- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2010, 09:12
Hej dziewczyny, ktoras ze mna?
Postanowilam jesc do 1500 kcl, 4-5 posilkow dziennie a do tego bieganie co drugi dzien po godzince, i 10 min brzuszkow. Mysle, ze powinno sie udac.
Wymiary:
brzuch: 89 cm
talia 76 cm
biodra 106cm
udo 62cm
Bede wazyc sie raz na tydzien w soboty, ktoras chetna?
Edytowany przez ola1233 17 sierpnia 2010, 08:25
18 sierpnia 2010, 11:41
18 sierpnia 2010, 19:50
18 sierpnia 2010, 20:55
Ja bym powiedziała ze jestem dość zabiegana i cały czas w jakimś ruchu zeby dostać sie do szkoły to pokonuje prawie 2km do przystanku potem z przystanku na uczelnie kolejny 1km dotego jade 1,5h tramwajami i tak codziennie w dwie strony nie licząc tego ze po domu tez coś robię i na dworze, raczej nie siedze lubie byc w ruchu to ze nie uprawiam sportu to nei znaczy ze przyrosłam do fotela, nie mieszkam w miescie dlatego ciezko mi sie wybrac na jakieś zajęcia bo mi sie juz nie chce jak wróce jechac mimo ze mam 10minut autem no ale wróce do ćwiczen w domu mam taką wielką piłke do ćwiczeń fajnie sie na niej ćwyczy brzuch i uda.
dzisiaj zrobiłam rozgrzewkę bieg w miejscu pajacyk,i pompeczki ,brzuszki, wymachy zajeło mi to razem jakies poł godzinki.
Podkusiło mnie dzisiaj wiedziałam ze wieczorem jade na imieniny do siostry zjadłam dwa kawalki male takie na dwa razy ciasta wypiłam lampkę wina i kawę 2in1 ale oczywiście nie jadłam ani podwieczorku ani kolacji a obiad i sniadanie wyszło mi jakies 450 kcal. ALe i tak ciasta puste kalorie puste....
A moze znacie jakieś fajne cwiczenia coś poradzicie ja to sie wstydze tez gdzie kolwiek isc mimo ze no nie wygądałam źle 61kg ale na basen i na zaden fitnes nei pojde
18 sierpnia 2010, 22:42
19 sierpnia 2010, 08:43
Witam wszyskich,
dzien wczorajszy moge uznac do srednio udanych. Dopadl mnie wyjatkowy glod w pracy i zjadlam na drugie sniadanie to, co mialam miec tez na podwieczorek, do tego lasagnia na obiad ok 14. No, ale potem juz prawie nic nie jadlam, tylko troche melona na kolacje. Jako, ze tyle zjadlam, bylam biegac 1,15h (w sumie byly to bieg z 3-4 5-cio min przerwami na szybki marsz). Czulam sie ogolnie slaba wczoraj i po tych marszobiegach, zrobilam tylko 150 brzuszkow. No ale dobre i to.
Wazylyscie sie juz dziewczyny? Ja dopiero w niedziele dokonam pomiarow, oczywiscie wynikami sie podziele.
Dzis zjadlam na sniadanie dwie kanapki z nutela (wiem nie mozna, ale posmarowalam bardzo cienko). Na drugie sniadanie mam aktivie + 2 wafle ryzowe (w sumie niecale 200kcl), na obiad dzis super salatka z piersia indyka (sos jogurtowy), na podwieczorek jablko a na kolacje reszta melona co mi zostala ze wczoraj. Obym wytrwala!
19 sierpnia 2010, 12:43
19 sierpnia 2010, 14:26
19 sierpnia 2010, 17:11
Edytowany przez kasnov 19 sierpnia 2010, 17:11
19 sierpnia 2010, 17:27