- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Adelide
- Liczba postów: 46
28 grudnia 2012, 10:06
Odchudzałam się niestety bardzo niezdrowo, bo jadłam nawet po 500-600 kcal na dzień. Schudłam co prawda w taki sposób 20 kg, ale żałuję. Teraz ważę 53 kg przy wzroście 166 cm, kontroluję swoją wagę, jem ponad 2000 kcal, ale dopiero teraz zauważyłam jak łatwo i przyjemnie można chudnąć. Nie mam pojęcia czy to zadziała na inne osoby, więc zapraszam was do dyskusji na ten temat :D
Otóż jak pewnie większość z nas w święta się objadłam, nie żałowałam sobie niczego, łącznie z jedzeniem do 10 kawałków ciast w ciągu dnia (tak wiem, niezbyt mądre to było :P), kolejnego dnia na wadzę ważyłam troszkę więcej niż dnia poprzedniego; następny dzień świąt - z powodu przejedzenia dnia poprzedniego skończyło się tym razem 'tylko' na 5 kawałkach ciasta no i oczywiście mnóstwem innych pyszności. Kolejnego dnia na wadzę zobaczyłam znaczny spadek (mniej niż przed świętami), a po powrocie do normalnego odżywiania waga spadła jeszcze bardziej. Dopiero teraz zaczęło to do mnie docierać, że diety niskokaloryczne jedyne co robią to spowalniają metabolizm. Nie mówię, że macie co kilka dni objadać się do bólu brzuchu jak ja, ale nie ograniczajcie się tylko i wyłącznie do niskokalorycznego jedzenia :)
28 grudnia 2012, 11:34
alexaax3 napisał(a):
Dziewczyny, nie jedzcie po 600 kcal! Minimum to 1500 kcal i taka jest prawda
Prawda jest też tak, że w przypadku osób niewysokich i już ważących mało, a chcących być chudymi 1500 kcal niestety już nic nie daje. Czy jesz 2000kcal, czy 1500 kcal przez dłuższy czas, to jeden pies, waga nie spada. Trzeba zejść znacznie niżej z kaloriami, jak chcesz zjechać poniżej 50 kg.
28 grudnia 2012, 11:40
http://szczuplaizdrowa.pl/?p=204 znalazłam cos takiego
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Śrem
- Liczba postów: 229
28 grudnia 2012, 21:57
Ja też podobnie schudłem... W tydzień schudłem 5.5 kilogramów. Ale teraz ciągle jestem głodny , waga wróciła , na dodatek rozwaliłem sobie metabolizm ;( Żałuję >;-(