Temat: Dieta Dąbrowskiej - kto dołączy?

Hej, od jutra rozpoczynam dietę wg dr Dąbrowskiej. Może któraś z Was chce dołączyć? Zawsze to większa motywacja, a dla mnie pierwsze tygodnie na tej diecie są dość dużym wyzwaniem :)
U mnie cele są dwa - z jednej strony detoks, którego mocno już wymagam (dietę stosuję ze względu na AZS, po dąbrowskiej mam zwykle około 9-10 miesięcy spokoju ze skórą), a z drugiej - niestety ważę już tyle co porządna smoczyca, więc pora na schudnięcie (od sierpnia ćwiczę, ale jednak w moim wypadku o sukcesie decyduje dieta), a przede wszystkim - na wyeliminowanie złych nawyków żywieniowych, a ta dieta zawsze ustawia mnie do pionu!

zeby_byla_moc nie masz racji, wiem po sobie. 

poczytaj najpierw o żywieniu, oczyszczaniu, serio poczytaj. a potem pisz, że to głupoty. sporo jest głupot na forach odchudzających, ale oczyszczenie na warzywach raczej nią nie jest

zeby_byla_moc napisał(a):

Czy wiesz z jakiego powodu wróciłaś do złych nawyków żywieniowych? Bo "oduczyłaś" się jeść.

Popełniłam w życiu wiele błędów, ale akurat dieta oczyszczająca do nich nie należy :) Akurat ten sposób idealnie wstawia mnie na dobre tory i pozwala mi się i oczyścić i zregenerować i wrócić do dobrych nawyków. Dlaczego? Bo przymus diety jest idealny do tego żeby zerwać z nałogiem słodyczy (wstyd mi za to, ale tak, uzależniam się od słodyczy i bez rygoru diety często nie umiem przerwać błędnego koła). 

Czy "słaba jakość warzyw" to wymówka czy nie - każdy ocenia po sobie. Niestety dla mnie powyższa dieta przez pierwsze dwa tygodnie wydaje się być bardzo rygorystyczna i jeśli nie jem dobrych jakościowo produktów, to zwyczajnie nie mam na nic siły. Dlatego uważam, że podobne diety najlepsze są wtedy, gdy dostępne są świeże warzywa i owoce, ale oczywiście każdy postępuje zgodnie ze swoim uznaniem.

Dieta oczyszczająca nie oducza mnie też jeść - akurat dzięki niej (i składnikom w niej obowiązującym) w końcu nauczyłam się jeść śniadania i dzielić posiłki na mniejsze posiłki o większej częstotliwości. Czy nie mogłam zrobić tego bez diety? Pewnie mogłam, ale nie umiałam. Tak się składa, że należę do osób, które uporały się w życiu z zaburzeniami jedzenia oraz odżywianiem kompulsywnym i o ile w tym względzie wyszłam na prostą, o tyle niestety nie ze wszystkimi kwestiami umiem poradzić sobie samą siłą woli, bez sztywno ustalonych ram - takimi jest dla mnie przemyślana dieta. W ciągu 3 miesięcy stosowania się do takich zaleceń jestem w stanie później rozciągnąć taki czas w przyszłość. Czemu? Bo organizm się przyzwyczaja do mniejszych i częstszych porcji, do lepszego jakościowo pożywienia, te gorsze rzeczy przestają smakować, a do słodyczy przestaje ciągnąć. 

Tak więc reasumując - największą moją głupotą było to, że po ostatnim sukcesie na tej diecie, wskutek różnych przyczyn życiowych które oczywiście mnie nie tłumaczą, wróciłam do słodyczowego nałogu, co oczywiście zgubiło mnie niezwykle szybko i dotkliwie pod względem kilogramów :)

A ćwiczenia niewiele do tego mają - nigdzie nie napisałam że nie ćwiczę i nie będę (a jedynie że nie planuję szaleństw - te ćwiczeniowe też mi się zdarzały, ale również uważam że przegięcie w stronę nadmiernego częstotrwałego wysiłku fizycznego bez odpoczynku nie jest dobre). Powiem więcej - będę, ale nie na początku diety, bo dla mnie oczyszczanie wiążę się i ze słabszym samopoczuciem i z bólem głowy itp. na początku. Za to później - nie ma porównania do żadnego innego doświadczenia, nigdy nie byłam tak pełna sił jak po w/w diecie.

Oczywiście wszystko to opisuję z mojego subiektywnego punktu widzenia :) a celem samym w sobie nie jest "tylko" szczupłe ciało, bo tego nie da się zbudować samą dietą ani w kilka tygodni czy miesięcy, ale docelowe unormowanie sposobu żywienia i zmiana stylu życia - możliwie na stałe. Bo nie o to chodzi w życiu aby żyć od diety do diety, tylko o to, aby być szczęśliwym z samym sobą. Dla mnie tym szczęściem jest umiejętność poskromienia siebie w pewnych okolicznościach oraz życie zdrowo, z głową i z umiarem.

Jak tylko kupię wyciskarkę to się za nią zabiorę <3. Strasznie chciałabym ją zacząć, uwielbiam oczyszczanie organizmu :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.