13 lipca 2010, 23:31
Jutro 14 dzień minie mi na tej diecie. Jest wspaniała:) lekka i przyjemna ćwiczę dodatkowo 6x w tygodniu pilnie na rowerku stacjonarnym spalając 500 kcal, staram się jeszcze 3 x w tygodniu wykonywać ćwiczenia modelujące co idzie dość koślawię i opornie ale z czasem się wyrobi:) Założyłam teraz ten wątek bo początkowo chciałam sprawdzić ile wytrzymam. Jak do tej pory schudłam 2,9 kg:):) Widziałam, że wszystkie wątki o tej tematyce szybko wymarły dlatego będę codziennie pisać tutaj część jadłospisu i postępy. Ktoś się przyłączy?
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
28 lipca 2010, 23:22
A masz ochotę na jeszcze? Trochę udało mi się ocalić przed torbaczami :) Namachałam się na te gadziny jak nie wiem, no i przeniosłam obóz o 475m wyżej. HA!
marsz (nie za szybko ale równym tempem odprowadzałam rower do rowerowego hospitala) = 185
rower (powrót z hospitala po liftingu i paru przeszczepach) = 75
stretching = 215
razem 475
1680/2230
założyłam kolejny obóz, z którego już ładnie widać szczyt
28 lipca 2010, 23:55
No! a jak trza pruć do przodu:D A ja zachomikowałam się pod śniegiem i wtranżalam pomidorki:P:P trzeba jakoś przetrwać nockę , już widzę szczyt ale za bardzo mnie poślady nawalają by się wdrapać do szczytowego schroniska ale jest jeszcze inny powód!! oni mają żarcie! i to kaloryczne więc wole swoje dietetyczne pomidorki:P nie mam ochoty zasmradzać drogi powrotnej reszcie zdobywców, którzy będą szli za mną:D A tak by było gdybym wpadła na golonkę np. z pajdą chleba^^
29 lipca 2010, 14:20
jak tam dziewczyny z jedzeniem? mi wyszło na dziś 1300
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
29 lipca 2010, 14:50
chyba watek podupada ;/
u mnie jest ok ...
od wczoraj poszlo 40 dkg ...
czyli jeszcze 40 dkg musze schudnac i zas bede miec pełne 59 kg ...
taki cel 1 lipca mialam ...
mam nadzieje ze sie uda ...
a jak narazie zajadlam 600 kcal
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
29 lipca 2010, 15:08
> chyba watek podupada ;/
A tam zaraz podupada... Ty myślisz, że w tych górach, w tej zakangurzonej dziczy, internet wszędzie ma zasięg?
![]()
U mnie z kaloriami na dziś jeszcze nic nie wiadomo, bo jeszcze nie wymyśliłam, co mam jeść (prawie cały chleb pożarły mi kangury, więc na szczyt wspinam się z serkiem wiejskim)
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
29 lipca 2010, 15:13
noo nie tylko Ty nalezysz do tego watku ...
wiec niekoniecznie mialam twoja osobe na mysli
- Dołączył: 2006-11-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1942
29 lipca 2010, 15:50
witam Mam wagę i teraz będę podawać w terminie chociaż boję się co pokaże bo na razie mam więcej niż ostatnio
![]()
Musze się zmobilizować żeby przynajmniej była taka sama jak poprzednio
- Dołączył: 2010-06-30
- Miasto: Freiburg
- Liczba postów: 205
29 lipca 2010, 17:18
hej kochane, ja chyba wagi w tym tygodniu nie podam, bo moja się popsuła, ale nie sądzę by coś spadło, myślę,że w przyszłym tyg zaopatrzę się w nową ;) a wagowo chyba mam teraz zastój bo się obżeram zamiast trzymać dietę ;/
- Dołączył: 2010-06-30
- Miasto: Freiburg
- Liczba postów: 205
29 lipca 2010, 17:23
aaa... mogę się pochwalić,że kupiłam sobie wczoraj spodnie w rozmiarze 40
![]()
ostatnio taki rozmiar nosiłam w gimnazjum
![]()
czyli jakieś 7 lat temu... niestety zawsze byłam większa
Edytowany przez else88 29 lipca 2010, 17:24
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
29 lipca 2010, 18:53
Dziś szturmuję szczyt. Ciekawe, kto będzie pierwszy - ja czy ten kangur, który mi od wczoraj towarzyszy. Widocznie czuje resztki chleba w plecaku.