Temat: Czy to dobrze (jak na razie) ?

Cześć! otórz odchudzam się jako jedynhy w mojej rodzinie.  A na stole zawsze coś jest (te tzw. słodkie przekąski) np: delicje itp. Dobra nie robie wam smaka już  otórz kurcze zawsze wpadam coś do tego stołu (tak na spróbowanie) np :jak są te rurki w czekoladzie to  biore 1 . ( zawsze brałem 5) ... to taki już mój plus. Ale chciałbym żeby wogóle ich nie brać !!!!  ... Jak to nie będzie dobrze to ich wcale nie będe brał i ch*j !  . Ich nikt nie będzie odchudzać więc niech się
Ćwiczenia w tym wypadku są dobrym wyjściem, bo wywołują poczucie winy że tyle się męczyć żeby potem zaprzepaścić. choć jest druga strona medalu tej sytuacji, bo spalając można pomyśleć że skoro się tyle spaliło to ciastko nie zaszkodzi. Po prostu pomyśl sobie że to słodkie jest wstrętne i że smakuje jak papier ścierny i nic oprócz kalorii nie dostarcza i szybko się z organizmie przekłada na glukozę i gromadzi się w ciele,  a tkanka tłuszczowa rośśśnie ile wlezie.
Pasek wagi
Też jestem jedyną odchudzającą się w domu, ale od dawna przestałam mieć problemy ze słodyczami. A zaczynałam...karami, wiem że głupie ale działo, np. zjem ciacho, to za karę nie będę mogła zrobić czego innego. Tak się odzwyczaiłam, że po diecie nie tknę ciastka xd
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.