Temat: problem ze schudnięciem, nic nie pomaga

Korresia napisał(a):

mayuko napisał(a):

Korresia napisał(a):

jak testowałaś na sobie cudowne wynalazki typu 1000 kcal to nie dziw się potem, że organizm magazynuje przy 2000..Jeździsz po górzystym terenie? Taka jazda sprzyja rozrostowi miesni, ale wydje mi sie ze u Ciebie one po prostu puchną i się 'zbijają', bo się nie rozciągasz. Zgadłam?1 kg tygodniowo to dobre rozwiązanie tylko dla ludzi z bardzo dużą wagą. wejdz na ta strone, http://www.herk.pl/programy/zapotrzebowanie-kalorie.php uzupełnij wszystko jak trzeba i wpisz ze chcesz chudnąć np. 0.5-0.7kg tygodniowo i trzymaj się tego co Ci wyskoczy, a najbardziej tych proporcji bialko-wegle-tłuszcze, jak jadłam tyle ile tam zalecaja to chudłam tyle, ile sobie zaznczyłam, więc to działa.

 Właśnie weszłam na te stronę i sprawdziłam swoje zapotrzebowanie kaloryczne jeśli chce schudnąć. Wynosi ono jedynie 1162 kalorie przy dużym wysiłku fizycznym ( ćwiczę 5 razy w tygodniu killer na przemian z turbo, mel b. pośladki, 100 przysiadów, 100 brzuszków, 100 łydek).Natomiast przy średniej aktywności-ćwiczenia 1-2 w tygodniu moje zapotrzebowanie wynosiłoby poniżej 1000. Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak to się ma do w takim razie do tej całej nagonki na dietę 1000 i poniżej? bo ja już nic nie rozumiem. Fakt, ćwiczę od 2 miesięcy i nie spadło nawet pól kilo, wiec może zalecenia vitalijek o każdej odchudzającej się dziewczyny  aby spożywać 1600-1800 kalorii nie są słuszne?

jeżeli masz tam wpisane żeby chudnąć 1kg na tydzień to nie dziw się że wychodzi tak mało. to nie jest zdrowe chudnięcie, więc pokazuje jak również niezdrowo je uzyskać - niemal głodówką. Czego jeszcze nie rozumiesz?Chudnięcie to sprawa indywidualna, ja jadłam 1200-1400 żeby schudnąć, gdy jadłam więcej nie zleciał mi nawet jeden centymetr. Inni mają więcej szczęscia i chudną jedząc nawet 2000 kcal, tak już po prostu jest, każdy z nas jest inny i trzeba sprawdzić na sobie co działa na nas najlepiej.

hanniaa napisał(a):

Nie widzę nic złego w diecie 1000kcal, jeśli tylko dajesz radę. Nawet przy tak małej ilości kalorii nie treba być głodnym, tylko wymaga to żywienia się malo kalorycznymi, wysoko błonnikowymi produktmi jak brokuły. Sama mam problem z nogami, bo są bardzo masywne - kiedyś bardzo dużo biegałam, więc choć to mięśnie, to nie jestem z nich zadowolona. wolałabym szcupłe nogi gazeli niż ciężarowca ;P a jak ubiorę obcasy to już zupełnie jest masakra. moge polecić te ćwiczenia (mojanowafigura.pl/fitness/cwiczenia) Kiedyś byłam na zajęciach prowadzonych przez tą dziewczyne, która opisuje te ćwiczenia. trening był naprawde super, ale było to na silowni daleko od mojego domu, więc nie udało mi się tam chodzić regularnie