Temat: Mam ochotę się nażreć aż do bólu. Co zrobić?

Choruje na anoreksję ostatnio jakby było tego mało stwierdzono u mnie depresje i pojawiły się kompulsy. Aktualnie mam zamiar schudnac jeszcze trzy kilo o cały czas mam ochotę się nazrec tak ze nie będę się mogła ruszyć i będzie mnie bolał brzuch. Wiem ze to nie zdrowo ale planuje ze jak tylko skończę się odchudzać rzucę się na jedzenie a tego nie chcę co robić? 

mam anoreksję.

mam zamiar schudnąć trzy kilo.

że co? ._.

:)))))))))))))))))))

Nażryj się. I tak prędzej czy później to zrobisz, kwestia czasu. A mówię to z doświadczenia.

Pasek wagi

to w koncu masz anoreksje czy chcesz sie nazrec

Masz anoreksje i chcesz jeszcze schudnąć - po kiego grzyba byłaś u lekarza jak masz gdzieś jego opinię?

Ja na Twoim miejscu bym się nażarła. Twój organizm jeszcze potrzebuje jedzenia, witamin itp. Więc nie krępuj się tylko jedz. Uwierz mi ja jadłam około 5000 kcal i nie żałuje ;) Jak skończą się u Ciebie napady kub myśli o jedzeniu to dopiero będzie można powiedzieć, że jest OK ;)

Radze jak najszybciej isc do psy. Ludzie nie jedza do bolu, ale ludzie jedza do sytosci, do przejedzenia itd. Jezeli chcesz sie najesc do bolu, twoja potrzeba jedzenia nie ma nic wspolnego z "glodem" . Daj sobie pomoc.

Hej, przeczytaj to, co tu napiszę. 

Twój post jest napisany na maksa niezrozumiałym językiem - jak dla mnie klasyczny głodowy bełkot. Twój mózg nie ma siły na myślenie, więc piszesz tak, a nie inaczej. Jak schudniesz jeszcze trzy kilo, to kompletnie zaczniesz pleść głupoty, a wiesz, co będzie najfajniejsze? Że reszta świata będzie to widziała - będą patrzeć na ciebie z politowaniem, że cofasz się na umyśle, a ty będziesz myślała, że wszystko jest w porządku. Fajna wizja? Być zaślinioną, otępiałą roślinką, którą zamkną w psychiatryku? 

Schudniesz te trzy kilo i co dalej? Cmentarz, znicz? Tak planowałaś swoje dorosłe życie jako mała dziewczynka? Wygłodzona i otępiała, zakompleksiona anorektyczka? Taki sukces chciałaś osiągnąć?

Jeszcze nie jest za późno, możesz to wszystko naprawić, możesz być znów zdrowa. Możesz odnieść sukces, możesz walczyć o marzenia. Możesz jeść zdrowo i być szczupłą, pełną energii. Nie będziesz już obsesyjnie myśleć o jedzeniu. Ale musisz brać się w garść już teraz. Dobry psycholog i przede wszystkim wiara w siebie - i wszystko się uda.

ZdrowaChudzina napisał(a):

Hej, przeczytaj to, co tu napiszę. Twój post jest napisany na maksa niezrozumiałym językiem - jak dla mnie klasyczny głodowy bełkot. Twój mózg nie ma siły na myślenie, więc piszesz tak, a nie inaczej. Jak schudniesz jeszcze trzy kilo, to kompletnie zaczniesz pleść głupoty, a wiesz, co będzie najfajniejsze? Że reszta świata będzie to widziała - będą patrzeć na ciebie z politowaniem, że cofasz się na umyśle, a ty będziesz myślała, że wszystko jest w porządku. Fajna wizja? Być zaślinioną, otępiałą roślinką, którą zamkną w psychiatryku? Schudniesz te trzy kilo i co dalej? Cmentarz, znicz? Tak planowałaś swoje dorosłe życie jako mała dziewczynka? Wygłodzona i otępiała, zakompleksiona anorektyczka? Taki sukces chciałaś osiągnąć?Jeszcze nie jest za późno, możesz to wszystko naprawić, możesz być znów zdrowa. Możesz odnieść sukces, możesz walczyć o marzenia. Możesz jeść zdrowo i być szczupłą, pełną energii. Nie będziesz już obsesyjnie myśleć o jedzeniu. Ale musisz brać się w garść już teraz. Dobry psycholog i przede wszystkim wiara w siebie - i wszystko się uda.

Pracy terapeuty dla osób z ed ci raczej nie wróżę :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.