- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 października 2014, 18:11
Hej, jak w tytule. Rozpoczynam odchudzanie do Sylwestra 2014/2015 :) zostało 11 tygodni licząc od poniedziałku 13. 10. 2014.
11 tyg x 7 dni = 77 dni.
dużo i nie dużo.
ja obecnie ważę w okolicach 70 kg, mam 163 cm wzrostu.
60 kg było by idealnie no nie chcę wyglądać jak wieszak.
proponuję grupę chętnych i zmotywowanych aby codziennie się wspierać.
Dieta: 4-5 posiłki, zdrowo, nie tłusto. odstawiamy też na ten okres słodycze. zastępujemy je kisielem, budyniem, serkiem homogenizowanym. do tego dziennie jeden grejpfrut lub sok z niego świeżo wyciśnięty + 2-3 l wody dziennie.
nie jestem zwolenniczką liczenia kalorii :)
co do ćwiczeń- tu daję każdemu dowolność. ja osobiście będę ćwiczyć z Ewą 3 x w tyg + siłownia raz lub dwa razy w tyg jak mi czas pozwoli.
niech aktywność będzie dla każdego przyjemnością.
myślę też nad A6W ale nigdy jej nie dokończyłam, może tym razem się uda?
Mam nadzieję że zbierze się nas liczne grono bo w końcu w kupie siła :)
Pozdrawiam i czekam na pierwsze chętne.
START poniedziałek 13.10. 2014 - teraz jestem chora i dlatego ruszam od poniedziałku.
15 października 2014, 15:02
u mnie byly efekty gdy jadlam do 19 ale nie moglam pozbyc sie tluszczyku na brzuszku - teraz nie dam rady bo chodze spac 22-24 zalezy o ktorej pojda spac dzieciaczki i czy duzo mam do ogarniecia
15 października 2014, 15:43
dzieki o 17 zjem ja
dodam cebulki przypraw czosnku juz nie moge sie doczekac
hej mam prolem moj mozg zaczyna domagac sie czekolady.... macie jakies sposoby na wyciszenie tego krzyku "czekolada czekolada"
15 października 2014, 15:50
15 października 2014, 16:07
Mona - wiem jaki jest mój problem - jak nie czuje głodu to zapominam o posiłku, chyba będę musiała sobie budzik nastawiać
ja tez jestem strasznie za czekoladą ale nie tylko bo ogólnie co słodkie musi być moje a ostatnio jeszcze chipsy stały się moją zmorą...gdyby nie te pokusy to nie musiałabym się martwić o wagę bo z "konkretów" jem bardzo mało, moja mama kiedyś brała chrom żeby walczyć z czekoladą ale ja jestem za odchudzaniem bez suplementów i radzeniem sobie bez wspomagaczy
15 października 2014, 17:23
hej!!!
Ale mnie jakieś choróbsko bierze ...dziś miałam lużniejszy dzień i w planach ćwiczenia, a póki co prawie cały dzień przespałam....ehhh
menu z dzisiaj:
sniadanie : 2 kromki : musztarda,plasterek swojskiej (własnej roboty!)kiełbaski,plaster jajka, pomidor,ogórek + kawa z mlekiem
II sniadanie : trochę surimi + sok
obiad: ryż naturalny + kurczak z ananasem + surówka z selera
kolacja : jeszcze nie wiem ale pewnie owoc lub surimi
15 października 2014, 17:31
Kokos bierz jakieś lekarstwa i zdrowiej wystarczają ci 4 posiłki w ciągu dnia?bo patrząc na twoje menu to mało kaloryczne...
15 października 2014, 17:37
a ja dzisiaj zero apetytu niby sie lepiej czuje niz te pare dni wczesniej jak mnie rozkladalo ale jest ta godzina a ja dzisiaj zjadlam tylko kanapke i serek wiejski,,, a to niedobrze wole zjesc te 5 posilkow niz walic organizmowi jakies glodoweczki ale no nie moge dzisiaj. A co najsmieszniejsze to sresuje sie dzisiaaj na mysl o jutrzejszych pomiarach po tych 4 tygodnisach walki. Ale jest tez cos co mnie dzisiaj podbudowalo bo bylam z kolezankami na cwiczeniach i jak sie przebieralam to wszystkie do mnie " woow sara jak ci brzuch zlecial i pod biustem jak masz malo" strasznie mi sie milo zrobilo bo nie mowilam im ze sie odchudzam wiec wiem ze mowily to szczerze. czuje nawet po spodniach ze sa o wiele luzniejsze ale ja jestem taka niecierpliwa ja juz bym chciala schudnac to 12 kg i czuc ta roznice i ubrac jakas sukieneczke czy rurki haha :) mam nadzieje ze na swieta i sylwka bedzie idealnie.