- Dołączył: 2010-11-14
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 146
15 listopada 2010, 11:16
Witajcie 
Mam na imię Magdalena i zamierzam schudnąć około 30 kilogramów.
Nie wyznaczam sobie jakiegoś terminu, bo z doświadczenia wiem, że do niczego dobrego to nie prowadzi (chociażby w moim przypadku).
Moja obecna waga wynosi 94,9 kg przy 174 cm wzrostu.
Jeszcze dwa lata temu ważyłam 69 kg, nie był to szczyt marzeń, ale czułam się dobrze sama ze sobą. Schudłam z wagi 79 kg do 69 kg i byłam z siebie bardzo dumna. Potem zaczęłam normalnie (a nawet zbyt normalnie jeść) i doszłam do ok. 100 kg, co było dla mnie ogromnym szokiem.
Dlatego też najwyższy czas wziąć się w garść!
Mój plan to:
- 5 posiłków dziennie
- zdrowe, niskokaloryczne posiłki
- rezygnacja ze słodyczy
- ruch (forma obojętna: marsz, stepper, brzuszki, ćwiczenia dywanowe itp.)
- pozytywne nastawienie!
Dwa lata temu podczas odchudzania podobne forum bardzo mi pomogło. Liczę więc, że tym razem będzie tak samo.
Liczę na Wasze wsparcie!
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 30
25 listopada 2010, 11:07
A u nas basen w niekończącym się remoncie :( Najpierw mial być tylko przez okres wakacyjny, teraz już ma trwać do końca roku.. a szkoda bo nie dość że mem go praktycznie pod nosem to jeszcze raz w tyg z synkami drałowałam na niego :) a teraz taka straszna lipa.
- Dołączył: 2010-11-22
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 142
25 listopada 2010, 11:15
No i też basen nie kojarzy się z jakąś męczarnią ale to przyjemność :) Nie jest tak źle : Jakoś to będzie :)
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2
25 listopada 2010, 12:00
czesc mam na imie kasia:-)
tez mam cel okolo 25 kg. nie glodze sie bo moim zdaniem nie ma to celu, ale za to znalazlam lepszy sposob:-)
nie wiem czy slyszalas kiedys o prof. dunkan.
sprawdz sobie na internecie "dieta doktora dunkana".
nie wiem czy pomoglam, ale polecam. ja schudlam juz 7 kg w 2 tyg:-)
polecam, kasia:-*
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 154
25 listopada 2010, 12:38
Witajcie :)
Mam na imię Kasia. Po pierwszej wizycie u dr. od czterech dni jestem na diecie 1100-1300kcal. Jestem chora na insulinemię, muszę zrzucić ok.23 kg. Na początku miałam pełno motywacji, warzenie, zapisywanie kalorii itd. wydawało mi się proste i przyjemne. A dziś dopadł mnie pierwszy kryzys. Wiem, że długa droga przede mną, a ja już mam dość. Nie jestem doskonałą kucharką, moje pomysły kulinarne wyczerpały się. Z obrzydzeniem patrzę na jedzenie, które już jadłam kilka razy. Problem w tym, że sama muszę planować sobie posiłki, obliczać kalorie itd. i już mam wszystkiego dość. Nie wiem, może ten kryzys minie, ale póki co nie mam na nic ochoty. Pomyślałam, że może tutaj znajdę wsparcie.
25 listopada 2010, 12:42
Kejtrin- pewnie, że tu znajdziesz wsparcie!!! :)Dasz radę, każda z nas przeżyła w czasie odchudzania jakiś kryzys. Jedna go przetrwała, druga nie,
ale zawsze tu wracamy, by się motywować:)
Witamy w naszym gronie:)
- Dołączył: 2008-04-07
- Miasto: Zawiercie
- Liczba postów: 206
25 listopada 2010, 12:45
Witam,
u mnie dieta też okejjj. Z brzuszkami wieczornymi też. Wczoraj wieczorem zjadłam z 15 żelków haribo (takie malutki) - tak mnie ssało w żołądku. Może mnie nie zaszkodzi! Dziś przygotowałam do pracy 3 kanapki z tuńczykiem, jajkiem i ogórkiem zielonym. Mam zamiar jeść w regularnych odstępach czasu. Nie zawsze się da, dziś troszkę klientów mam (okna się sprzedają - zima;)).
25 listopada 2010, 14:14
hej dziewczyny,wiecie zastanawiałam sie nad wzieciem jakis tabletek wspomagajacych oduchudzanie typu chrop,błonnik czy cos w tym rodzaju mysliscie ze to dobry pmysł.a swoja droga to mam stresa jutro przyjezdza moja tesciowa na chrzciny synka a ona zawsze krytykuje moj wygl;ad.znajac zycie juz w progu bedzsie ojej jak ty paskudnie wyglasz zeby sama byla mis figury to bym sie niedziwiła ale wiecie oco mi chodzi bo ja naprawde sie staram by schudnac a nieda sie tak pac i 30kg niema.przykro mi poprostu jak słysze taka krytyke.porownuje mnie teraz tesciowa do swojej corki ktora w 12mies.35 kg schudla.tylko ze ona przyy=tyla z lenistwa i obrzarstwa a ja mam nadmierny gabaryt po moich 2 skarbach.dobrze ze choc moj kochany móz mnie wspiera wie jakie to dlamnie wazne i ze wpadam w depreche myslac o swoim wygadzie.dzis jade kupic sobie jakies spodnie jejku nawet niewiecie jak ja nieznosze kupowac sobie ciuchow.