- Dołączył: 2009-08-10
- Miasto: Brzeg
- Liczba postów: 361
2 grudnia 2010, 21:24
Przybiłam się!
Jestem smutna. Nie udaje mi się odchudzanie, ani trochę.
Upadam szybciej niż się podnoszę.
Codziennie rano zaczynam odchudzanie i co rano już przegrywam. Mam tyle spraw na głowie, że zapominam o śniadaniu, w zasadzie ustawiam sobie budzik na 6. 30 a potem przestawiam go tak długo, że w końcu wstaję o 7.10. Jestem tak padnięta. I nie zdążam jeść śniadania. Od tego się zaczyna co rano. A potem na uczelni wcinam słodycze, chipsy. Kiedyś wystarczyło mi jedno danie, żeby najeść się obiadem, dziś już nie wystarcza, muszę zjeść dwa i to spore. Jestem ciągle głodna i ciągle myślę o jedzeniu. Posiłki są nieregularne i śmieciowe....
a wieczorem kładę się spać z mega wyrzutami sumienia i jest mi cholernie przykro, że jestem taka słaba, tępa, i głupia, że zaprzepaściłam kolejny dzień, aby stać się szczupłą.
Ale jest coś gorszego. Wygrałam w jednym konkursie różne suplementy diety. Zobowiązałam się je wcinać, i.... minęło półtora miesiąca a ja prawie wcale ich nie wcinam. Zwyczajnie zapominam.
Serio!!! Ja zapominam, na śmierć i nie jestem w stanie sobie za nic w świecie przypomnieć, że mam wziąć suplement, czy, że mam zjeść śniadanie. To żałosne....
RATUNKU, co mam zrobić sama ze sobą? Jak zmienić siebie, żeby przestać żreć słodycze...
Dziewczyny wam się udaje, chudniecie, jak to robicie. Jak robicie, że wam się udaje i że każdego dnia jesteście z siebie zadowolone....
?
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
2 grudnia 2010, 23:48
>
> http://www.youtube.com/watch?v=bEZEy3Zi0oE polecam
> wysłuchać tej ani, sporo schudła i bardzo mądrze
> mówi
super gada! zrobiłam sobie zakładkę i chyba codziennie będę oglądać, bo to odnosi się do wszystkiego w życiu.
a do autorki tematu: po prostu bierz się w garść i już! zamiast wywalać kasę na chipsy, etc, wykup karnet na siłkę, na pewno będziesz chodziła, chcąc wykorzystać wszystkie pieniążki, które na niego wydałaś.