Temat: tyję bo rzuciłam palenie

Witam. Od ponad 6 tygodni nie palę, ale przypłacam to koszmarnym apetytem i kolejnymi kilgramami. Mój sukces związany z niepaleniem przestał mnie cieszyć.Może ktoś miał podobny problem i z niego wybrnął? Tzw. silna wola nie zadziała, nie moge jednocześnie rzucac palenia i jedzenia, bo oszaleję ...
Ja rzuciłam palenie w lutym,ponieważ dowiedziałam się że jestem w ciąży. Oprócz tego że przytyłam z powodu ciąży to jeszcze dodatkowo z powodu rzucenia palenia . W sumie 28 kg. Tragedia. Urodziłam trzy miesiące temu i od tej pory niestety nie mogę schudnąc. Chyba wybiorę się do dietetyka.Żadne diety nie pomagają, to chyba coś nie tak z pzemiana materii.
Pozdrowionka:crying:
to sobie wykupcie dietę w vitalii "rzucam palenie"
Rzuciłam palenie w lutym ,przytyłam 5kg i teraz walcze z tymi kilogramami a to juz rok mija.
wiem też że gdybym nie walczyła to bym przytyła 30 kg ,wierzcie mi to tysiace km na rowerze ,kilkaset basenów, godziny spacerów!!!!!!!!
Dziewczynki! Lepiej walczyć z wagą! Nie wracajcie do nałogu!Ja kiedyś też dużo paliłam i niestety, przez wiele lat, a jak rzuciłam, to schudłam, bo przestałam żreć miętówki, którymi zabijałam fetor nikotyny,wmawiając swemu mężowi, że ja nie palę, tylko "przechodzę" dymem w pracy! Wytrwałości, napewno schudniecie!:smiley24::smiley24::smiley24:
czesc ja nie pale juz 3 lata .I co z tego? nie "czuc"ode mnie juz fajek ale przyplacilam to prawie 20 kg nadwagi.I co ja mam powiedziec?oczywiscie walcze z tym ale niestety pracuje w sklepie ze slodyczami i podjadam.rezygnacje z "dymka" przyplacilam solidnie:
Hmmm, nie pocieszacie mnie dziewczyny. Widzę , że kiepsko to wygląda. Dlaczego człowiek ma siłę, żeby przestać palić a żeby przestac tyle jeść to już nie?
Kiedy ja rzucałam palenie (16 m-cy temu ) postanowiłam, że dam sobie 3-4 m-ce na jedzenie słodyczy, słonecznika itd., na odzwyczajenie się od odruchu sięgania po papierosa przez sięganie po słodycze, a potem rok na przyzwyczajenie się organizmu do braku nikotyny, na uspokojenie się.
Po prostu podeszłam do tego świadomie, wiedziałam że tak będzie i już (nie pierwszy raz rzucałam palenie), więc przestałam się tym dręczyć.Wrzuciłam na luz. No bo co to jest rok w porównaniu do całego życia!
Kiedy przestałam się rzucac na czekoladki, ciasteczka i batoniki, postanowiłam sie odchudzić i wykupiłam dietę vitalii. To naprawdę wygodne, że ktoś policzy za ciebie kalorie, tłuszcze, biało i węglowodany, poda przepisy i jeszcze zrobi listę zakupów. Mimo, że cały dzień pracuję, nie jest to problemem, bo posiłki są tak skomponowane, że mam co jeść. Spróbuj, nie wracaj do palenia, bo nastepnym razem tez przytyjesz, miej to za sabą raz i koniec. Powodzenia.:smiley24:
Ja paliłam dobre 7 lat, w sierpniu (miesiąc po ślubie ) razem z mężem (11 lat) rzuciliśmy palenie przy pomocy tzw. BRT ( to nawet nie można nazwać zabiegiem, działa na zasadzie prądów nie odczuwalnych, kosztuje koło 50 złotych, jeden raz wystarczy),przytyłam około 4 kilo. Faktem jest, że nie moge ich zrzucić ale też nie tyję już więcej i nie mam za szczególnego apetytu. Mąż, choć bardzo chciał, to nie przytył prawie nic.Więc może coś w tym jest.Przy okazji oczyszczają organizm z nikotyny (tak przynajmniej mówią).A na te kilogramy, które już weszły polecam troche ruchu, jak sie wszystko już unormuje. Pozdrawiam wszystkich.:smilie1:

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.