25 kwietnia 2007, 18:58
Jest nas bardzo dużo na tej stronie i potrzebne jest miejsce gdzie mogłybyśmy porozmawiac na różne tematy :)
Stałe Vitalijki i tylko minimalnie od nas starsze mają własne tematy a
my mamy swoje. Oczywiście każdy kto czuje się jak nastolatka, choć nie
ma juz nastu lat może pisać :)))
Jedyna zasada!
Tolerujemy tylko zdrowe i rozsądne odchudzanie
28 kwietnia 2007, 21:46
no tak mialam sie przylaczyc a jakos tutaj nie pisze heheh brak czasu
nie ma mnie czesto ale obiecuje ze bede wpadac czesciej w koncu to my
nastolatki :)
28 kwietnia 2007, 21:50
no mam nadzieje ze bedzie nas wiecej...Pozdrawaim i zachecam do pisania?jakies nowe tematy??
28 kwietnia 2007, 21:52
jasne im wiecej tym lepiej ..heh najlepiej by bylo jakby nastolatek z
tym problemem byla lizba zero ale skoro jestesmy to sie musimy laczyc :)
28 kwietnia 2007, 21:55
no pewnie....jestes chyba od niedawna na forum wiec moze podziel sie swoimi celami i osiagnieciami??;D:D
29 kwietnia 2007, 08:35
U mnie efekt taki: 6 dni - ponad 1kg mniej.
I zmienilam postanowienie. Teraz chce chudnac 1.5kg mniej tygodniowo.
To chyba zdrowsze niz 2 kg (tak zapewniaja inne vitalijki)
I postanowilam wprowadzic do diety Dzien Z Sokiem Grejfrutowym (caly dzien tylko ten sok pic) raz w tygodniu.
A co tam u Was?
29 kwietnia 2007, 09:41
A myślałam że nastolatek tu mało...jednak są
![]()
i bede do was zaglądać
29 kwietnia 2007, 09:43
z wami mam nadzieję się uda
![]()
29 kwietnia 2007, 09:51
ale ten soczek to świeżo wyciskany czy z kartonu?bo z kartonu to duzo cukru ma i ja np:mam pozniej niestrawnosc...ja dzisiaj dzien rozpoczelam bardzo dobrze 2 Wasy z twarozkiem i swiezym ogorkiem:)Mam nadzieje ze bede sie w ciagu dnia trzymac ale na szczescie w domu nie ma rzadnych slodyczy:)Pozdrawiam!!nie wazylam sie ale mysle ze juz troszke schudlam, widze to w lustrze....<przyplyw energii>A co tam u Was?Pozdrawiam!!
29 kwietnia 2007, 10:31
Soczek oczywiscie wyciskany ze swiezych grejfrutów, bez dodawania cukru! ;)
- Dołączył: 2006-09-12
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 253
29 kwietnia 2007, 11:28
a ja dopiero wróciłam do domu po końcu roku, w końcu tylko raz się kończy szkołę średnią:) No, to nie tak, że balowałam bez ustanku i się przez 2 dni w domu nie pojawiałm...no dobra, właściwe to tak, ale wszystko było zaplanowane i zgodnie z planem:) No może ilość jedzenia (i picia...) nie, bo niestety wszystkich zasad się na ten czas wyrzekłam...Ale nic to, to przecież nie znaczy ze się poddałam! :) Miłego dnia dziewczyny!