Temat: 100 dniowe wyzwanie.

Hej!

Zbieram chętnych do studniowego wyzwania. 

Moje wyzwanie to 14 kg. w 100 dni, ale każdy może wybrać sobie jakie chce. 
Ja wczoraj zaczęłam, może ktoś dołączy. :D 
Szczegóły są u mnie w pamiętniku, ale ogólnie chodzi o to byśmy się wspierały w dietkowaniu. 

Codziennie ćwiczenia + dieta (u mnie 1500 kcal)

Ktoś się pisze?


Myślałam o tym by codziennie wpisywać tutaj w temacie co robiłyśmy.

Coś w ten deseń:

Zjedzonych kcal: 1500
Spalonych: 300 (stepper 45 minut)
Woda: 1,5l.
Herbata: 1 zielona, 2 czerwone
Zgubionych kg (dzień 10 wyzwania): np. 1,5 kg.
Grzeszki: 1800 kcal dnia 7 (Jako grzech każdy powinien uznać złamanie głównego założenia wyzwania. ja mam 1500 kcal + ćwiczenia, wiec u mnie grzechem jest przekroczenie limitu albo brak ćwiczeń. Dla odmiany u dziewczyny ktora przez 100 dni postanawia nie jeść słodyczy, grzechem jest zjedzenie slodyczy.)

Co o tym myślicie? Inne pomysły mile widziane :P

Głównym celem jest wspieranie się i motywowanie nawzajem sukcesami, które na pewno wszystkie będziemy osiągać. :P Innymi słowy dodawanie sobie powera.
 :D

To jak?

Kasiula200 napisał(a):

ten stepper piekielnie drogi :D biedną studentkę nie stać na niego :D

ahh, mnie tez nie bylo stac. tu w UK dopiero sie dorobilam. kosztowal mnie 60F. to chyba ze trzy stówy na zlotówki. ale warto. 

dzisiaj terning 80 minut, -1000 kcal - Mój rekord. Potem dowody w pamietniku pokaze, bo mam cudowne zdjecia. 
Z ddietką dobrze, chociaz dzisiaj jakos mam ochote na slodkie a posilek dopiero planowany o 17:30 najwczesniej. 

Ale zrobię herbatkę i doczekam.

Kasiula200 napisał(a):

właśnie z tym mam problem :p już po szklance wody czuje się pełna i wystarcza mi to na cały dzień. no i może jedna herbatę na kolacje :P

tez tak kiedys mialam. na pczatku sie zmuszlam do picia. teraz nie wyobrażam sobie dnia bez 2 litrów wody.

tymrazemschudne przyjmujesz jeszcze? Jesli tak to ja bardzo chetnie ale najpierw odpowiedz, prosze

Doczytalam caly watek i jakos mam nadzieje, ze mnie przyjmiesz :) Bardzo mi sie podoba pomysl na to co proponujesz uwzgledniac w codziennej aktywnosci.Ja wprawdzie planowalam do 25 czerwca osiagnac moj paskowy cel ale niestety, swiateczne hulanki  pewnie mi to uniemozliwia.Do 9 lipca (jesli dobrze policzylam ) musze sie wyrobic.Dzisiaj waze 69,7 kg czyli do zrzucenia mam rowno 8 kg
Tez stosuje diete okolo 1500 kcal z tym, ze staram sie jesc rozdzielnie i dodatkowo stosowac zdrowe tluszcze MUFA, ale to tylko w miare mozliwosci bo one strasznie kaloryczne
Oczywiscie ze tak Atsok. :) Ciesię się, że dołączasz.
Swietnie.W takim razie- do jutra
Do jutro ;p 8 to pestka. uda ci sie.
Do jutro ;p 8 to pestka. uda ci sie.
Jak tam się Wam chudnie? Mam nadzieję że cudnie :D 
Ja dziś zaliczyłam trening z Ewą i godzinny spacer w szybkim tempie. Minus duży za parę ciastek w ramach niedzielnych grzeszków. Od jutra zero słodyczy! 

U Was też było dziś takie motywujące słońce? 
Wytrwałości w walce! 
u mnie dzis zjedzonych kcal 2050 czyli o 550 za duzo ;p (niedzielne slodkosci ale bez tragedii, reszta samo zdrowie)
2 litry wody wypite
2 zielone, 2 czerwone herbatki
spalonych 1000 kcal na stepperku (80 minut, 7150 kroków) moj rekord osobisty
+ mel b abs

slodkosci to deser wniliowy + galaxy smooth ;p razem jakies 490 kcal.
ale caly tydzien byl piekny wiec zasluzylam na mala nagrode ;)

qwased. ja tez chce sobie zrobic tydzien bez zadnych slodyczy teraz. moze chcesz ze mna startowac? takie tygodniowe wyzwanie. :) musze se troche odzwyczaic od slodkiego ;) tydzien starczy pewnie ;)

a ktory u was to dzien? u mnie minal 7/100 :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.