Temat: Od grubaski, do super laski! - Co zrobię gdy już schudnę.

Jestem na etapie walki z dużą nadwagą. Najbardziej motywuje mnie to, co będę mogła robić, gdy osiągnę już upragnione cele. :) A Wy? Jakie macie plany i "wizje"? Zapraszam do pisania! :)

Jak schudnę, to zrobię sobie tatuaż i będę nosić obcisłe ciuszki.:D

Pasek wagi

Pójść na plażę, bo od kiedy przytyłam (jakieś 3 lata) nie byłam :( 

Pasek wagi

Jak schudnę założę zakolanówki.

Pasek wagi

- chcę żeby mąż mnie docenił,

-poprawi się moja samoocena, bo teraz jest fatalnie niska,

-przestanę nosić workowate ubrania, 

-będę bardziej dbać o wygląd,

-będę podkreślać swoją kobiecość, a nie chować się pod szerokim swetrem,

-przestanę spać w koszulach nocnych z czasów ciąży, a zacznę w czymś bardziej seksownym i dopasowanym, 

-nie będę się wstydzić rozbierać czy przebierać przed mężem, (po przebytych ciążach nigdy nie zobaczył już mnie nago, nie dam mu nawet dotknąć swojego brzucha...)

-będę pewniejsza siebie, a to pomoże mi zwalczyć kompleksy...

-nie będę musiała wyrzucać za małych ciuchów, które trzymam w szafie bo mi się nadal bardzo podobająa w nie nie wchodzę od dawna, 

-nie będę musiała się maskować i nosić codziennie bielizny wyszczuplającej...

-będę paradować w krótkich spodenkach i miniówach ;-)

-kupię sobie strój kąpielowy i wykąpię się w jeziorku :-) (ładnych parę lat się w jeziorze nie kąpałam, zawsze się wstydziłam swojego ciała, a szczególnie rozstępów i celulitu!)

-ehhh marzenia...zaczynam dopiero jutro i mam nadzieję, że w końcu się uda...bo tyle razy już poległam :( i się z każdą porażką pogrążam jeszcze bardziej! ktoś ze mną?

MogeBycSexyMama napisał(a):

- chcę żeby mąż mnie docenił,-poprawi się moja samoocena, bo teraz jest fatalnie niska,-przestanę nosić workowate ubrania, -będę bardziej dbać o wygląd,-będę podkreślać swoją kobiecość, a nie chować się pod szerokim swetrem,-przestanę spać w koszulach nocnych z czasów ciąży, a zacznę w czymś bardziej seksownym i dopasowanym, -nie będę się wstydzić rozbierać czy przebierać przed mężem, (po przebytych ciążach nigdy nie zobaczył już mnie nago, nie dam mu nawet dotknąć swojego brzucha...)-będę pewniejsza siebie, a to pomoże mi zwalczyć kompleksy...-nie będę musiała wyrzucać za małych ciuchów, które trzymam w szafie bo mi się nadal bardzo podobająa w nie nie wchodzę od dawna, -nie będę musiała się maskować i nosić codziennie bielizny wyszczuplającej...-będę paradować w krótkich spodenkach i miniówach ;-)-kupię sobie strój kąpielowy i wykąpię się w jeziorku :-) (ładnych parę lat się w jeziorze nie kąpałam, zawsze się wstydziłam swojego ciała, a szczególnie rozstępów i celulitu!)-ehhh marzenia...zaczynam dopiero jutro i mam nadzieję, że w końcu się uda...bo tyle razy już poległam :( i się z każdą porażką pogrążam jeszcze bardziej! ktoś ze mną?

Ja jestem z Tobą, też od jutra zaczynam ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.