- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 stycznia 2016, 09:53
czesc dziewczyny, potrzebuje pilnie rady aby sie nie zniechecic z powodu moich porazek na polu odchudzania.
W pazdzierniku urodzilam coreczke; ciaze rozpoczelam z waga 105 kg,161 cm gdy rodzilam wazylam 126 kg, przyszlam do domu z waga 110 kg.6 stycznia postanowilam rozpoczac diete - waga startowa 108 kg.
Jeszcze troche karmie piersia - 1/4 mleka, które dostaje moje dziecko to karmienie piersia.
nie chcialam wchodzic na diete typu 1200 kcal bo przeciez moja waga wyjsciowa jest bardzo duza, poza tym karmie wiec pomyslalam,ze dieta okolo 1800 powinna byc ok. Ale efektow nie ma-no schudłam pół kilograma szczerze mówiąc ale przeciez to jak nic. Nie wiem co zrobic, zeby podkrecic metabolizm. Mąż mówi, że powinnam zacząć ćwiczyc, ale dziecko troche meczy, ze wieczorem jak mam czas to mi sie juz po prostu nie chce. co mi radzicie?
Moja diete uwazam za racjonalna. zawsze chudlam na niej (wiadomo, ze dopoki ja stosowalam, gdy przestawalam i jadlam duzo slodyczy to tylam) nigdy nie mialam problemow, zeby zrzucic pare kg, nawet 3 kg w tydzien na poczatek. Co robic?
Edytowany przez niejednolita 18 stycznia 2016, 09:54
18 stycznia 2016, 10:40
Dla mnie za mało konkretnych rzeczy. Mało białka i mało tłuszczów i ciągle chleb.
Może spróbuj rano zjeść owsiankę z orzechami, pestkami dyni, słonecznika, siemieniem lnianym,
Lunch: konkretna zupa ze strączkami, do tego kanapka z chleba żytniego / orkiszowego z jajkiem, albo pastą z cieciorki, etc + surowe warzywa (jeśli dalej jesteś głodna :P)
Obiad: Kasza gryczana, wołowina / kurczak / wieprzowina, surówki (zawsze mam dwie: warzywo gotowane + surowe, na przykład buraczki i surówka z białej kapusty, albo tarta marchewka z jabłkiem)
Podwieczorek: zielone smoothie z tahini, czy masłem orzechowym
Kolacja: awokado z jajkiem sadzonym, albo zupa z lunchu, albo mięso z obiadu, etc.
18 stycznia 2016, 11:19
ok rozumiem, zrezygnuję trochę z chleba na rzecz jajek i orzechów, poczytam w necie jeszcze o zdrowych tluszczach i tym białku jak pisalyscie.
i pojde na basen- to jedyna forma ruchu, ktora sprawia mi przyjemnosc, na spacery z dzieckiem chodze codziennie, ale poki te chodniki są takie oblodzone to trudno rozwinąć jakakolwiek predkość... mysliscie, ze 3x basen w tygodniu bedzie ok?
18 stycznia 2016, 11:52
Będzie ok, pod warunkiem ze faktycznie będziesz tam się wysilać a nie tylko moczyć kuper. A jak się ociepli zacznij chodzić.
18 stycznia 2016, 19:27
Hm a skoro juz jestes na Vitalii to nie lepiej skorzystac z gotowej diety? Mozesz dopasowac diete do potrzeb kobiety karmiacej. Dla mnie jest to bardzo wygodne, bo mam z gory zaplanowane posilki a jak czegos nie lubie to wywalam i wstawiam to na co akurat mam ochote.
18 stycznia 2016, 22:32
A jak długo stosujesz już tę dietę? Na 1800kcal powinnaś pół kilograma chudnąć na tydzień, 2kg miesięcznie.