Temat: Pomóżcie!!!

Jak mnie tutaj dawno nie było…

U mnie wszystko układało się świetnie. Jadłam normalne posiłki, nie myślałam obsesyjnie o jedzeniu, itp. Az do czasu świąt Bożego Narodzenia. Uznałam, że przez całe święta nie będę kompletnie myślała co jem ani ile…I tak też zrobiłam, jadłam wszystko co chciałam i ile chciałam, jednak po świętach nie potrafiłam przestać. Powiedziałam sobie, że od nowego roku zaczynam jeść normalnie. Na początku wszystko było ok., ale tylko przez jeden dzień a potem znów tylko jadłam, jadłam, jadłam aż do takiego stopnia że mi się wymiotować chciało. Próbowałam nawet kilka razy zwymiotować ale mi się nie udało (to może i nawet lepiej). I tak jest do dzisiaj. Cały czas się opycham czym się da, jem po 3 czekolady dziennie, itp. Obiecuję sobie cały czas że to ostatni raz ale nie potrafię przestać… Czuję się strasznie. A co NAJGORSZE WAGA WZROSŁA MI Z 53KG DO 60!!! Błagam dajcie mi jakiegoś kopa, poradźcie mi co mam zrobić, bo zaraz wszystko zaprzepaszczę. Ja chcę wrócić do 53 kg!!! POMOCY!!!!!!!!!!!!

Aha i przez to objadanie się mam zatrzymane w sobie tyle wody że szoda gadać. Czuję się taka opuchnięta i ociężała...Czy mogłby mi ktoś polecić jakieś dobre tabletki moczopędne, żeby ta woda szybko ze mnie zeszła?

Z góry dziękuję za odpowiedź!

a ile masz wzrost?? jak szybko przytyłaś te 7 kg?
Mam 170 wzrostu i przytyłam to od świąt Bożego Narodzenia!
To pomoże mi ktoś???Bardzo proszę!!!
oj biedactwo, pewnie dlatego tak szybciutko przytyłaś, bo przed świętami byłaś na diecie. po pierwsze (to pewnie już wiesz) musisz postarać się odłożyć słodycze, po drugie zacząć ćwiczyć i może przejść na dietę 1500kcal. niestety po odchudzaniu łatwo odrobić a nawet DODAĆ sobie nowych kilogramów do wagi sprzed odchudzania :((( wiem coś o tym, trzymam za Ciebie kciuki.
Pasek wagi

60kg przy Twoim wzroście to wcale nie tak dużo;)

Masz zaburzenia odzywiania więc polecam psychologa na sam początek...

Wiesz co? Miałam tak samo, najpierw schudłam, tylko w dość niezdrowy sposób, nie miałam miesiaczki, anoreksje itp, lekarz kazał mi przytyć, w którymś momencie straciłam nad tym wszystkim kontrole i też przytyłam, nie mogłam się pohamować, zjadałam wszystko i to były poczatki bulimii, później wymioty, depresja. Korzystałam z pomocy psychologa i jakoś się udało,
 Więc myśle, że psycholog i tylko psycholog Ci pomoże.
Pasek wagi
Hej :) jestem tu nowa i widze że mamy ten sam problem ... słodycze
ale ja obiecalam sobie ze od dzis koniec i kupiłam chrom ... mam nadzieje ze cos da '''''''    conajmniej 4 kg musze zrzucić ;/
Z zaburzeniami odchudzania borykam się od ponad roku...Miałam już stan przed anorektyczny, okresu nie miałam przez ponad rok itp. Zaczynałam żyć normalnie aż tu nagle te cholerne święta i wszystko się popsuło!!!
A znacie jakieś tabletki moczopędne?
Dajcie spokój z tym psychologiem, teraz to dopiero możecie wpędzić dziewczynę w depresję. Po prostu tak rozwaliłaś sobie przemianę materii, że teraz nic innego Ci nie pozostaje jak jeść to co jesz i zmusić się do wysiłku fizycznego. AA! Najwazniejsze to odstaw slodycze. Z reszty nie musisz sie ograniczac. Poza tym 60 kg na 170 cm wzrostu to przyzwoicie :):)
53kg na 170cm to niedowaga...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.