- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4854
22 września 2013, 21:32
co myslicie o pieczonej marchewce? chodzi mi o to, ze sama marchew to juz weglowodany proste, a po obrobce termicznej IG leci w gore itd. chyba kazdy slyszal o ,,tuczacej gotowanej marchewce" ;)
problem w tym, ze ja uwielbiam i kocham miloscia wielka i jak juz sobie robie, to kilogram tego rarytasu nie jest dla mnie zadnym wyzwaniem. myslicie, ze moge sobie na takie ,,szalenstwo" pozwalac?
23 września 2013, 15:23
LedDeth napisał(a):
Czy osiągnięcie celu w odchudzaniu uprawnia mnie do jedzenia czego mi się podoba i nie patrzenia na wartości odzywcze? ;)
Tak. Dokładnie tak, jak się nie odchudzasz to po co sobie wszystkiego odmawiać? Nie mówię tu o wartościach odżywczych bo chyba podczas diety wpoiliśmy nawyki zdrowego odżywiania więc czekolada posiłkiem być nie może. Jak lubisz marchewki to jedz nawet ze 3kg ale nadmiar witaminy "A" jest tak samo szkodliwy jak niedomiar. Tysiące ludzi je produkty o wysokim lub średnim IG, nic im nie jest, są nawet zdrowsi.