Temat: Czy 1,5h ćwiczeń 6 razy w tygodniu to nie za dużo?

Postanowiłam sobie, że będę ćwiczyć 1,5 codziennie 6 dni w tygodniu. 1h cardio + 30 min pilatesu codziennie na inną część ciała. Dziś postanowiłam to wypróbować, i nie było to tak wyczerpujące jak myślałam. Zastanawiam się tylko, czy nie powinnam ograniczyć ćwiczeń do 1h żeby się nie przetrenować. Czy tak częste intensywne ćwiczenia są korzystne dla zdrowia?
Żeby trening był kompetny, nie wystarcza wg mnie godzina. Ale to ja, mam schizkę na punkcie spalania, wzmacniania, rozciągania, swoje zajecia zawsze przeciągam do ponad godziny, kobity czasem mnie proszą o planowe , w sensie godzinowe zajęcia, bo film, albo mecz, etc. Fajnie wystartowałaś. Zmieniłabym tylko proporcje. Pół godziny pilatesu jest ok, pięknie wzmacnia ciało, pięknie rzeźbi i cudownie relaksuje. Cwiczenia z ciężarem ciała z powodzeniem zastępują ( przynajmniej na początku ) siłownię. Cardio podzieliłabym na 10-15 minut rozgrzewki, pilates, koniecznie z z wykorzystaniem ciężaru ciała, później cardio ok 30 minut i piętnaście minut solidnego strechingu. Poszperaj w pozycjach Pilatesa, ma fajne kompozycje rozciągające. Ważne, żeby sekwencje rozciągania, nie kończyły się na 10 sekundowych sesjach. Każdy mięsień potrzebuje około 30 sekund ( minimum ) , najlepiej w trzech fazach.Rozciąganie- wstrzymanie, dociągniecie- wstrzymanie, dociągnięcie, wstrzymanie- luz. Bez przekraczania fizycznych możliwości. Mięsień uszkodzony nigdy więcej nie pozwoli na zabieg rozciągania. Czyli praca bez bólu. Na jego granicy.

aliciaaa155 napisał(a):

Postanowiłam sobie, że będę ćwiczyć 1,5 codziennie 6 dni w tygodniu. 1h cardio + 30 min pilatesu codziennie na inną część ciała. Dziś postanowiłam to wypróbować, i nie było to tak wyczerpujące jak myślałam. Zastanawiam się tylko, czy nie powinnam ograniczyć ćwiczeń do 1h żeby się nie przetrenować. Czy tak częste intensywne ćwiczenia są korzystne dla zdrowia?

Jeeeeez. Ja jestem kompletnie na nie, żeby wymienić tylko: przetrenowanie, kontuzje, kortyzol, spalanie mięśni, znudzenie, to, że cario to słaba opcja nawet na spalanie tłuszczu, nikłe spalanie potreningowe po takiej sesji jak twoja, adaptację organizmu. Pisałam o tym dzisiaj w pamiętniku, jak ci się chce, to zobacz sobie linki, które wrzuciłam
Z tego co wiem,to tak częste i intensywne treningi cardio to powodują zaburzenia równowagi kortyzolu i DHEA,co przekłada się na magazynowanie tłuszczu(praca tarczycy,wysoki poziom insuliny,za duży estrogenów). Często na forum można zaobserwować- " tyle ćwiczę a nie chudnę" Lepszy krótszy interwał(20-30 min),a szybciej męczący i robiący kondycję z połączeniem tudzież z jakimiś siłowymi modelującymi,od biedy pewnie i dobry pilates ;)

gitarra88 napisał(a):

Z tego co wiem,to tak częste i intensywne treningi cardio to powodują zaburzenia równowagi kortyzolu i DHEA,co przekłada się na magazynowanie tłuszczu(praca tarczycy,wysoki poziom insuliny,za duży estrogenów). Często na forum można zaobserwować- " tyle ćwiczę a nie chudnę" Lepszy krótszy interwał(20-30 min),a szybciej męczący i robiący kondycję z połączeniem tudzież z jakimiś siłowymi modelującymi,od biedy pewnie i dobry pilates ;)

Popieram !

Pasek wagi

gitarra88 napisał(a):

Z tego co wiem,to tak częste i intensywne treningi cardio to powodują zaburzenia równowagi kortyzolu i DHEA,co przekłada się na magazynowanie tłuszczu(praca tarczycy,wysoki poziom insuliny,za duży estrogenów). Często na forum można zaobserwować- " tyle ćwiczę a nie chudnę" Lepszy krótszy interwał(20-30 min),a szybciej męczący i robiący kondycję z połączeniem tudzież z jakimiś siłowymi modelującymi,od biedy pewnie i dobry pilates ;)

Ok, ale zważ że ona ma "kanapowy" trening. 
Pasek wagi
była tu kobieta,ktora chciala miec cialo ladnie wyrzezbione i poswiecala na treningi pare godzin dziennie.Wszystkie ją podziwiały ... a teraz póltorej godziny cardio+pilates to duzo :| I gdzie tu logika 
A ja uważam że to ilość OK. Choć podane przez Joliankę:
10-15 minut rozgrzewki, pilates, koniecznie z z wykorzystaniem ciężaru ciała, później cardio ok 30 minut i piętnaście minut solidnego strechingu. jest rozwiązaniem idealnym...
Ja bym się bała bardziej co będzie, jak za jakieś 2 miesiące ładnie schudniesz i odstawisz ćwiczenia kompletnie... efekt jo-jo murowany. Wiem bo przechodziłam przez to...albo obetniesz kcal albo troche ćwiczeń tak czy siak musi zostać..
zalezy jakie to treningi bo jak skalpel CHodakowskiej to i 7 razy w tyg. mozesz robic

studentka211 napisał(a):

była tu kobieta,ktora chciala miec cialo ladnie wyrzezbione i poswiecala na treningi pare godzin dziennie.Wszystkie ją podziwiały ... a teraz póltorej godziny cardio+pilates to duzo :| I gdzie tu logika 
no właśnie też się zastanawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.