- Dołączył: 2006-03-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 526
13 listopada 2010, 20:39
a konkretnie chcialam sie dowiedziec jak zwiekszalyscie ilosc kcal to w jakim tempie i czy jak zaczelyscie jesc wiecej to czy nie zaokraglilyscie sie tj chodzi mi o to czy mimo to ze waga nie wzrosla to czy mimo wszystko wygladacie tak jak przed stabilizacja? moze troche glupie to pytanie ale duzo juz slyszalam ze dziwczyny i tak wygladaly na wieksze mimo ze waga nie wzrosla i jak mozecie napiszcie mi jak to u was bylo bo boje sie tej stabilizacji bardzo prosze
13 listopada 2010, 20:50
+100kcal na tydzień i nie przytyjesz
13 listopada 2010, 20:53
Ja na stabilizacji dodawałam 100 kcal tygodniowo i schudłam(niestety) dodatkowo 3-4 kg, więc o jakimkolwiek zaokrągleniu nie mogę napisać, bo tego nie doświadczyłam. Tak więc nie ma się czego bać! :)
Dobrze, że stabilizację mam już dawno za sobą : D
- Dołączył: 2006-03-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 526
13 listopada 2010, 20:56
d2608: a dlaczego sie cieszysz ze to juz za toba? i jak teraz wyglada wasze jedzenie bo boje sie ze przytyje na stabilizacji i te ubrania ktore teraz sa dobre to beda za male choc np moja waga by nie wzrosla masakra takie glupie ale mnie przeraza
13 listopada 2010, 21:09
Raczej schudniesz jeszcze...Chociaż w sumie to zależy od organizmu. Ja też panicznie bałam się stabilizacji i tego że przytyję, ale było inaczej...: D
Czemu się cieszę? Stabilizacja była dla mnie trudniejsza niż samo odchudzanie. Raz że na diecie nie liczyłam kalorii , a na stabilizacji byłam 'zmuszona' do tego, a niestety to zabierało mi sporo czasu. Dwa - pod względem psychiki była cięższa. Z każdym dodawaniem kalorii miałam non stop obawy, że tyję : D Głupie obawy...
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Efate
- Liczba postów: 3389
13 listopada 2010, 21:14
Trzeba bardzo uważać. Kiedy zwiększyłam ilość kalorii, na początku było OK. Waga stała przez miesiąc. Potem niestety zaczęłam sobie folgować, podjadałam słodycze, pizze, czasem tłuste obiadki i 1 kg wrócił. Oczywiście 1 kg to jest nic, ale pojawiło się otrzeźwienie, że zbyt częste folgowanie sobie spowoduje jojo. Nie wiem, monkey002 ile masz lat, ale zwiększanie kaloryczności to jedno, a powrót do normalnego jedzenia to całkiem co innego. Jeśli będziesz to podwyższać 100 kcal na tydzień, nic się nie stanie.
- Dołączył: 2006-03-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 526
13 listopada 2010, 21:18
ja mam 20 lat i chcem jesc zdrowo bez slodyczy i tlustych rzeczy nie chce wracac do tego jedzenia z przed odchudzania bo jak bym zaczela to bym juz nie skonczyla
- Dołączył: 2006-03-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 526
13 listopada 2010, 21:21
i jak dodawalyscie to 100kcal to do jednego posilku czy rozkladalyscie na kilka i glownie do jakich i do ilu kcal dochodzilyscie zeby nie tyc
13 listopada 2010, 21:28
Ja różnie. Czasem rozkładałam na kilka posiłków, czasem nie. To wszystko zależało od dnia i od tego na co miałam ochotę : D A najwięcej to dodawałam do śniadania, drugiego śniadania i kolacji : D Dochodziłam do 2000 kcal :)
Edytowany przez d2608 13 listopada 2010, 21:31
- Dołączył: 2006-03-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 526
13 listopada 2010, 21:31
a ile trwala twoja stabilizacja ja myslalam zeby isc do dietetyka bo niewiem czy sama sobie poradze