- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 sierpnia 2012, 13:48
Tak, dobrze przeczytaliście. Księżyc MA wpływ na wszystko, co dzieje się z naszym organizmem. Przez setki lat ludzie żyli w zgodzie z naturą, bo nie mieli innej możliwości. Nie bez powodu kobiecy cykl menstruacyjny trwa (w teori ;) 28 dni - czyli dokładnie tyle ile mija od pełni do pełni. Natura dała człowiekowi rośliny, które mogą uleczyć ale i zatruć organizm. A księżyc...olaboga...najpierw może trochę faktów:
Ksieżyc - naturalny satelita ziemi, co już jakiś czas temu udowodniono, prócz wpływu na cykle przypływów i odpływów mórz i oceanów, wywiera pewien wpływ na funkcjonowanie i samopoczucie ludzi. Przecież w końcu woda stanowi znaczną część ludzkiego organizmu i zmiany faz księżyca oddziałowują nań w podobny, lecz nieco słabszy sposób niż na zjawisko pływów wodnych.
Pierwsza kwadra - gdy księżyca przybywa.
Podczas tej fazy księżyca można
odczuwać też wzmożony apetyt, albowiem organizm pragnie wtedy gromadzić zapasy
i lepiej przyswaja pożywienie. Najlepiej w tym czasie jeść wiele warzyw i
owoców, aby oszukać głód i zaopatrzyć organizm w jak najwięcej witamin.
Pełnia - gdy widać cały księżyc.
Czas pełni
jest czasem w którym można łatwo przybrać na wadze. Lepiej jest wtedy jeść
mniej, unikać tłuszczu, słodyczy oraz soli - sprzyjającej zatrzymywaniu wody w
organizmie. Pełnia jest złą porą na rozpoczęcie kuracji odchudzającej.
III kwadra - gdy księżyca ubywa.
To doskonała pora na
rozpoczęcie odchudzanie lub oczyszczanie organizmu z nadmiaru wody i toksyn.
Porę trzeciej kwadry ksieżyca cechuje dużo szybsza przemiana materii i mniejszy
apetyt. Najlepiej jeść wtedy potrawy obfitujące w błonnik, np. warzywa, brązowy
(niełuskany) ryż, kasze, pełnoziarniste pieczywo i ziemniaki. Warto pić dużo
niegazowanej wody mineralnej.
Nów - gdy księżyca prawie nie widać.
Jest to
dla nas czas gruntownego oczyszczania ze złogów i toksyn - najlepiej
jednodniową głodówką. Nów jest doskonałą porą na rozpoczęcie walki z nałogami, najłatwiej jest wtedy
rzucić palenie, ograniczyć spożycie alkoholu lub słodyczy.
A teraz pozwólcie, że napiszę coś od siebie. Możecie się śmiać i kiwać z politowaniem głowami - każdy ma prawo. Ja też kręcę nosem, jak ktoś mi opowiada o wampirach i wróżkach :P Wierzę w to co wklepałam wyżej, bo dotyczy to mojej skromnej osoby. Dzisiaj jest 25 sierpnia, za 5 dni będzie pełnia, księżyca więc przybywa. Właśnie dlatego zrzuciłam tylko jeden kilogram. Mam większy apetyt niż wtedy, gdy księżyca ubywa. Najlepiej teraz robić różne zabiegi regenerujace np. włosy - chłoną więcej witamin. Za 5 dni pełnia, i zapewniam Was, że noc poprzedzająca i następna po pełni, mogę zapomnieć o porządnym śnie. W mojej rodzinie od pokoleń uważamy na tą noc. Ja sama chodzę jak zahipnotyzowana, a moi bracia jak wychodzili w pełnię na imprezę, zawsze wracali poobijani ;) Gdy jest pełnia potrafię siedzieć kilka godzin i gapić się w niebo. Rysik twierdzi wtedy, że mam wtedy szaleństwo w oczach ;) Po pełni, gdy księżyca ubywa ZAWSZE ważę mniej. Brzuch staje się bardziej płaski, łatwiej wytrzymuję z dala od lodówki i smakołyków. Nów z kolei, to idealny moment na detoks. Wiem co mówię, w trakcie nowiu rzuciłam palenie, po pięciu latach wypalania paczki dziennie. Po prostu, rzuciłam w cholerę. Moja Mama ma książkę o wpływie księżyca. Traktuje ją raczej z przymrużeniem oka, ale gdy ma problem z odciskiem na nodze, nie zabiera się za niego w innym dniu niż w piątek gdy księżyca ubywa :P Noooooo, to tyle.
A może wy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? :)
25 sierpnia 2012, 13:59
25 sierpnia 2012, 14:01
25 sierpnia 2012, 14:02
25 sierpnia 2012, 14:03
25 sierpnia 2012, 14:05
25 sierpnia 2012, 14:09
25 sierpnia 2012, 14:18