- Dołączył: 2007-03-16
- Miasto: Klaudyn
- Liczba postów: 546
10 kwietnia 2007, 15:16
No właśnie, co o tym myślicie? I jakie są tego plusy i minusy??
10 kwietnia 2007, 19:32
ja wlasnie jem 5 czasem 6 posilkow dziennie,bo obiad jem o 13tej pozniej jakies jablko albo banan,czasem paczek i jak wracam z pracy o 18 do domu to wtedy jem duza kolacje. Chcialabym zjesc tylko troche i powiedziec dosc ale niepotrafie
13 kwietnia 2007, 10:13
a ja jem kolacje i kolacje i kolacje i uwielbiam podjadac .zgubilo mnie to strasznie bo waze 62kg przy wzroscie 158 i czuje sie oblesnie gruba:confused:nie wiem jak mam sobie pomoc to lezy w mojej psychice łasucha!!!!!!! auuuułłłł:crying:
13 kwietnia 2007, 10:58
ja jem obiad o 13 i "kolacje" o 17, a potem o 20 po fitnesie jabluszko i rano nawet nie budze sie glodna i nie rzucam na jedzenie, a jesli wlasnie cos zdarzy mi sie zjesc wieczorem to od rana znow mam napad glodu.
13 kwietnia 2007, 11:07
Nie jedzenie kolacji - bez urazy ale to totalny bezsens i mija się z celem. Przecież podczas snu organizmu się nie wyłącza jak telewizora tylko cały czas pracuje 24 na dobe. A do pracy potrzebna jest energia, energia z jedzenia. Oczywiście ostatni posiłek przed snem nie powinien składać się z niczego innego jak białko + mała ilość tłuszczy, która spowolni wchłanianie tego białka podczas snu. Nie jedząc kolacji narażacie się na efekt jojo a także organizm nie regeneruje się tylko przechodzi w tryb katabolizmu i przez sen spalane są w pierwszej kolejności wasze mięśnie żeby organizm mógł pracować...
17 kwietnia 2007, 21:31
ty miiichal ale madry jesteś.. jakbym miała zaufać jakiemus dietetykowi stąd to tylko TOBIE!
17 kwietnia 2007, 21:35
jakby mi sie udalo choc raz niezjesc kolacji to bylabym z siebie dumna
- Dołączył: 2006-09-09
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1049
17 kwietnia 2007, 21:44
a ja jestem za kolacją :) gdybym jej nie zjadła, chyba cały wieczór nie mogłabym o niczym innym myśleć jak o jedzeniu... a są przecież o wiele przyjemniejsze zajęcia... szczególnie wieczorem :)
- Dołączył: 2007-04-12
- Miasto:
- Liczba postów: 294
17 kwietnia 2007, 21:45
hmm, ja mysle, ze nie jedzenie kolacji (i picie zamiast niej kefiru np, co juz kiedys czytałam na tym forum) może mieć dobre skutki, przede wszystkim rano jest bardziej plaski brzuszek.Poza tym moja koleżanka schudła tym sposobem kilka kg, bez wiekszej udręki, tak więc cos w tym jest, także w przysłowiu , by kolacje oddać wrogowi:) Ja jednak lubie jesc wieczorem ;/ ale staram się pić wodę niekiedy zamiast kolacji i naprawde na drugi dzień rano czuję sie lekko.
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 938
1 marca 2011, 19:46
ja słyszałam takie przysłowie ;) :
śniadanie zjedz zam, obiadem się podziel, a kolację oddaj żebrakowi ;)