za dużo.

Niestety ja tak mam;( cała czekoladę jem na raz i z lodami jest dokładnie tak samo

Ja codziennie jem 4 ciasteczka belvity do kawy. Nie wydaje mi się, że to coś super złego. Lepiej dawkować sobie małe przyjemności niż rzucić się jak dziki wieprz w weekend na lody, chipsy i czekoladę. Zawsze lubiłam słodkie, nie mogę tego zupełnie wyeliminować. Kiedy próbowałam byłam zawsze niezadowolona i szybko moja dieta się kończyła. Teraz mi mija 8 miesiąc diety i od tych 8 miesięcy pozwalam sobie coś słodkiego skubnąć. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.