- Dołączył: 2006-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 392
30 sierpnia 2013, 15:46
zastanawiam się jak to jest załóżmy dwie kobiety 165cm jedna waży 50kg druga 80kg ta pierwsza najada się talerzem zupy a druga zje zupe drugie danie i jeszcze by wcisnela deser - to znaczy że ta pierwzza ma mały żoładek i nasyci ją zupa a druga ma mega rozciagniety i dlatego jest wciaz głodna??
Dlaczego sie nad tym zastanawiam...ostatnie byłam z kumpleka w mcdonaldzie. Ona zamówiła małego hamburgera i małe frytki a ja mega zestaw. Ona już przy hamburgerze mówiła och chyba tego nie zjem a ja oczy wielkie robiłam bo po calym zestawie zjadlabym jeszce loda..:(
Czy to jest prawda że szczuplutkie dziewczyny maja małe zoladki i najadaja sie mala iloscia jedzenia a dziewczyny wieksze maja wielkie zolady i sa wciaz glodne?
Edytowany przez dolores85 30 sierpnia 2013, 15:47
30 sierpnia 2013, 16:03
Zwykle to nie jest tak, że żołądek jest rozciągnięty, bo dziewczyna jest większa, tylko kobitka ma pokaźniejsze rozmiary, ponieważ żołądek jest rozciągnięty
![]()
. To dobrze, bo to oznacza, że można sobie z tym poradzić - tylko że na pewno nie z pomocą McDonalda
![]()
.
Co do wcześniej wspomnianych hormonów - coś w tym jest, ale to też znikąd się nie bierze
Edytowany przez cynamonek92 30 sierpnia 2013, 16:04
30 sierpnia 2013, 16:04
moj zoladek nie ma dna i nie mam nadwagi
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1420
30 sierpnia 2013, 16:06
bezradna123111 napisał(a):
moj zoladek nie ma dna i nie mam nadwagi
czyli masz jazde z hormonami....
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Katania
- Liczba postów: 6528
30 sierpnia 2013, 16:07
po pierwsze żołądek się rozciąga więc jeśli ktoś zwykle je większe porcje to zmieści więcej a po drugie sporo osób je powyżej progu sytości albo dojada się od razu do oporu a przecież sygnał w mózgu o sytości mamy dopiero po kilkunastu minutach
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 3026
30 sierpnia 2013, 16:10
To nie zależy tylko od żołądka. Ja jestem szczupła i najadam się niewielkimi porcjami ale kiedy jestem przed okresem to mam żołądek bez dna. Zjadam ogromne ilości i ciężko mi się nasycić, normalnie to bym chyba pękła jakbym tyle zjadła.
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1420
30 sierpnia 2013, 16:14
candy.lady napisał(a):
To nie zależy tylko od żołądka. Ja jestem szczupła i najadam się niewielkimi porcjami ale kiedy jestem przed okresem to mam żołądek bez dna. Zjadam ogromne ilości i ciężko mi się nasycić, normalnie to bym chyba pękła jakbym tyle zjadła.
hormony hormony hormony, przy zbilansowanej diecie - bardzo rygorystycznej- takie sytuacje nie mialy by miejsca. trzeba tylko ustabilizowac te male rojberki w organizmie
- Dołączył: 2013-07-17
- Miasto: Asgard
- Liczba postów: 1879
30 sierpnia 2013, 16:15
krokodylll napisał(a):
bezradna123111 napisał(a):
moj zoladek nie ma dna i nie mam nadwagi
czyli masz jazde z hormonami....
Jest to bardzo możliwe i zgadzam się z Tobą, ale zastanawiam się jak to jest w moim przypadku.
Przed stosowaniem antykoncepcji hormonalnej zrobiłam szereg badań i wszystko mam w normie. Wagę również, a potrafię jeść naprawdę dużo. Jestem raczej aktywna, więc może po prostu metabolizm działa na wysokich obrotach, ale również w okresach błogiego lenistwa nie przybierałam na wadze.
Kończąc offtop i wracając do tematu - nic dodać, nic ująć. Poprzedniczki już wystarczająco nakreśliły sprawę. :)
Edit: a czy możliwe, że jest to "spadek" po tym, że byłam dość szczupłym dzieckiem? Adipocyty tworzą się we wczesnym dzieciństwie i później ich ilość nie ulega zmianie, ale może się tylko objętościowo pomniejszać lub powiększać. Możliwe, że ma to jakikolwiek związek? Z góry przepraszam jeżeli plotę jakieś farmazony, ale dopiero wdrażam się w tą dziedzinę wiedzy. :)
Edytowany przez TinyBird 30 sierpnia 2013, 16:19
30 sierpnia 2013, 16:25
Ja kiedyś też zjadałam 1 i 2 danie plus jakieś deser a teraz najadam się tą zupą czy drugim daniem... ważyłam zaledwie 5-8 kilo więcej więc nie tak wiele, ktoś wspomniał, że to hormony.. mi się wydaje, że to siedzi w głowie, ktoś je takie i takie porcje x lat i mniej będzie za mało, ale czy nadal jest głodny w trakcie 2 dania? Czy je z przyzwyczajenia... Ja bym zmieściła 2 danie ale po miałabym wypchany żołądek na maksa i źle bym się czuła, a po zupie dochodzi do mnie, że głodna nie jestem już, zjem za np. 2-3 godzinki.
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1420
30 sierpnia 2013, 16:37
tiny one sa chyba uwarunkowane genetycznie. ale zaleznosc miedzy szczuplym a grubym dzieckiem i tym jacy sa w przyszlosci .
tz ich ilosc jest uwarunkowana . ja tez dopiero sie ucze .....czlowiek cale zycie sie uczy a tu na vitali to juz czasami takie rzeczy wypisuja ze ooooo.
Edytowany przez krokodylll 30 sierpnia 2013, 16:39
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2843
30 sierpnia 2013, 20:29
nieprawda. nie zalezy to od wagi . mam bardzo brdzo szczupłą koleżankę a wcina tyle co ja razy 3 :D