7 lutego 2011, 12:46
Hej wszystkim założyłam już forum które upadło zostala nas nieliczna garstka więc zakłądam nowy temat z myślą ze przylaczy sie wiecej dziewczyn :)
Do świąt zostalo równe 10 tygodni !!!! Do tego czasu musze schudnac od 10-15 kg !! :D odchudzam sie juz jakis czas jednak nie systematycznie.
Przyłączajcie sie bez wzgledu na wage, sposob odchudzania, rodzaj aktywnosci fizycznej lub jej braku... !!! Razem razniej !!!
Mój plan to cwiczenia przed sniadaniem oraz wieczorem: 30minut rowerek, 15 minut hula hop, 100 brzuszkow i po 40 wymachow na kazda noge, do tego chodze 2 razy w tygodniu na taniec brzucha po 1,5 h
Co do jedzenia to mozecie poczytac na moin pamietniku :) ogolnie zero bialego pieczywa ziemniakow makaronow ryzu, slodycze i przekaski prawie do 0, nie jesc po 18 !!!!
ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE I ZDETERMINOWANE KOBITKI!!!!!!!!!!!!! ;D
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1249
13 kwietnia 2011, 23:01
Gryzon czy nie gryzon ale czlowiek sie przywiazuje a rozstanie jest zawsze bolesne :(. Bedzie dobrze. Poplacz sobie i wyrzuc wszystkjie emocje a jutro bedzie lepiej. Trzymaj sie :*
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 2663
13 kwietnia 2011, 23:04
Dzięki , ale wino dalej żłopę, chyba przesadziłam z kaloriami :(
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
14 kwietnia 2011, 04:06
Shinari ja pracuje na infolinii i dzwonię po ludziach, żeby zaopatrzyli się w ubezpieczenie na życie - tak mnie wkur**** ta praca, że po nocach mi się śni. Nienawidzę wciskać ludziom czegoś, czego w ogóle nie potrzebują i szlag mnie trafia, że ja się "produkuję" przez słuchawkę 5 min, a potem ktoś mi powie "nie" i odkłada słuchawkę. I nawet nie chodzi o to, że nie chcą tego ubezpieczenia, tylko o jakąś kulturę... Najgorsze, to jak się zdarzą jacyś ludzie, co już na samym początku mają jakieś wąty i krzyczą na mnie, a jeszcze nie wiedzą po co do nich dzwonię. Kto ma telefon na abonament w Orange, to pewnie wie o jakim ubezpieczeniu mówię.
A ja tylko usiłuję pracować ;/
Pokłóciłam się dzisiaj dodatkowo z mamą - nawet nie wiem o co, ale ona tak ma, że 2 dni jest dobrze, a potem ni z gruchy ni z pietruchy jest zła na mnie o nie wiadomo co.
Więc poszłam do szwagierki i zjadłam pół pizzy i wróciłam dopiero teraz do domu, żeby nie musieć gadać z mamą. Kocham ją, ale ona chyba nie rozumie, że takimi swoimi fochami niszczy mnie emocjonalnie totalnie.
Zelka, przykro mi z powodu świnki, ale teraz jest jej już lepiej w niebie i nie cierpi. Uszy do góry
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
14 kwietnia 2011, 04:12
MeggiGirl, pewnie kiedyś przekroczę tą 80-tkę, ale do tego czasu chyba wieki miną, po 2 tyg się ważyłam i nawet nie o 0,1 mniej ;/
a oglądam na TLC taki program "Dużo do stracenia" i jestem pełna podziwu dla tych ludzi, bo w 14 czy 16 tygodni schudli nawet 40-45 kg
![]()
warto sobie pooglądać ich przemiany - codziennie leci program o 20 :)
no.. a ja ani pól grama eh
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1249
14 kwietnia 2011, 07:56
Jajanko doskonale Cie rozumiem bo tez kiedys pracowalam w identycznej pracy :/ , wytrzymalam tam 4 miesiace i koniec. Wykonywalam ponad 400 telefonow dziennie i prawie kazdy na mnie krzyczal albo rzucal sluchawka hehe ale wiesz co , olewalam to. A niech sobie wrzeszcza i pierdola te swoje wywody biedni zbulwersowani pacjenci (o nich swiadczy , ze sa debilami bez kultury i nie trybia , ze ktos MUSI wykonywac swoja prace )^^ , mi to wisialo. Ja przychodzilam do pracy po to zeby zarobic kase i wypiepszac do domu a nie czatowac z milymi klientami . Pomysl sobie tak , praca to praca. Milo jest dopiero jak z niej wyjdziesz. A co do mamuski to moze menopauze przechodzi? Moja byla straszna w tym czasie , ooo , jak sobie przypomne :/. Jesli faktycznie tak jest to tez wrzuc na luz bo to nie jej wina a hormonow a czlowiek nie jest w stanie nad tym panowac :)))). Mowie Ci kochana , sprobuj podejsc do wszystkiego z dystansem bo szkoda czasu na nerwy i szkoda sobie przez to skracac zycie :). Trzymam kciuki za lepsze samopoczucie :). Ja w tym tyg. cos slabo z dieta uuuu i znowu 1kg do przodu ale nie zmieniam paska hahahhaha to mnie zmotywuje ^^. Wogole mam jakis wilczy glod!!!! Co to ma byc! grrrrrrrrrr
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 2663
14 kwietnia 2011, 10:51
dzień dobry mam dzisiaj tak ślepia spuchnięte, ze ledwo widzę. Właśnie zjadłam śniadanko. Pogoda u mnie paskudna zimno i pada deszcz, nie zachęca do wyjścia z domu.
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
14 kwietnia 2011, 11:25
Zelka - włóż łyżki 2 do lodówki, a potem przyłóż pod oczy - po opuchliźnie nic nie zostanie, no chyba, że masz takie specjalne żelowe nakładki na oczy ;) Zawiń się w koc i obejrzyj ulubioną komedię przy jakiejś pysznej herbacie :)
U mnie humor już trochę lepszy, mama menopauzy jeszcze nie przechodzi ;) Ona w pracy się wkurza najczęściej, trzyma to w sobie, przychodzi do domu i zamiast mamy mam wulkan złości do którego lepiej nie podchodzić.
A praca... no ja właśnie 4-ty miesiąc pracuję :P Trudno jest być miłym dla osoby opryskliwej i gdyby nie to, że te rozmowy są nagrywane, to czasem bym nawrzucała co 3-emu klientowi. Grrrrrrrrr
Dobrze, że mnie gardło boli, bo przynajmniej dostałam zwolnienie i przez parę dni będę mieć przerwę od pracy i może powrócę z nową energią tam ;)
Miłego dnia dziewczyny :)
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Żywiec
- Liczba postów: 312
14 kwietnia 2011, 11:27
Zelka ciesz sie że deszcz u nas śnieg jak wstałam rano i to zobaczyłam to myślałam że sie nie zgramolę z łóżka. A przykro mi z powodu twojego zwierzaczka, chociaż ja nie znoszę gryzoni pod żadną postacią bo cholernie sie ich boję a jak bym mysz spotkała to poprostu zawał serca.
Ale miałam pozytywny początek dnia wskoczyłam na wagę a tam 60,9 aż nie mogłam uwierzyć super mam nadzieję ze sie utrzyma przynajmniej do świąt bo później napewno mi trochę przybędzie ale postanowione po świętach znowu walka z kaloriami i moze znowu obniżę poprzeczkę do 58 no zobaczymy , bo jak pamiętacie to pierwsze założenie było 64 a później już co dwa kilogramy obniżałam. No mi zrzucenie tych 10 kg zajęło sporo bo od listopada ale etapami i napewno już nie pozwole sobie na przytycie.
No a jutro wieczór ide wkońcu do kardiologa na badania bo mnie męczy już od paru lat kiedyś miałam stweirdzone nerwobóle od kręgosłupa ale to jakiś stary cep mi powiedział i stwierdził ze to napewno od tabletek anty więc olałam całe leczenia ale teraz muszę iść i sprawdzić bo mnie coraz częściej kłuje serducho.
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 2663
14 kwietnia 2011, 11:40
Dzięki dziewczyny za pocieszenie - dzisiaj jest już OK.
Żelowe nakładki na oczy się chłodzą w lodówce.
Jajanka może zacznij się rozglądać za jakimś nowym zajęciem ( szkoda życia na nerwy) a propos mamy -ja mojemu mężowi powtarzam "Kochanie nie przenoś problemów zawodowych na teren ogniska domowego" - i oboje się śmiejemy ;)