- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2014, 13:02
Jestem na etapie walki z dużą nadwagą. Najbardziej motywuje mnie to, co będę mogła robić, gdy osiągnę już upragnione cele. :) A Wy? Jakie macie plany i "wizje"? Zapraszam do pisania! :)
6 kwietnia 2014, 21:31
- chcę żeby mąż mnie docenił,
-poprawi się moja samoocena, bo teraz jest fatalnie niska,
-przestanę nosić workowate ubrania,
-będę bardziej dbać o wygląd,
-będę podkreślać swoją kobiecość, a nie chować się pod szerokim swetrem,
-przestanę spać w koszulach nocnych z czasów ciąży, a zacznę w czymś bardziej seksownym i dopasowanym,
-nie będę się wstydzić rozbierać czy przebierać przed mężem, (po przebytych ciążach nigdy nie zobaczył już mnie nago, nie dam mu nawet dotknąć swojego brzucha...)
-będę pewniejsza siebie, a to pomoże mi zwalczyć kompleksy...
-nie będę musiała wyrzucać za małych ciuchów, które trzymam w szafie bo mi się nadal bardzo podobająa w nie nie wchodzę od dawna,
-nie będę musiała się maskować i nosić codziennie bielizny wyszczuplającej...
-będę paradować w krótkich spodenkach i miniówach ;-)
-kupię sobie strój kąpielowy i wykąpię się w jeziorku :-) (ładnych parę lat się w jeziorze nie kąpałam, zawsze się wstydziłam swojego ciała, a szczególnie rozstępów i celulitu!)
-ehhh marzenia...zaczynam dopiero jutro i mam nadzieję, że w końcu się uda...bo tyle razy już poległam :( i się z każdą porażką pogrążam jeszcze bardziej! ktoś ze mną?
6 kwietnia 2014, 21:39
- chcę żeby mąż mnie docenił,-poprawi się moja samoocena, bo teraz jest fatalnie niska,-przestanę nosić workowate ubrania, -będę bardziej dbać o wygląd,-będę podkreślać swoją kobiecość, a nie chować się pod szerokim swetrem,-przestanę spać w koszulach nocnych z czasów ciąży, a zacznę w czymś bardziej seksownym i dopasowanym, -nie będę się wstydzić rozbierać czy przebierać przed mężem, (po przebytych ciążach nigdy nie zobaczył już mnie nago, nie dam mu nawet dotknąć swojego brzucha...)-będę pewniejsza siebie, a to pomoże mi zwalczyć kompleksy...-nie będę musiała wyrzucać za małych ciuchów, które trzymam w szafie bo mi się nadal bardzo podobająa w nie nie wchodzę od dawna, -nie będę musiała się maskować i nosić codziennie bielizny wyszczuplającej...-będę paradować w krótkich spodenkach i miniówach ;-)-kupię sobie strój kąpielowy i wykąpię się w jeziorku :-) (ładnych parę lat się w jeziorze nie kąpałam, zawsze się wstydziłam swojego ciała, a szczególnie rozstępów i celulitu!)-ehhh marzenia...zaczynam dopiero jutro i mam nadzieję, że w końcu się uda...bo tyle razy już poległam :( i się z każdą porażką pogrążam jeszcze bardziej! ktoś ze mną?
Ja jestem z Tobą, też od jutra zaczynam ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia :)