Temat: Boję się obgadywania i szeptania za plecami.!

Witajcie:)
Piszę bo od dłuższego czasu bardzo nurtuje mnie jedno pytanie. Chodzi o to, że tak jak już kiedyś wspominałam udało mi się bardzo ładnie schudnąć wszyscy mnie podziwiali i gratulowali osiągnięcia sukcesu. Natomiast teraz niestety nastał taki czas, że przytyłam i nie da się tego ukryć!:( W sumie nikt nie dał mi do zrozumienia, że  źle wyglądam ale ja mam takie wrażenie jak by każdy mnie obserwował i gadał o mnie. Chciałabym znów schudnąć ale boję się, że znów wzbudzę zainteresowanie wśród znajomych i będą gadać, że ona to raz chudnie a raz tyje...Wiem może wydawać się to chore ale ja naprawdę boję się tego co oni powiedzą. bardzo liczy się dla mnie opinia innych i niestety na to nic już nie poradzę. Bardzo boję się krytyki i poniżenia. :(((
rozumiem cie, mam to samo, chyba nikt nie chcialby byc na oczach obgadywany. ja przez to czasem sie boje przejsc na ulicy przy grupce ludzi, chcialabym sie wtedy zajac czyms np mp3 albo telefonem.

az dziw ze sobie tak pomyslalam o amerykanach. jak stanelam kolo nich, byli mlodzi rozbawieni to nawet nie wiedzieli ze istnieje. nie zwracali na mnie uwage, a jak bede miec rozowe sznurowki to zaraz polak sie usmieje i podburzy innych "spojrzcie, ona ma rozowe sznurowki"


jeżeli masz znajomych, którzy będą Cię krytykować, bo chcesz zmienić się na lepsze, to radzę Ci - zmień ich.
prawda jest taka, wiem z własnego doświadczenia, że ludzie tak naprawdę mają takie rzeczy za przeproszeniem w dupie.
to znaczy nawet jeśli gadają to bardzo szybko przechodzą nad tym do porządku dziennego.
nie zaczynaj diety ze złym nastawieniem, uśmiechnij się do siebie i zrób to dla siebie, nie dla poważania innych.
a co do oceniania cudzej wagi, to jest całkiem normalnie, że ludzie sobie nie mówią tego aż tak w twarz,
tylko po kątach, bo nie chcą robić drugiej osobie przykrości np. Tylko prawdziwi przyjaciele powiedzą Ci żebyś się wzięła w garść i zobaczą w Twoim przybraniu na wadze głębszy problem - emocjonalny problem i będą Cię wspierać.
Jeżeli boisz się opinii innych to nie musisz nikomu mówić o swoich postanowieniach - często ludzie łatwiej wytkną Ci błąd niż pochwalą Twój sukces - tak jest w każdej sferze życia. Masz kompleksy, ja też je mam, dlatego zapewniam Cię, że to co niby tak namiętnie mówią o nas inni to są tak naprawdę, bardzo często nasze własne lęki... Masz 169 cm wzrostu i ważysz 65 kg. Mówię Ci, Twoim problemem nie jest Twoja waga... Głowa do góry :)!

mnie wkurza sąsiadka, co ją spotkam obraca się za mną i tak stoi aż nie zniknę z ulicy, wkurza mnie to, a co ją minę to tylko mówi " oo widzę, jak ta dietka idzie, coraz lepiej wyglądasz" i wiem, że jest to nieszczere, bo ona każdego obgaduje!

tak samo w szkole, źle się czuję jak sobie idę, lepiej się już czuję niż kiedyś, pewniej, a nagle spotkam grupke chłopaków, którzy się ze mnie smieją, że jestem taka i owaka. Wkurza mnie to, bo wtedy mam wypieki na twarzy i nie wiem co zrobić. Oczywiście nie reaguje na to. Ciągle śmieją z mojego wyglądu..

Mam przez to kompleksy, nie wiem jak się zachować, nawet jak schudłam i widze różnicę uważam, że to za mało, że wciąż jestem taka jaka byłam, na psychice mi to siada. Staram sie mieć to głęboko w poważaniu, ale czasami się nie da. Są dni , gdzie mam to gdzieś, są też takie, gdzie pójdę do domu i płaczę z bezsilności..

Czekam tylko, az schudnę, zmienię styl ubierania, zmienie sobie kolor włosów na całkiem inny niż zazwyczaj jak farbowałam. Staję się pewniejsza siebie i może silniejsza psychicznie. Wtedy juz mam nadzieje, nie będę się przejmować jakimiś głupkami, którzy tylko zazdroszczą!

Pasek wagi
mineralka, pewnosc siebie nie przychodzi wraz z utrata kilogramow, jesli chcesz zmienic styl ubierania, fryzure, swoj wizerunek, zacznij teraz! Malo jest kobiet z nadwaga tryskajacych energia i radoscia oraz zakompleksionych, zaleknoineych chuderlakow?

zgadzam sie z martigo - ludzie tak naprawde sa zajeci sami soba, a nie innymi, maja wystarczajaco duzo na glowie, zeby zajmowac sie nami dluzej niz 10 minut ;)

Skoncentruj sie na tym, co chesz osignac, i idz ku temu. Jesli bedziesz sie przejmowac opiniami innych, nigdy nie bedziesz szczesliwa, bo zawsze znajdzie sie w twoim towarzystwie ktos, komu cos bedzie nie odpowiadac.
Ja tez licze sie z opinia innych bardziej niz powinnam i wiem, ze wiele przez to trace, ale pomimo wlasnych lekow i kompleksow (ktore nie minely wraz z utrata 12kg) staram sie isc do przodu. Ludzie i tak odejda, zmienisz szkole, prace, miasto... eda nowi znajomi, tylko ty pozostaniesz ze soba. Zadbaj o to, zebys byla dumna z tego, co osignelas i dumna z tego, ze zawsze siegasz po swoje marzenia..
Po co Ty w ogóle się przejmujesz innymi ludźmi? ;P
Olej ich! Niestety tak trzeba... na jakiś czas musisz się wyłączyć na to jak ludzie oceniają Twój wygląd.
Jasne,żyj dla innych,bo przeciez oni sa najważniejsi,a ty sie nie liczysz.Pamietaj tez zebrać opinie na temat sposobu ubierania jaki preferują-nie chciałabyś przecież ich zniesmaczać mając swój styl prawda?
aż strach pomyśleć jak niesamodzielni, nieasertywni, pozbawieni wpływu na przyszłość swoją i kogokolwiek innego wyrosną z obecnych gimnazjalistów/licealistów ludzie. ja miałam 16 lat, 20kg nadwagi, a jednak nikomu, powtarzam: NIKOMU nie przyszło do głowy ze mnie zadrwić. i nawet jeśli czasami była to tylko fasada, to skuteczna. może powinnaś droga autorko właśnie nad fasadą w takim razie popracować, jeśli nad swoją pewnością siebie nie potrafisz? przyda się.
zartujesz chyba????
przejmuje Cie Takie COS????
nie masz innych problemow na prawdę....

ja ogólnie mam wsparcie.. bardziej mnie dobija np babcia.. schudłam już trochę i wiem, że muszę jeszcze chociaż drugie tyle.. ale cieszę się już z tego co osiągnęłam! A ona zawsze wypali.., "no i tak musisz jeszcze schudnąć, bo właściwie to nic nie widać i i tak sadełko masz, utuczyłaś się ładnie.." Niby ma rację.. ale człowieka boli jak ktoś nie docenia tych małych sukcesów.. a od razu nie schudnę 20 kg.. i sprawia mi to przykrosć.. 
DObrze, że mam przyjaciółkę, która mnie wspiera.. I zawsze mówi o znowu Cię ubyło.. oby tak dalej za za jakiś czas będzimey dzieliły się ubraniami.. i

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.