- Dołączył: 2012-04-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2554
31 grudnia 2012, 18:11
Znacie może jakieś ćwiczenia dla osoby, która waży 90kg? Ćwiczenia z Ewą i Mel bardzo mnie męczą. Proszę o radę.
1 stycznia 2013, 00:46
spacery długodystansowe
potem naprzemiennie z truchtem
- Dołączył: 2007-09-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 377
1 stycznia 2013, 06:32
Słuchaj vitalijczyko czy jakaśtam! Idź sie uiczyć skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem matole
1 stycznia 2013, 06:47
Na pewno dieta i gimnastyka idą w parze.Musisz stopniowo je wprowadzać w miarę swoich możliwości.
Znajdź coś odpowiedniego dla siebie.Na pewno nie bieg z tą wago obciążysz zbytnio stawy i się zniechęcisz.Lepiej kijki.
Rower jest spoko.No i na pewno jakieś dywanów-ki ,które wzmocnią twoją ogólna kondycję.
- Dołączył: 2012-06-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3656
1 stycznia 2013, 10:00
postaw na dłuższe spacery :)
1 stycznia 2013, 10:02
marsze, ćw. w wodzie, poza tym jedna ważna rzecz:
musisz wyjść poza "strefę komfortu" i się męczyć aby były jakieś efekty i postępy!!!
nie ma opcji, że będziesz ćwiczyć bez zadyszki i spijać śmietankę, nie ma!!!
wyjątek- jeśli masz wadę serca, chorobę płuc lub w tym momencie jesteś chora
musisz zacząć od spalania tłuszczu- marsze ( nie spacerki krajoznawcze w tempie gąsienicy), aqua aerobic- żeby wzmocnić układ krążenie, do tego dołącz pilates 3 x w tyg. na początek;
powodzenia!!!
- Dołączył: 2012-01-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
1 stycznia 2013, 10:09
Ja bym ci poleciła nordic walking.
- Dołączył: 2010-10-23
- Miasto:
- Liczba postów: 205
1 stycznia 2013, 10:33
spaula napisał(a):
monika2645 napisał(a):
Nie umiem pływać :(Jestem nastolatką, lubię się bawić- często tańczę, wybieram spacer zamiast podwózki, ale nic nie ćwiczę. Wydaje mi się, że za dużo ważę i dlatego się tak męczę.
hahaha kochana ja zaczęłam ćwiczyć mają 97 kilogramów !! :D Teraz idzie mi o wiele lepiej ;D Jak zaczynałam skalpel z Ewką - to robiłam po 15 minut i musiałam przerwe robić bo myśląłam że serce mi gardłem wyjdzie ;) To kwestia kondycji ;) Z dnia na dzień będzie lepiej ;) Ja teraz już skalpel robię bez większych problemów ;) ( no mam problem z jednym ćwcizeniem - oszaleć z nim można ) :D
to chyba kwestia kondycji, bo ja ważąc teraz 66 kg - moja największa waga - i nic nie ćwicząc od dawna robiąc po raz pierwszy skalpel Ewki musiałam właśnie też po 15 minucie zrobić przerwę, bo nie mogłam tchu złapać, było mi niedobrze, słabo i serce waliło jak dzwon. Za drugim razem już było troszkę lepiej, ważna wytrwałość a z każdym dniem będziesz mogła więcej :)
- Dołączył: 2012-07-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 105
1 stycznia 2013, 13:42
Najpierw zacznij dużo chodzić , rowerek stacjonarny . Skakanie odpada za bardzo obciąża stawy
- Dołączył: 2012-04-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2554
1 stycznia 2013, 13:49
Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny !!! Jesteście wspaniałe !!!
Dziś zrobiłam mega długi spacer po lesie, górki i pagórki to chyba dobry sposób na złapanie trochę kondycji, potem parę skrętów przy drzewie, dobrze że mnie nikt nie widział hihi :)
- Dołączył: 2011-11-24
- Miasto: Graniczny Dwór
- Liczba postów: 1454
1 stycznia 2013, 14:01
FlatStanley napisał(a):
Podstawa to prawidlowe odzywianie, ruch to tylko dodatek. Kolezanka moze sobie go zostawic na koniec.
spacery i rower nie zaszkodza jej, to jedno, a dwa sorrry ale tak sobie tlumaczac obudzi sie przy wadze 70 kg ze skora do kolan.