- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2010, 21:50
Edytowany przez Czekoladoholikczka 30 sierpnia 2010, 22:42
22 września 2010, 21:13
22 września 2010, 21:21
22 września 2010, 21:41
23 września 2010, 08:38
23 września 2010, 15:50
Ojojoj - jaki nastroj ..
rroni - Ty i tak juz laska jestes. Moze ta dieta jest po prostu nie dla Ciebie. Ja nie wierze w takie cuda, ze kazdy przez 3 dni moze schudnac 3 kilo. Przeciez kazdy z nas ma inny organizm, z innego pulapu startuje! Kobitki z wielka otyloscia moze moglyby na ONZecie dyche przez te 9 dni stracic, a Ty sie ciesz, ze chociaz poltora Ci polecialo, chociaz oczywiscie rozumiem, ze tzw. KOPA nie dostalas.
Szczerze mowiac ja tez sie bede bala zwazyc pod koniec tej serii, a to juz dokladnie za tydzien, w nastepny czwartek! Mi szybko czas na diecie mija, ale tez mam gorsze i lepsze dni. W niedziele na przyklad (ostatni dzien I etapu) wystroilam sie do kosciola w nowa bluzke i czulam sie rewelacyjnie. Mialam warazenie, ze jestem juz naprawde szczupla. Wczoraj mialam wyjscie i sobie mowie - no to ubiore sie tak samo, bo w tamtym stroju czulam sie dobrze. I CO? I dupa olejowa, bo czulam sie jak spuchniety balon i mialam wrazenie, ze bluzka jest opieta, mimo tego, ze chyba obiektywnie nie byla.
No tak nam sie te nastroje wahaja. Ja raz kocham meza i straszna miete do niego czuje, a na drugi raz to bym go pocwiartowala i do kibla wrzucila i wode spuscila! Taka jestem malpa! Ale to jest babskie. Jestesmy strasznie zlozone. Jak tak zebrac wszystko razem do kupy: CIALO, UMYSL I DUSZE (SERCE) to strasznie skomplikowana maszyna z tego wychodzi!!!
Nie poddawaj sie rroni! Niech Ci glupia waga skrzydel nie podcina, bo to nie o to w zyciu chodzi. Nie mozemy sie tak uzalezniac od tego!!! Po prostu przemysl na spokojnie jak mozesz jeszcze zgubic te poltora kilo do 60 i trzeba to wdrozyc. Moze Ci to zajmie 20 dni zamiast 9-u, ale to TYLKO 20 DNI!!! Nie sadze, zeby dluzej.
23 września 2010, 15:51
23 września 2010, 15:52
23 września 2010, 15:54
23 września 2010, 15:59
Ja tez sie przyznam, ze sie boje rozczarowania. Schowalam wage do piwnicy. Ostatni raz widzialam na niej 73.5 kg i to bylo w poniedzialek. Nastepne wazenie w czwartek i licze na minimum 72 kg (to tylko 1.5 kg - polowa tego co zaklada dieta), ale tak po cichu to marzy mi sie juz 71, bo ile mozna czekac. Ach - CZEKANIE UCZYC NAS BARDZO WIELE!!! CIERPLIWOSCI, SZACUNKU, POKORY, WDZIECZNOSCI I WIELE INNYCH! W kazdym razie gdyby sie okazalo, ze waze jednak znowu 73 to tez pewnie bede smutna, bo tyle sobie obiecywalam po tej diecie.
No, ale zyjmy nadzieja, ze jednak bedzie w porzasiu.
23 września 2010, 16:02
HEJ - JEST TAM KTO?
(...)
ZNOWU PISZE SAMA DO SIEBIE.