Temat: My przetrwalim święta! :]

Kochani, ostatni dzień i święta praktycznie za nami . Wiem, że w niektórych domach koniec świąt niekoniecznie oznacza koniec pokus w postaci jedzenia, bo przecież teraz trzeba wszystko jakoś zjeść :P. Przynajmniej tak mówi moja mama :).

Ciekawa jestem czy dużo z Was przetrwało święta, tzn. czy nie zrezygnowało ze swojej diety, wcześniejszych postanowień, nie uległo itp. ?

Mówi się, że nie powinno chwalić się dnia przed zachodem słońca .
Jednak ja mogę się pochwalić, że w pełni przetrwałam święta. Wszystkie moje postanowienia zrealizowałam, tzn. żadnych słodyczy, ciast, napojów gazowanych, obżerania się itp. I szczerze? Nawet mnie za bardzo nie było mi smutno i przykro, że nie mogłam zjeść różnych słodkości :].

A jak u Was ? :)


Ja w wigilię jadłam wszystko, ale tylko po łyżce spróbowałam i nieźle się napchałam. Do tego całkowite słodkości to :
-łyżka (mniej więcej) ciasta 3 bit
-plaster rolady makowej
-kostka gorzkiej
-szklanka soku jabłkowego(nigdy ich nie pije, bo są za słodkie)
w I i II dzień świąt jadłam już dietkowo(no prawie, bo wczoraj na kolacje ryba po grecku, a dziś na śn. łyżka sałatki jarzynowej) na wadze nic na plusie... a szkoda, bo miałam przytyć 1 kg
dobra i po świętach! zrzucajcie to co zbędne i nie dajcie się w sylwestra, nawet te nie obchodzące go ;P ;)
ja się nie dam, za bardzo zależy mi na wakacjach :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.