9 lutego 2011, 08:10
jestem od 17dni na diecie MZ ,i nie widze zadnych efektow:( to mnie demotywuje.... mam ochote rzucic to wszystko w cholere,najesc sie i pozniej plakac z wyrzutow sumienia ale wiem,ze to nie rozwiazanie... dajcie jakies rady prosze... chce wkoncu dojsc do konca i osiagnac sukces... kiedy widzieliscie widoczne efekty??dziekuje
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 29
9 lutego 2011, 08:27
tylko z miarką w ręce. wzrok często myli, szczególnie, gdy mamy zaburzone postrzeganie siebie. dlatego mierzenie cm się sprawdza i motywuje jak spadają ;)
9 lutego 2011, 08:28
Może napisz przykładowy jadłospis;)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
9 lutego 2011, 08:32
17 dni to jeszcze malutko, dopiero się rozpędzasz. Cierpliwości a efekty będą. Ćwicz, pij dużo wody i nastaw się pozytywnie. Nic od razu się nie osiąga. A jak się szybko osiąga to i szybko się traci.
- Dołączył: 2010-04-22
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1235
9 lutego 2011, 09:00
ja tam po 2 tyg widziałam efekty .. no ale może cos źle robisz? pokaż przykładowy jadłospis i ocenimy :)
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 104
9 lutego 2011, 09:00
Ja miałam tak bardzo często... Byłam na diecie tydzień a potem przychodziły myśli "po co mi to? szkoda czasu na liczenie kalorii! Chcę żyć pełnią życia i niczym się nie przejmować!" i na złość innym a przede wszystkim sobie jadłam jeszcze więcej. Nie wiem co chciałam tym udowodnić... A potem płacz i lęk przed kolejnymi wakacjami. Zawsze musiałam przetrwać jakoś lato a potem z radością zakładałam kurtki żeby się pod nimi ukryć... :( Ale przełamałam się :))) dam ci kilka moich rad:
- na początku spójrz w swoje wnętrze : co spowodowało, że przytyłaś, dlaczego chcesz schudnąć i jaki cel chcesz osiągnąć
- nie stosuj od razu drastycznych diet: jednego dnia wszystko a potem nic
- nie załamuj się jeśli czasem zdarzy ci się coś podjeść - potem konsekwentnie spal to w ćwiczeniach
- nie planuj za dużo (np. 5 godzin dziennie męczących ćwiczeń i chleb z wodą przez 3 miesiące) - skup się dzień po dniu na bieżąco, zastanów się nad każdym posiłkiem
- na początek ćwicz po trochu, kiedy tylko możesz (oglądając tv, czekając na coś, ja powiesiłam na przedpokoju skakankę i gdy tylko obok niej przechodzę - skaczę na niej z 10 razy ;))
- znajdź sobie jakiś motywator do odchudzania (mój: nie chcę zasłaniać mojego tyłka torebką przed moją koleżanką jak rok temu w wakacje...)
- i nie oglądaj nic o otyłości - przyciągaj do siebie chudość! :) wrzuć sobie na tapetę jakąś chudą laskę i wyobraź sobie, że będziesz tak wkrótce wyglądać :)
Powodzenia! :)
9 lutego 2011, 09:03
ja mam tez taki problem, ale musisz uwierzyc w siebie.. no bo dlaczego rezygnowac z 17 dni? mierz swoje obwody bo tam na pewno beda efekty :)
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1549
9 lutego 2011, 09:41
Na pewno się nie poddawaj!! Zapisuj sobie dokładnie co zjadłaś w ciągu dnia, może jesz więcej niż przypuszczasz?? Ćwiczysz?? Ćwiczenia bardzo pomagają.
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6055
9 lutego 2011, 09:46
Ja właśnie takim myśleniem z 5 razy zawaliłam dietę... A uwierz mi że jak ją rzucisz i się objesz wcale nie poczujesz się lepiej. Pamiętaj że nawet jak Ci się zdarzy zjeść więcej wracaj od razu do diety.