Temat: Jak jecie przed wigilią?

Dziś wigilia więc chciałam zadać pytanie właśnie w tym temacie.
A mianowicie jak dziś planujecie jeść?

Ja dziś zjadłam śniadanie o 9, a wigilie jem dopiero 17-18 i co do tego czasu? Czy zjeść cos lekkiego czy faktycznie pościć skoro po 1 tak powinno się robic, po 2 z wigilii na pewno sporo kalorii wpadnie (nie planuje się obżerać ale mimo wszystko potrawy do dietetycznych nie należą).

A jak jest u Was? Pościcie czy jecie coś w międzyczasie?
Pasek wagi
Normalnie, z zachowaniem 2,5 godzinnych odstępów. Nie zamierzam się później rzucić na jedzenie przez wygłodzenie.

8:30 - 2 kromki ciemnego chleba z plastrem zółtego sera i połówką pomidora
11:00 - jabłko
13:30 - 2 kawałki ryby po grecku + 250g warzyw z mrożonki
17:00 - wigilia: grzybowa z makaronem, 2 kawałki karpia, łyżka sałatki warzywnej z majonezem, kieliszek wina

I wszystko na dzisiaj :)
u mnie jak co roku
śniadanie: śledz w smietanie z cebulą
obiad: ziemniaki pieczone z masłem
potem czyli 17 wigilia
Wesołych Świąt Wszystkim:*
o 9 zjadłam musli , cukierka (konkretnie to "maczka")
o 12 mały kawałek sernika , mandarynkę,drugiego maczka
Więcej jeść nie planuję bo kolacje mam tak koło 16:30
Zjem pewnie z 4 pierogi ruskie, trochę grzybowej(kilka łyżek bo nie przepadam),filet z ryby z kapustą kiszoną i barszcz z uszkami.
Zapewne lampka wina też się znajdzie. tyle
O 9:30 zjadłam śniadanie, o 13 naleśnika z twarogiem, a o 17 kolację zjemy:)
Ja jem 500 gramowy jogurt naturalny na cały dzień aż do kolacji :P Po prostu inaczej bym nie wytrzymała :)
Rozumiem, że podjadanie podczas kończenia potraw się nie liczy?
No, to można uznać, że "poszczę"

A na serio: miałam w planach zjeść sniadanie i coś jeszcze, gdy zgłodnieję (a właściwie miałam naszykowaną makrelę, bo już ma "ostatnie dni świeżości")... ale że głodna nie jestem, to tylko trochę podjadłam przy próbowaniu potraw na zasadzie: "miękkie już czy trzeba jeszcze dać na gaz.|
Pasek wagi
ja w sumie zjadłam na śniadanie 30g sunbites paprykowych i wypiłam herbatę. Teraz piję drugą herbatkę, nic nie mam w planach jeść aż do kolacji wigilijnej.
Pasek wagi
Oj oj dziewczęta, jak ładnie się pilnujecie :) A ja sobie odpuściłam dietę na ten czas, w końcu są święta i nie zawsze w moim domu jest tyyyle dobrych rzeczy :D
Ja w sumie na śniadanie zjadłam trzy części grahamki z łososiem, pasztetem rybnym i resztę dojadłam z odrobiną dżemu i twarogiem chudym. Do wigilii już nic nie zjem, mam o 17. 
ja bym nie mogła, przez ostatnie pare lat jedząc co 3 godziny, nagle czekać do 17 na obiad o rana;o
jem trochę mniej niż zwykle i tyle.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.