2 kwietnia 2013, 17:03
Hej!
Zbieram chętnych do studniowego wyzwania.
Moje wyzwanie to 14 kg. w 100 dni, ale każdy może wybrać sobie jakie chce.
Ja wczoraj zaczęłam, może ktoś dołączy. :D
Szczegóły są u mnie w pamiętniku, ale ogólnie chodzi o to byśmy się wspierały w dietkowaniu.
Codziennie ćwiczenia + dieta (u mnie 1500 kcal)
Ktoś się pisze?
Myślałam o tym by codziennie wpisywać tutaj w temacie co robiłyśmy.
Coś w ten deseń:
Zjedzonych kcal: 1500
Spalonych: 300 (stepper 45 minut)
Woda: 1,5l.
Herbata: 1 zielona, 2 czerwone
Zgubionych kg (dzień 10 wyzwania): np. 1,5 kg.
Grzeszki: 1800 kcal dnia 7 (Jako grzech każdy powinien uznać złamanie głównego założenia wyzwania. ja mam 1500 kcal + ćwiczenia, wiec u mnie grzechem jest przekroczenie limitu albo brak ćwiczeń. Dla odmiany u dziewczyny ktora przez 100 dni postanawia nie jeść słodyczy, grzechem jest zjedzenie slodyczy.)
Co o tym myślicie? Inne pomysły mile widziane :P
Głównym celem jest wspieranie się i motywowanie nawzajem sukcesami, które na pewno wszystkie będziemy osiągać. :P Innymi słowy dodawanie sobie powera.
:D
To jak?
Edytowany przez tymrazemschudne 2 kwietnia 2013, 17:08
4 maja 2013, 13:46
tymrazemschudne napisał(a):
1 maja minął miesiąc. po 30 dniach - 5,6kg.waga z 83 spada na: 77,4pozdrawiam.
Gratuluje super wyniku i oby tak dalej!!!
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1286
4 maja 2013, 18:39
tymrazemschudne kopara opada. Brawo!
Ja na efekty bede musiala niestety dluzej poczekac :(
W Polsce tysiacom jesli nie milionom kobiet zmarnowal osiagniecia dlugi, majowy weekend- mnie oczywiscie rowniez.
Nie poddam sie- od poniedzialku ostro do roboty.
Dzis i tak jestem dumna- 46 km na rowerze podczas wspanialej, mozna powiedziec krajoznawczej wycieczki trwajacej 5,5 godziny. Te co jezdza- docenia ten dystans i czas. O jej, sorki, wyszlam na chwalid...
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1286
6 maja 2013, 10:32
No wiec ja rozpoczynam od nowa i z waga identyczna, niestety jak 7 kwietnia kiedy to zaczynalam z wami czyli 69,7 kg. Do mojego urlopu zostalo 63 dni i dzisiejszy licze jako pierwszy bo co bylo a nie jest ...
Powodzenia mnie i wam!
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 32
6 maja 2013, 12:53
mi również coś nie idzie... ani grama mniej niestety :/
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1286
13 maja 2013, 10:57
Dziewczyny, zmieniam plany, nie chce szalec wagowo, nie warto. Do urlopu 8 tygodni, chce lacznie zrzucic 50 dkg tygodniowo czyli razem 4 kg wiec od ok.68.5 odjac 4 kg= 64.5 Jesli tyle zobacze, bede szczesliwa
13 maja 2013, 22:18
Ja mam do urlopu 9 tygodni marzy mi się z 10 kg , ale nie wiem czy dam radę :(
Jeżdzę codziennie na rowerze i ćwiczę skalpel chodakowskiej ..
13 maja 2013, 22:30
dasz rade edith. tylko rob sobie przerwy od cwiczen.
atsok, tez postanowilam zwolnic. za 40 dni jade do polski i wystarczy mi -3,5 kg. :)
14 maja 2013, 12:17
Nic nie spada trzymam dietę a tu dziś wzrost do 15 lipca no muszę coś schudnąć
![]()
i tak mnie czeka w tym roku kostium jednoczęściowy:((((((((((
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 32
3 czerwca 2013, 19:14
dziewczyny co tu taka cisza?