- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Gdaniec
- Liczba postów: 106
11 stycznia 2011, 19:39
Kiedy się ważycie i kiedy powinno sie ważyć ? Rano w południe czy wieczorem mamy ten "prawidlowy" wynik ? hm : >?
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
11 stycznia 2011, 20:20
Jedno niewypróżnienie raczej nie ma wpływu, może 0,1 kg, chyba jeśli że tak się brzydko wyrażę masz rozwolnienie, wtedy może ubyć nawet z 1,5kg. Ale nie należy się cieszyć, bo ucieka sama woda.
Ja też mam obsesję. Niby wiem, że najlepiej się ważyć raz w tygodniu, ale nie mogę wytrzymać. Raz dziennie (oczywiście na czczo, po siusiu, w bieliźnie lub lekkim ubraniu, np. koszulce czy piżamce, żadnych tam dżinsach) to absolutne minimum. Potrafię ważyć się przed sikaniem, po sikaniu, po obiedzie, po herbacie, przed snem, choć wiem, że te wyniki są kompletnie niemiarodajne, ale zachwycam się lub dołuję tylko ważeniem porannym. Ostatnio częściej dołuję niż zachwycam.
- Dołączył: 2006-07-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 986
11 stycznia 2011, 20:22
Rano na czczo, bez ubrania, po porannym siku :) Robię to codziennie.
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
11 stycznia 2011, 20:22
Ja się ważę prawie codziennie;P Ale mimo wszystko się nie demotywuję, chociaż mam problemy z jelitami i jak mi się "nazbiera" to jest o wiele więcej na wadze..
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
11 stycznia 2011, 20:37
Dziewczyny już napisały kiedy :)
a ja dodam od siebie, że KUPA nie jest wyznacznikiem podnoszenia wagi, tzn. wiadomo że zalega i waga jest wyższa, dlatego lepiej w dniu kiedy się nie zrobi kupy hehe najlepiej się nie ważyć, po co się dołować, waga wtedy nas oszukuje, samopoczucie spada, motywacja też ;P i nawet jeśli mamy świadomość, że zalegają w nas resztki pokarmowe. :)
11 stycznia 2011, 20:39
Najlepiej raz w tygodniu rano na czczo ;) I oczywiście, że wizyta w kibelku ma wpływ na wagę ;)
11 stycznia 2011, 20:47
staram się ważyć raz w tygodniu, ale różnie mi to wychodzi... oczywiście rano, na czczo i po porannej toalecie. ;)
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
11 stycznia 2011, 21:20
Nimonia robię identyczny rytuał :D Zawsze mniej więcej szacuję po wieczornej wadze, ile mogę zejść do rana i to daje mi spokój ducha, ale uzależniłam się, bo jak są dni, gdy nie mam możliwości zważenia się to trochę mi odbija...
- Dołączył: 2011-01-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 68
11 stycznia 2011, 21:25
ja codziennie po 6 razy rano itd
ja juz nie moge wytrzymac bez wazenia . doluje sie bardzo ale nie moge przestac.. :)