Temat: wieczorne obżarstwa. :|

Przez cały dzień potrafię wytrzymać z dietką i co więcej - nie jestem głodna. problem pojawia się po godzinie 20 (na szczęście nie codziennie). wtedy zaczynam jeść, mimo że wcale nie czuję uczucia głodu. widzę coś - więc jem. dopiero później uświadamiam sobie, że przecież powiedziałam sobie, że nie będę nie jeść po godzinie 19, mam wyrzuty i jestem na siebie zła. :c co zrobić żeby to powstrzymać? z góry mówię, że jedzenie większych ilości w ciągu dnia nie pomaga - wieczorem i tak jem. 
Godzina policyjna niestety nie chce mi wyjść z głowy, ale piję wodę z z cytryną...może pomoże!
> Po prostu zmienić myślenie !!! Wyrzucić z głowy
> godzinę "policyjną", zjeść kolację mniej więcej 3
> godziny przed spaniem i nie myśleć po niej: "już
> nic nie mogę zjeść, nie mogę, nie mogę ... ", bo
> właśnie przez takie myślenie robimy się pod
> świadomie łakome na wszystko co nam pod rękę
> wpadnie :( a jak moja metoda nie pomoże to woda z
> cytryną może załatwi głoda i łaknienie :)
.... I TO JEST SWIETA PRAWDA!!!!!!
Też mam ten problem tylko o 21 i zaczynam opychac sie na noc
hmmm.........ja jak mam taką ochotę to jem grapefruita albo cos takiego woda mi wcale nie pomaga:( ale jakoś daję radę:)
Pasek wagi
też mam ten problem ze gdy tylko się polożę to głód mnie dopada.

tylko czeka na moment polozenia się do łożka i wtedy atakuje dziad...
trzeba przestać myśleć o jedzeniu mam wrażenie, że większość z odchudzających się osób ma bzika na punkcie jedzenia i to jest nasz największy problem:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.