7 lutego 2011, 19:40
Dziewczyyny, jak Wy pielęgnujecie w sobie zwoją kobiecość pomimo nadwagi (faktycznej, nie wymyślonej) ;) Ja mam 155 cm i 63 kg - niby nie aż tak tragicznie, ale nic sobie nigdy nie kupuję nawet z ciuchów, bo cokolwiek nie założę to i tak wyglądam ochydnie - zwłaszcza ogroooomne uda i wylewające się sadło na brzuchu i przeszerokie biodra. Nie czuję się kobieco. Patrzę w lustro z obrzydzeniem. I na dodatek potwornie mi trudno schudnąć, bo mam PCOS. Dodatkowo fryzjerka obcięła mnie za krótko i teraz wyglądam jak babochłop z nadwagą :/
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1518
7 lutego 2011, 19:46
musisz być dobrej mysli:) moje uda też sa okropne wielkie itp.
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1055
7 lutego 2011, 19:47
ja- szukam ubrań, które eksponują moje zalety (wąska talia jak na grubasa), a kryją wady (wielkie dupsko)
staram się ładnie pomalować, uczesać, dobierać wyszczuplające dodatki, a na koniec wyprostować się i UŚMIECHAĆ
Nie zawsze to pomaga, ale przez wiele dni mimo faktycznej nadwagi czuję się kobieco i nie boję się chodzić po ulicy.
7 lutego 2011, 19:59
lilia, przecież ty nie masz nadwagi. Dlaczego miałabyś się nie czuć kobieco?
samotnyszarypies, twoja nadwaga z kolei jest minimalna, na pewno nie wyglądasz tak źle, jak się widzisz. Wystarczy odpowiednio się ubrać i będziesz się czuła kobieco. Jam ma większa nadwagę niż ty, a potrafię się ubrać tak, ze faceci się za mną oglądają, a mąż jest zazdrosny ;) Speranza bardzo dobrze pisze - podkreślać ATUTY! I uśmiechać się :) Pewność siebie bardzo dużo daje. A krótkie włosy nie muszą być niekobiece, możesz nosić duże kolczyki, do krótkich włosów pasują.
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1055
7 lutego 2011, 20:02
tienna ma rację, ja też tak mam, że jak o siebie zadbam i dobrze sie ubiorę, zamaskuje co trzeba to mimo 76 kg (wagę mamy podobną) faceci prawią mi komplementy i oglądają się za mną za ulicą..
Nie jest to to, co było jak ważyłam 56.. wtedy nie dało się przejść tak, żeby nikt się nie obrócił.. ale co prawda to prawda. Kobiecość mamy w sobie, a nie w kilogramach.. a raczej ich braku
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto: -
- Liczba postów: 601
7 lutego 2011, 20:05
u mnie brak poczucia kobiecości, więc też chętnie poczytam Wasze rady :)
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1303
7 lutego 2011, 20:17
Masz ten sam wzrost i mniej więcej tą samą wagę co ja
![]()
jesteś klepsydrą?
Edytowany przez andziag21 7 lutego 2011, 20:17
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Przylądek Dobrej Nadzieji
- Liczba postów: 1204
7 lutego 2011, 20:46
a ja mam niby wagę w normie, ale ten brzuch!
![]()
masakra... ale raczej nie mam problemow z poczuciem kobiecosci - mam zgrabny tyłek i odpowiedniej wielkosci piersi i jest ok ;)
napisalam mimo iz nie mam nagwagi - sorry
![]()
7 lutego 2011, 20:50
> Masz ten sam wzrost i mniej więcej tą samą wagę co
> ja jesteś klepsydrą?
Andzia, ja jestem nie wiadomo czym - grucho-jabłkiem jakimś. Przeogromne biodra, prawie brak talii i przeogromny brzuch.... :/
Wiecie co, ja nie umiem sie ubrać chyba, tzn dobrać stroju do figury... Bo jak już rozmiar na mnie pasuje (L), to wszystko jest do kolan, bo jestem za niska... Anka jak Ty sobie z tym radzisz?
9 lutego 2011, 21:42
Wiatm
Ja to mam trochę kilo za dużo a mimo to odkryłam w sobie kobiecość :) na początek poszłam do zaprzyjaźnionej fryzjerki i zmieniłam radykalnie fryzurę , odpowiedni makijaż i strój i zaczynają się za Tobą oglądać , albo zauważać poprostu :) a wtedy rośnie twoja samoocena i już jest sexapil
Bluzki z dekoldem w serek u mnie się sprawdzają , absolutnie nie okrągłym ! serki wydłużają figurę , teraz modne są tuniki z wycięciem pod biustem
Kolczyki to świetny pomysł , sama mam ich mnustwo , ale ja poprostu uwielbiam biżuterię
wiem że nie tak łatwo nabrać pewności siebie , ale nic nie tracisz a możesz dużo zyskać , a no i podstawa SEKSOWNA BIELIZNA zaszalej i idz kup sobie naprawde seksi a od razu wyprężysz biust i będziesz stąpać pewniej po ziemi , to pomaga