- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4854
7 lipca 2013, 22:28
tak się zastanawiam- czemu osoby anorektycznie chude mają tak niestabilną wagę?
czytałam przez jakiś czas pamiętniki jednej dziewczyny która z tego WYCHODZIŁA (więc jadła więcej, tak, żeby utyć). jak zjadła choć trochę mniej, albo poszła na dłuższy spacer- od razu waga spadała.
to samo u mnie (nie jest to nie wiadomo jaka anoreksja, taka ,,lekka")- jem sporo, tyle co ,,normalny człowiek", a jak tylko więcej ruchu/mniej jedzenia (bo np jest ciepło i nie mam apetytu, ale i tak staram się dopychać np orzechami) to waga leci. przecież nie mam skłonności do ,,bycia chudą" bo kiedyś byłam... no, puszysta
ludzie tutaj męczą się, jedzą mało i ćwiczą godzinami i waga spada opornie. a jak już waga jest niska- nagle zaczyna sama z siebie spadać.
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 3612
8 lipca 2013, 08:21
Mam kilka teorii:
Ja sądzę,że przy wychudzeniu,wyglodzeniu,spustoszeniu,organizm mobilizuje większość dostarczonych wartości odżywczych na odbudowę organów, wsparcie serca itp.
Inna sprawa,że większosc osob z anoreksją afiszuje się przed sobą i innymi jakich to OGROMNYCH porcji nie je,jaka to nie jest PELNA-często prawda jest taka,że moze isię opychają(na śniadanie),pózniej odruchowo obcinając kalorie z innych posiłków, zapełniają talerze warzywami,owocami,twarogami itp-suma sumarum kalorii wychodzi mniej niż zapotrzebowanie.
Po anoreksji organizm ma często taki burdel układzie hormonalnym, grę chodzi np przeskakianie z niedoczynności do nadczynności tarczycy, zahamowanie produkcji żeńskich hormonów(odpowiedzialnych za odkłądanie się tluszczu! zwlaszcza w okolocach bioder i ud,dlatego często osoby z anoreksją skarżą się na tycie tylko w okolicach brzucha przy patykowatych nogach i rękach).
Tak naprawdę obserwując kogoś z boku "ona tyle je a nie tyje" nie jestesmy w stanie ocenic jak jest naprawdę.Moze rekompensuje to sobie 4-godzinnym ruchem? Moze po jednym obfitym posiłku przez kolejny tydzien uwaza na kazda kalorie? Moze zasuszony metabolizm zaczyna się rozkręcac?
Ciezko powiedziec....Jedno jest pene-iększosc osób PO anoreksji ma ogromne skłonnosci do tycia-mówię tu o LATACH PO CHOROBIE,nie tygodniach-dlaczego nie tyją? Najczęsciej jakaś cząstka choroby w nich pozostaje i jednak utrzymują pewnego rodzaju rygor i umiar.
9 lipca 2013, 17:40
LedDeth napisał(a):
mynte napisał(a):
mało ważysz, a nie masz anoreksję. anoreksja to stan psychiczny, a niska waga to niska waga.
Pozwolisz, ze bede sie trzymala wersji lekarzy i ludzi ktorzy mnie znaja? :)
a co ty taka rozdrażniona? prędzej jesteś rozchwiana emocjonalnie niż masz anoreksję. to typowe dla histeryczek w twoim wieku.
- Dołączył: 2005-09-14
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 2151
9 lipca 2013, 19:01
LedDeth napisał(a):
tak się zastanawiam- czemu osoby anorektycznie chude mają tak niestabilną wagę?czytałam przez jakiś czas pamiętniki jednej dziewczyny która z tego WYCHODZIŁA (więc jadła więcej, tak, żeby utyć). jak zjadła choć trochę mniej, albo poszła na dłuższy spacer- od razu waga spadała. to samo u mnie (nie jest to nie wiadomo jaka anoreksja, taka ,,lekka")- jem sporo, tyle co ,,normalny człowiek", a jak tylko więcej ruchu/mniej jedzenia (bo np jest ciepło i nie mam apetytu, ale i tak staram się dopychać np orzechami) to waga leci. przecież nie mam skłonności do ,,bycia chudą" bo kiedyś byłam... no, puszystaludzie tutaj męczą się, jedzą mało i ćwiczą godzinami i waga spada opornie. a jak już waga jest niska- nagle zaczyna sama z siebie spadać.
anorektyczki maja czesto uszkodzone kosmki jelitowe, ktore odpowiedzialne sa za wchlanianie skladnikow odzywczych. mniejsza dzialalnosc kosmkow = mniej wchlonietych kalorii. czyli jesz i nie tyjesz choc bardzo chcesz.