Temat: Początek odchudzania a sport

Zaczęłam wczoraj (znowu) odchudzanie...
wyczytałam gdzieś, że na początku należy ograniczyć kaloryczność posiłków ale nie zaczynać sportu..., w tedy waga będzie spadać ze względu na dietę...
a kiedy się zatrzyma dopiero dodać ćwiczenia, czy to prawda?

czy polecacie wodny aerobik? raz w tygodniu?
Pasek wagi
Nie słyszałam o takiej teorii. Chyba, że ktoś jest bardzo otyły i ze względów zdrowotnych nie może ćwiczyć. Lub nie jest w stanie się ruszać ze względu na wagę lub inne schorzenia.

Zbilansowana dieta + ruch = najlepsze odchudzanie
Pasek wagi
polecam aquaaerobic ale dlaczego tylko raz w tygodniu? powinno się ćwiczyć min. 3x w tygodniu

to jest dobra teoria , 

po pierwsze na poczatku latwo sie zniechecic jak sie bedzie katowac cwiczeniami no i odstawka odchduzania.

 po drugie mozna  wpasc  w pewien blad myslowy, tzn ze bede jesc jak dotad ale cwiczeniami zjade z kg, oczywiscie tak sie to nie konczy. Odstawienie cwiczen na poczatku ma uswiadomic waznosc diety i uczuclic na sposob odchudzania i wyrobic dobre nawyki. 

Mozna jednak jak sie jzu wie jak zywic zaczac od malo meczacych cwiczen i stopniowo zwiekszac, tak by sie nie zniechecic.

Ostatecznie wszystko zalezy od organizmu i jego zdrowia

aquaaerobic teoretycznie jest fajny ale u mnie trwa pol godziny. wiec przed powinna byc jakas rozgrzewka (np dojechac rowerem na basen ) angazuje wszystkie miesnie, nawet te malo uzywane, ale nie daje super efektow. alquafit to tylko jakis dodatek do urozmaicenia cwiczen
Eeee.. ja zazwyczaj najpierw zaczynam ćwiczyć, a potem dopiero powoli udaje mi się trzymać dietę. A efekty jakieś są, więc chyba można i tak.
Przy odchudzaniu najwiecej zalezy od diety, 80-90%, ruch to reszta czyli niewiele, 10-20% sukcesu. Bez sportu tez mozna ladnie schudnac.

FlatStanley napisał(a):

Przy odchudzaniu najwiecej zalezy od diety, 80-90%, ruch to reszta czyli niewiele, 10-20% sukcesu. Bez sportu tez mozna ladnie schudnac.

Jeśli ma się co gubić i podstawą jest samo zgubienie nadwagi. Jak ktoś chce mieć naprawdę fajne ciało to ćwiczyć musi. Takie jest moje zdanie. Vitaliowym dowodem na to, że bez ograniczania jedzenia można schudnąć jest użytkowniczka Nixie. Tyle, że ona je naprawdę zdrowo :)
Cos takiego jest mozliwe, ale jest to proces powolny i malo efektywny. Lepiej w danej chwili abo palic tluszcz, albo budowac sylwetke.
" ruch to reszta czyli niewiele, 10-20%" sam jesteś 10-20% .... z takimi głupotami to tylko tutaj się można spotkać :/


czy to twierdzenie jest prawdziwe to rzecz względna, ja sobie nie wyobrażam zejść z 15% na 10% tkanki tylko dietą... Bym chyba musiał przestać jeść praktycznie. Jestem zdania, że na pewnym etapie dietą się już nic nie zdziała jeśli chodzi o utratę wagi. A przecież nie każdy zaczyna z 70, 80, 90 czy ze 100kg.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.