Temat: Zaprzestanie diety po kilku dniach.

 ;)...

bo..

np. muszę upiec ciasto dla reszty rodzinki i wtedy nieświadomie oblizuję łyżkę- poziom glukozy gwałtownie rośnie, poźniej spada i ja juz nie mam siły i muszę zjeść coś słodkiego.

np. ktos zrobił cos pysznego, a życie jest takie krótkie...

GENERALNIE :

SŁABA SILNA WOLA

słaba silna wola, brak motywacji, słaba wola walki . :)

myślę, że to może być spowodowane tym, że po tygodniu oczekujemy wielkich spadków, a po za tym odchudzanie jest pracochłonne :)) trzeba poświecić jakiś czas na ćwiczenia...nie każdemu się chce po prostu. :)

albo myśl przewodnia: ''od jutra''. (:

po prostu trudno jest nagle zrezygnować ze swoich nawyków. a przy okazji jak się nie ma silnej woli to nie wytrzyma się nawet tygodnia. a po trzecie trzeba chcieć zmienić swoje nawyki żywieniowe a nie ciągle biadolić że jest się na diecie i nic nie można jeść oprócz sałaty innych warzyw czy coś ;>

Slaba wola albo proba wprowadzenia naglych zmian. Czasem jest tak: Dziewczyna je co popadnie duzo i niezdrowo. Ktos lub ona sama uswiadamia sobie, ze nabiera zlego obrotu i najwyzsza pora sie odchudzic, bo przytyla 10 kg. No i nagle z fast foda przerzuca sie na salate i marchewki. Skrajnosc w skrajnosc. Ile mozna wytrzymac na marchewkach jedzac przedtem wszystko? Jasne ze taka osoba sie podda.
Inni (ja tez niestety sie na tym lapie) jesli po kilku dniach diety nie widza rezultatu, zaraz uznaja ze sie nie oplaca.

He he, to dostało mi się od vaniliji ;) Temat dałam ogólnie, nie chodzi w nim o mnie. Chociaż przyznam się dziś do budyniu.. czego nie uważam mimo wszystko za klęskę :)

Zgadzam się z Waszymi opiniami.

hmm .. moze brak silnej wolii .. brak motywacji .. tak jak dziewczyny wyzej napisaly efekty chcialo by sie widziec zaraz po tygodniu a tak nie ma .. bo trzeba troche poczekac i sie nameczyc aby cokolwiek bylo widac .. 

nie wiem bo ja się nie poddaje jak juz zacznę