Temat: 10 tyg. do Wielkanocy !!! 10-15 kg mniej START !!! Kto ze mną??

,,Pierdy z cynamonem,, a to dopiero ciekawe hehehehehehehe  To by bylo wtedy tak : smarujemy cynamonem ,,oko demona,, (odbyt) i podczas uwalniania baczyslawa hahahaha zamiast przykrej woni roznosi sie slodki zapach cynamonu hahahahhahahahaha!!!!! Czy ja sie dobrze czuje?  Kolesmaro mi taki napoj nic a nic nie da hehheheh ja musze miec kawal batona lub czekolady lub ciacho jakies zeby to zaspokoic  :  ::((((((((((((( choooleeeraa!!!

shinari - hahaha rozwaliłaś mnie tym, kochana xd
tak, ja dzisiaj prince polo znów wrąbałam... mmm nieodparta pokusa, no cóż poradzisz - to przez ten deszcz, nei mam motywacji do biegania, czy rowerum, jak będzie cieplej to a) pewniej odstawię słodycze; b) zacznę żrec lody :D

wgl. dzisiaj mnie wywala z logowania przy vitalii -.- mam nadzieje, że to nei potrwadługo : P

Shinari ty to jesteś aparatka , pierdy cynamonowe hehehe. Ja własnie robię sobie domowe spa. peeling, maseczka, okłady z alg,  masaż. Jutro będę jak Wenus ( mam nadzieję że ręce mi nie odpadną)

Hahhaahaa Wenus kochana to dobrze , fajnie tak sobie SPA trzasnac odrazu czlowiek sie lepiej czuje :)))) , ja to nie Wenus a Rubensowna jak narazie hahahha albo Wenus po 8 paczkach i 6 batonach hahah! Kolesmaro no to zes pojechala z tymi lodami hahahha!!! Nie! Musimy sie wziasc za siebie :P. Ja jutro dowale sobe taka diete , ze uschne na wieczor na wiora :D a co , to bedzie kara za ten sernik itp. ^^. Ale teraz tak na serio , musze sie wziasc za siebie kuurdeee... Ok ja lece spac , a Wam laseczki zycze pieknych chudych snow  i obyscie obudzily sie lzejsze  :********

A ja byłam dzisiaj na imprezie i w mc donaldzie :P
Ale grzeczna byłam :D Na imprezie moim drinkiem była woda z cytryną (bo to taki spontaniczny wypad był, a że ja samochodem, to i tak bym alko nie mogła pić), a w mc donaldzie tylko podjechałam do mc drive'a, bo koleżanka chciała frytki :P A ja nic a nic ^^ Dumna jestem z siebie a co ^^
a Wy kochane przestańcie wcinać te batony, ciastka i serniki, bo lato tuż tuż i trzeba będzie chude brzuchy pokazać, a nie wystające boczki - od dzisiaj zakaz macie na słodycze :D:D:D
Cynamonowe pierdy? :D hahahahahaha no nie mogę! :D:D:D
Kocham Was wszystkie :***

Jajanko jestes bardzo dzielna!!!!! No ja jakbym byla tak blisko McD. to uuuuuu bez cheesa by sie nie obeszlo ^^. Tak tak wiem lato idzie , juz od dzisiaj koniec z sernikiem i ciastkami itp. ehhhhhh  jak ja sie musze starac . Grrrrrrrr

No ja też byłam dzisiaj w przedszkolu na przedstawieniu wielkanocnym i pokusiłam się na chyba 6 kruchych ciastek ale tyle ich było i nie mogłam się oprzeć. Ale na wadze dzisiaj mimo wczorajszego hamburgera było 61,6 wiec dobrze a dzisiaj mam mój giga towar środowy wiec spalę więcej a wczoraj orbi 400kal i do tego 8 min na brzuch, dzisiaj znowu walnę sobie ćwiczenia z płyty no i może jak będę mieć siłę to na 10 min na orbiego wskoczę.

miłego dzionka życzę i bez objadania.

Hej dziewczyny. Umieram z nudów. Ostatnio w ogóle nie jestem głodna - no ale jak można być głodnym jak się nic nie robi xD

Meggi to masz fajnie bo jak mi się nudzi to wtedy tylko chodze i szukam co by zjeść.

Gabciask powracając do twojego eks to kawał skur....

Moja siora jest dwa lata po rozwodzie ma syna 16 lat i wiecznie przez cały ten czas musi się dopominać alimentów jeszcze nigdy nie było zeby jej eks dał sam od siebie i co najważniejsze na czas. Nie rozumię takich chłopow mieszka u mamusi, ma niezłą strażacką emeryturę a do tego jest jeszcze przedstawicielem i też nieźle zarabia a siorze wiecznie mówi ze on nie ma to kurwa na co wydaje. mając jedynego syna jeszcze sie wymiguję od płacenia. szlag nas bierze wszystkich więc siora też już sie zastanawia czy nie zgłosić tych alimentów komornikowi i niech mu co miesiąc ściąga  z konta, bo nie ma bata na niego. Ogólnie nie ma czasu zeby sie z synem spotkać i wogóle masakra.

Współczuję takim dziecią bo wtedy widzą ile są warci dla tatusiów no czasami dla mamuś żeby nikogo nie dyskryminować

Mery - ja też bym jadła, gdybym miała co. Moja lodówka świeci pustkami !