Temat: i znowu zawalilam.

I znowu zawalilam to odchudzanie ;/ zamiast jesc zdrowo to zjadlam bulke z nutella, a potem jeszcze kromke chleba tostowego z nutella. Czuje sie okropnie, a na dodatek jeszcze miesiaczki dostalam :/   600 KALORII NA SNIADANIE? naturalnie dobrze.. :/
nie przejmuj sie, gorzej gdybys zjadla tabliczke czekolady, dla pocieszenia ci powiem, ze nie warto zwraca uwagi na kalorycznosc sniadania, ja jem 1000 kcal na sniadanie i nie tyje ;)

ja jem w ciagu dnia sniadanie i obiad tylko, ale dzis cos mnie wzielo zeby sie obezrec , mam dola normalnie :/

kolejna małolata co che zostać bulimiczką lub anorektyczką.
ja sie nie dziwie przy 2 posiłkach dziennie, że cię ciągnie do jedzenia :/
zresztą już jesteś szczupła przy 160cm (o ile nie oszukujesz ze wzrostem).
Nic się nie stało, śniadanie można jeść jak król, obiadem podziel się w przyjacielem a kolację oddaj wrogowi. Pamiętaj o tej zasadzie i nie przytyjesz albo nawet i schudniesz:) Maaartynka - 1000 kcal to bardzo dużo, ja bym wręcz pękła, ale za to jesteś doskonałym przykładem na to, że na śniadanie nie należy sobie żałować, bo jest ono całkowicie wykorzystywanie jako źródło energii, a nie odkładane jako tłuszcz:)
Pasek wagi
ale nie zjadlas duzo ! zjadlas tylko bulke i kromke chleba...
gorzej, gdybys zjadla 5 bulek, ciastka, czekolade, batona i moze jeszcze chipsy, to by byla masakra ;D nie przejmuj sie, bo to nie wplynie na diete ;)
zaneta, ale to 1000 kcal to dlatego, ze jem owsianke i daje do niej duzo suszonych owocow, watpie, zeby moj organizm wgl. sie ''kapnął', ze to 1000 kcal :D

> kolejna małolata co che zostać bulimiczką lub
> anorektyczką.ja sie nie dziwie przy 2 posiłkach
> dziennie, że cię ciągnie do jedzenia :/zresztą już
> jesteś szczupła przy 160cm (o ile nie oszukujesz
> ze wzrostem).

kolacji nie jem, bo jestem przyzwyczajona. kiedys schudlam z 64 kg do 50 przez ograniczenie slodyczy i nie jedzenie kolacji, po prostu nie musze jej jesc. Anorektyczka nie jestem,bulimiczka tez nie, po prostu chce sie dobrze czuc w swojej wadze, a jestem troszke przy kosci ;)

Hmmm ja ogolnie mam problem z schudnieciem, bo jem dziennie 700 kalorii chyba( nie wiem, bo nie licze zbytnio) i to mi wystarcza , a przeciez nie bede tego ograniczac...Dla przykladu jem na sniadanie jajecznice z 2 suchymi tostami, a na obiad zwykle co jest..

jak mam okres to też chce mi się czekolady jeść, a kanapki z nutellą i świeżą bułką czy chlebem wtedy wręcz ubóstwiam. kiedyś przeczytałam takie bardzo fajne zdanie: po co jest okres? żeby kobieta mogła choć raz w miesiącu bez wyrzutów sumienia przejść na dietę czekoladową;)
możesz sobie ustalić, że w dzień kiedy dostaniesz okres zjesz czekolady w jakiejś postaci a w ciągu reszty miesiąca się ostro pilnujesz;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.