Temat: Czy to coś złego ?

Wiadomo, jest post. Zakaz tańca, ale dziś moi znajomi wybierają się do klubu nocnego właśnie z tańcem. I tutaj tkwi mój problem, czy warto iść ? Czy będzie to wielki grzech, gdy będę się bawiła i tańczyła ? Bo to jest pewne, że jak tam pójdę to nie usiedzę w miejscu. Muzyka pogna moje nogi do tańca , tak samo jak %. Zastanawia mnie, dlaczego niektóre kluby w dużych miastach są otwarta, pomimo tego że mamy post ?

Taritt napisał(a):

A dlaczego mają być zamknięte? Państwem wyznaniowym nie jesteśmy ;)To jest kwestia Twojego sumienia. Jeśli masz jakieś "rozterki moralne" z tym związane, to nie idź. 


9magda6 napisał(a):

MamuskaJR napisał(a):

Ja jestem wierząca, ale nie praktykuje. Dzisiaj idę do klubu 
Takie coś mnie rozwala. Albo wierzysz i się stosujesz do przykazań albo nie.


Mnie też rozwala takie coś. To nie można wierzyć w "coś" bez kościoła? Wierzyć w uniwersalnego boga? A może ona wierzy w Allaha albo Krishnę? Ja też wierzę, ale podporządkowanie tego jakimś wymyślonym przez człowieka nakazom/zakazom jest dla mnie co najmniej ograniczające, więc post nic dla mnie nie znaczy bo i tak rzadko chodzę na imprezy, nie palę, nie piję i nie jem mięsa... (zostanę zbawiona?).
to zależy czy jesteś religijna czy nie lub w jakim stopniu. Powinnaś zapytać swoje sumienie o to a nie nas :)
Pasek wagi

funnygames napisał(a):

9magda6 napisał(a):

MamuskaJR napisał(a):

Ja jestem wierząca, ale nie praktykuje. Dzisiaj idę do klubu 
Takie coś mnie rozwala. Albo wierzysz i się stosujesz do przykazań albo nie.
Mnie też rozwala takie coś. To nie można wierzyć w "coś" bez kościoła? Wierzyć w uniwersalnego boga? A może ona wierzy w Allaha albo Krishnę? Ja też wierzę, ale podporządkowanie tego jakimś wymyślonym przez człowieka nakazom/zakazom jest dla mnie co najmniej ograniczające, więc post nic dla mnie nie znaczy bo i tak rzadko chodzę na imprezy, nie palę, nie piję i nie jem mięsa... (zostanę zbawiona?).

Niech sobie wierzy w cokolwiek. Temat dotyczy katolików a nie wyznawców jakiegoś tam Krishny...

9magda6 napisał(a):

funnygames napisał(a):

9magda6 napisał(a):

MamuskaJR napisał(a):

Ja jestem wierząca, ale nie praktykuje. Dzisiaj idę do klubu 
Takie coś mnie rozwala. Albo wierzysz i się stosujesz do przykazań albo nie.
Mnie też rozwala takie coś. To nie można wierzyć w "coś" bez kościoła? Wierzyć w uniwersalnego boga? A może ona wierzy w Allaha albo Krishnę? Ja też wierzę, ale podporządkowanie tego jakimś wymyślonym przez człowieka nakazom/zakazom jest dla mnie co najmniej ograniczające, więc post nic dla mnie nie znaczy bo i tak rzadko chodzę na imprezy, nie palę, nie piję i nie jem mięsa... (zostanę zbawiona?).
Niech sobie wierzy w cokolwiek. Temat dotyczy katolików a nie wyznawców jakiegoś tam Krishny...


Oczekujesz szacunku dla swojej wiary? Szanuj innych. Bo te sarkastyczne "jakiegoś tam Krishny" mogłaś sobie darować, szczególnie wywyższając w ten sposób "swoją jakąś tam wiarę".
Właśnie przez takich ludzi, jak Ty, katolicy są często postrzegani w taki a nie inny sposób. Hipokrytka :)
Pasek wagi

noelleee napisał(a):

9magda6 napisał(a):

funnygames napisał(a):

9magda6 napisał(a):

MamuskaJR napisał(a):

Ja jestem wierząca, ale nie praktykuje. Dzisiaj idę do klubu 
Takie coś mnie rozwala. Albo wierzysz i się stosujesz do przykazań albo nie.
Mnie też rozwala takie coś. To nie można wierzyć w "coś" bez kościoła? Wierzyć w uniwersalnego boga? A może ona wierzy w Allaha albo Krishnę? Ja też wierzę, ale podporządkowanie tego jakimś wymyślonym przez człowieka nakazom/zakazom jest dla mnie co najmniej ograniczające, więc post nic dla mnie nie znaczy bo i tak rzadko chodzę na imprezy, nie palę, nie piję i nie jem mięsa... (zostanę zbawiona?).
Niech sobie wierzy w cokolwiek. Temat dotyczy katolików a nie wyznawców jakiegoś tam Krishny...
Oczekujesz szacunku dla swojej wiary? Szanuj innych. Bo te sarkastyczne "jakiegoś tam Krishny" mogłaś sobie darować, szczególnie wywyższając w ten sposób "swoją jakąś tam wiarę". Właśnie przez takich ludzi, jak Ty, katolicy są często postrzegani w taki a nie inny sposób. Hipokrytka :)

Na tym forum to wasze ulubione słowa :) Zazdrość i hipokryzja. I nie oczekuję od nikogo szacunku dla swojej wiary.. Mam to gdzieś jakbyś chciała wiedzieć. A hipokryzją jest pisanie jestem katoliczką ale idę się pobawić,  walić post.
jeśli jesteś wierząca to nie idź, bo to grzech.

9magda6 napisał(a):

noelleee napisał(a):

9magda6 napisał(a):

funnygames napisał(a):

9magda6 napisał(a):

MamuskaJR napisał(a):

Ja jestem wierząca, ale nie praktykuje. Dzisiaj idę do klubu 
Takie coś mnie rozwala. Albo wierzysz i się stosujesz do przykazań albo nie.
Mnie też rozwala takie coś. To nie można wierzyć w "coś" bez kościoła? Wierzyć w uniwersalnego boga? A może ona wierzy w Allaha albo Krishnę? Ja też wierzę, ale podporządkowanie tego jakimś wymyślonym przez człowieka nakazom/zakazom jest dla mnie co najmniej ograniczające, więc post nic dla mnie nie znaczy bo i tak rzadko chodzę na imprezy, nie palę, nie piję i nie jem mięsa... (zostanę zbawiona?).
Niech sobie wierzy w cokolwiek. Temat dotyczy katolików a nie wyznawców jakiegoś tam Krishny...
Oczekujesz szacunku dla swojej wiary? Szanuj innych. Bo te sarkastyczne "jakiegoś tam Krishny" mogłaś sobie darować, szczególnie wywyższając w ten sposób "swoją jakąś tam wiarę". Właśnie przez takich ludzi, jak Ty, katolicy są często postrzegani w taki a nie inny sposób. Hipokrytka :)
Na tym forum to wasze ulubione słowa :) Zazdrość i hipokryzja. I nie oczekuję od nikogo szacunku dla swojej wiary.. Mam to gdzieś jakbyś chciała wiedzieć. A hipokryzją jest pisanie jestem katoliczką ale idę się pobawić,  walić post.


Ciężko mi uwierzyć, że nie oczekujesz. To tak, jakbyś nie chciała, żeby ludzie szanowali Ciebie (przecież Twoja wiara to Twój wybór, Twoje sumienie, Twoje poglądy, Ty). Głupie gadanie na przekór.
Ty mi nie mów, co jest moim ulubionym słowem, a co nie. Nazwałam rzecz po imieniu.
I nie mówię, że " pisanie jestem katoliczką ale idę się pobawić" nie jest hipokryzją. Chodziło mi tylko i wyłącznie o Twoją beznadziejną wypowiedź ;)

Pasek wagi
ja bym poszła 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.