Temat: Dlaczego mimo wszystko nie chudnę ?

Cześć dziewcznyny .;) 
Wiem , że było już kilka podobnych wątków na forum . Wszystkie przejrzałam i nic nie skutkuje .;) 
Sprawa wygląda tak : odchudzam się . a właściwie próbuję . jem regularnie 4-5 posiłków dziennie , co ok.3 godziny. nie jem fast food'ów , nie piję alkoholu i gazowanych napojów. nie jem też mięsa ( no, ale to już nie ma nic wspólnego z odchudzaniem.) 
wydaje mi się że robię wszystko tak jak trzeba . a mimo to , kilka/kilkanaście tygodni temu waga podskoczyła z 50 do 53. I to z dnia na dzień tzn dosłownie . ważyłam się jednego dnia i było 50 , a następnego już 53. Myślałam że to woda albo coś . Noo, ale minęło już tyle czasu a to 53 jak było tak jest. Chciałabym je zrzucić . Nie macie pomysłu skąd się wzięło i jak się ich pozbyć ? 
ruszaj się więcej.
Pasek wagi
Mam podobny problem ;]
A czy dziewczyny o wadze okolo 50 nie pomyslaly, ze to jest po prostu dobra waga? Ze nie ma sie co wyglupiac z odchudzaniem, bo jednak cialo musi wazyc. A 50-55 to bardzo, ale to bardzo niewiele.  
mi też waga stoi i mimo ćwiczeń bieganie i chodakowska waga stoi i nie chce stapać...no ale najwazniejsze ze nie idzie do góry:p
Ruch dobry na wszystko :) nie przejmuj się, może jesteś przed okresem? Waga zawsze sie wtedy waha i idzie w góre. Może jednego dnia wieczorem, spróbuj napisać na kartce WSZYSTKO co zjesz łącznie z jakim kolwiek podjadaniem :) Podlicz kalorie i zobacz ile wyjdzie.
sukces.ma.rozmiar.s - wiem ,wiem .;) Nie uważam żeby to było jakoś strasznie dużo . Poprostu jakoś lepiej się czułam przy tych 50 kg. No i nie bardzo wiem skąd to dodatkowe 3 . 
Co do ruchu - wydaje mi się że jest akurat. Codziennie 45 min wf w szkole, przy czym nie są to jakieś bardzo męczące ćwiczenia. ot, rekracyjna siatkówka czy hokej . + 300 brzuszków dziennie , kilka-kilkanaście minut hula hopu , rozciąganie, i dodatkowe ćwiczenia na ręce i nogi . Mniej więcej też co drugi dzień ok.5 kilometrowy spacer. 
Wcześniej chodziłam na treningi ( tańce i bieganie) , i też nic. niestety, teraz musiałam z nich zrezygnować . ;<

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

A czy dziewczyny o wadze okolo 50 nie pomyslaly, ze to jest po prostu dobra waga? Ze nie ma sie co wyglupiac z odchudzaniem, bo jednak cialo musi wazyc. A 50-55 to bardzo, ale to bardzo niewiele.  


Ale zauważ, że nie każdy ma wzrost powyżej 160 cm, to prawda, dla nich taka waga jest prawidłowa, ale dla kogoś o wzroście 150 cm i mniej już nie.
zdrewniała -też o tym pomyślałam , dlatego nie wpadałam w panikę . no, tylko że to już mnięło jakieś 1,5 miesiąca . kalorie liczyłam przez kilka dni.:) wychodziło 1200-1500 .łącznie z podjadaniem , przy czym jeśli jestem głodna między posiłkami to zawsze wybór pada na jakieś owoce czy warzywa.  ;)
miałam też pomysł , że to może przez słodzenie herbaty? bo piję jej dość sporo . a gorzkiej jakoś nie umiem . ;) no ale to by chyba nie przyszło tak przez jedną noc , prawda ? ;) dziwne .. 
co jesz?
ile ćwiczysz?
jaka jest jakość Twojego jedzenia?
czym uzupełniasz białko skoro nie jesz mięsa?
ile nabiału jesz dziennie ( max powinno to być 150 gram na dobe)

źródeł błędu jest wiele - a informacje udzielone przez Ciebie skromne

musisz je uzupełnić jeśłi chcesz rady

edit:
już doczytałam

na pewno jesz za mało, np 1300 kcal to zapotrzebowanie trzylatka!
Zwolniłaś metabolizm kochaniutka i płacisz za to cenę

a podejrzewam że jak wymienisz co jesz wykryjemy kolejne powody niepowodzeń

a cukier liczysz do bilansu? na bank możesz mieć niewłaściwe proporcje WBT w diecie
zamień cukier na stewię skoro nie możesz pić gorzkiego

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.