2 października 2010, 17:02
Hej
Witajcie dziewczyny...nie jestem może nową gdyż gościłam wcześniej na
forum lecz zrezygnowałam bo mi nie szło...wracam i chcę z Wami walczyć
i osiągnąć cel...czeka mnie w lutym studniówka ...Liczę na Wasze
wsparcie i pomoc a takżę rady dotyczące odchudzania :))
Jestem Ilona i jak wy zmagam się z kilogramami ale nie tracę nadziei że
kiedyś uda mi się wygrać tę walkę i pozbyć zbędnego balastu
Do odchudzania skłoniło moje własne odbicie w lustrze ale także wiele
wiele innych rzeczy m.in mniejszy rozmiar ubrań,mniejszy tyłek itd itd
Z 87 schudłam do 76 znaczy bedzie mniej bo juz miesiąc się nie ważyłam
:))
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 105
25 października 2010, 16:17
Witam Drogie Koleżanki!
Mam nadzieję, że z sukcesami jak na razie idą diety i ćwiczonka. Wpadłam dzisiaj, żeby przypomnieć, że podczas stosowania diety (przede wszystkim w tej, którą same układamy) nie jesteśmy w stanie zapewnić wszystkich witamin naszemu organizmowi, to przekłada się na pewne niedobory, a w tym całym powiązanym ze sobą łańcuszku najbardziej cierpią włosy i paznokcie (sama mogę to potwierdzić, włosy mi strasznie wypadały i paznokcie stały się słabsze, takich problemów nie miałam przed rozpoczęciem diety). Dlatego też "apeluję" abyście drogie koleżanki zainwestowały w jakieś witaminki, skrzyp polny, czy jakiś inny preparat (ja mam skrzypowitę ok. 15 zł inne produkty w przedziale 13- 20 i więcej zł) jest więc w czym wybrać, nie grozi nam wyłysienie ;-) albo utrata płytki paznokciowej ;p ale lepiej je stosować (tym bardziej, że na studniówce na pewno paznokietki chciałoby się mieć piękne i długie, a włosy jakoś upięte). ;-)
Pozdrawiam cieplutko !
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 316
25 października 2010, 16:45
Może to tak niepedagogicznie, ale sama miałam ostatnio duże wyjście i waga nie dała się oszukać. Jednakże ile by się nie ważyło ważna jest odpowiednia bielizna pod sukienką ( body wyszczuplające, odpowiednio zabudowane majtki). Naprawdę działa , dzięki takim małym sztuczką nie było żadnych wałków i wyglądałam na kilka kg mniej.
Szkoda tylko, że po zdjęciu tej magicznej bielizny wszystko wróciło na "swoje " miejsce
.
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 105
25 października 2010, 18:43
No tak, bielizna bielizną, nasza koleżanka zaznaczyła że max może zostać 65 kg, więc jeżeli nie osiągnie swojego celu może założyć taką bieliznę, w sumie nawet jak osiągnie efekt ;) ale sama zaznaczyłaś, ze kilka kg, ale nie 10 kg czy więcej ;) może 2 góra 5, a same wiemy, że to zaraz super laski z nas nie zrobi, w sumie liczy się tez sukienka, która maskowałaby brzuszek, pupcię, ramiona i to wszystko... ;-) bilzna bielizną, dieta dietą ;)
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto:
- Liczba postów: 4
25 października 2010, 19:12
a hej, hej.
dopisuje sie, wredna łajza ze mnie no i zagrac na nerwach innym chce pokazujac im ze dam rade. no bo jak inaczej?
Co prawda odrobine mlodsza jestem i moim celem jest ociagniecie wymarzonej wagi na moje 18te urodziny, cel realny bowiem ponad rok mi zostalo a wagi do zbicia trochu jest.
ale czy sie uda..?
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto:
- Liczba postów: 4
25 października 2010, 19:13
jak dla mnie przy takiej filozofii.. to w sumie po co w ogole z domu wychodzic? :P
zamaskowac sie moro i w lesie siedziec :>
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 105
25 października 2010, 19:20
hehe twoja teoria z moro przyda mi się w chwili upadku ;p
ale nie ma co tu o takich rzeczach myśleć, trochę zmian, ruchu i alleluja do 18 się wyrobisz !
trzymamy wszyscy kciuki, jak masz jakieś pytania to pisz, będziemy starać się pomagać ;-)
do usłyszenia !
27 października 2010, 14:13
nie umiem zaczac diety :((( nie umiem si pzbierac co radzicie??
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 105
27 października 2010, 16:39
hmm na pewno nie rób tak, że załóżmy w piątek "obżerasz" się, a w sobotę zaczynasz dietę, wprowadzaj to wszystko stopniowo, co raz mniej co raz mnie, potem wyeliminuj złe rzeczy, pożyj trochę bez nich, potem wprowadź nowe, przyzwyczajaj do wszystkiego organizm i nie rób tak, że jak już przez kilka dni jesteś na diecie to robisz sobie przerwę i mówisz od jutra znowu, owszem takie przerwy można robić, ale załóżmy po mies. stosowaniu. Niestety my nie znajdziemy dla ciebie idelanego planu zywieniowego, bo takiego tak na prawdę nie ma, musisz sama się przemóc, wziąć w garsć i powiedzieć DAM RADĘ ! ! pomyśl to w sumie tylko kilka mies. i potem tylko bd cieszyła się swoim wyglądem i twoje męczarnie się skończą (oczywiście dieta juznie bd tak rygorystyczna, ale nie wrócisz do tego co było przed dietą ;)
powodzenia ...
27 października 2010, 18:55
No jest mi ciężko się zebrać ale spróbuję jutro na nowo chciałam się obejść na 800 kcal ale nie wiem czy dobrze zrobie...
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 105
27 października 2010, 19:16
może oblicz najpierw ile tak średnio jesz, i jeżeli to będzie ok 1500 kcal to zmniejsz do 1000 kcal i na 1000 przez tydzień, potem na 800 przez kolejny tydzień, myślę że schodzenie do 600 nie ma sensu, ale to już zależy czy czujesz się na siłach ;-)
ja przy 800 to jem:
śniadanie - jogurt 90 kcal + 3 chrupkie pieczywa 51kcal
obiad - ok. 200 ml zupy i to jest ok 150 - 200 kcal lub II danie ok 350 - 400 kcal
podwieczorek - kawa, biszkopty 3 szt. 45 kcal
kolacja - kanapki z wędliną lub sałatka ok. 150 kcal
wszystko przy górnej granicy wynosi 936 kcal (często nie jem podwieczorków i obiad jem jednodaniowy) czyli z podwieczorkiem wychodzi ok. 600 ale naprawdę jestem najedzona ;)
spróbuj, może akurat ci się uda