Temat: Wigilia- najadłam się. Na zdrowie! :D

Talerz grzybowej, nie zabielana, bez makaronu, szklaneczka barszczu czerwonego, dorsz na parze (ok 60 kcal), kawałek chleba (pszenno-żytni ze słonecznikiem) i niesteeety kawałek sernika, cukierek z Karmello, trzy kawałki czekolady mlecznej :C był też makowiec japoński i zjadłam na łyżeczce trochę. I sałatki jeżynowej łyżka płaska. 

Reasumując, było pysznie, pewnie duuuużo kalorii wyszło, ale to Wigilia, dziewczyny, nie zadręczajmy się! :) Miną święta i wszystko wróci do normy :)

A u was jak?

U nas warzywa zapiekane...szparagi i puree z ziemniaka z grzybami, do tego kaczka w jablku, fois gras zapiekana, troche lososia, pieczywo i lampka wina. Mialy byc jeszcze inne specjaly, ale nie dalismy rady. Po pasterce skusilismy sie na lody.

A dzis ...zupa rybna /owoce morza w niej, krewetki i wszelkie inne podobne stwory w sosie smietanowym :) I wystarczy! Mniam mniam :) 

ja się tak objadłam ze przez 1 h było mi aż niedobrze na szczescie herbatka z mięty pomogła

a kalorie mam gdzieś, znalazłam sposób by nie tyć piję pewno cudowną herbatkę po posiłku i jeść mogę ile chcę ale nie na pisze jaką bo oczywiscie nikt mi nie uwierzy hehe 

Pasek wagi

Paula4101 napisał(a):

nie zjadlam nic co wiąże się z wigilia bo nie byłam na wigilii :-). Zjadlam normalna kolacje z dodatkową pomarańcza i kilkoma liczi. Czuję się rewelacyjnie :-) 

Ana przez Ciebie przemawia. Sorry, ale to jest tak charakterystyczne przekonywanie samego siebie, że aż boli.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.