Temat: - 5 kg przez post !

Od jutra (17.02 popielec) do 4 kwietnia (przeddzień świąt wielkanocnych) jest 47 dni.
Kto chce przez nie schudnąć 5 kg?

____________________
Robimy tak:
jutro każda się waży naczczo i jak będzie miała czas to wpisuje tą wagę pogrubioną czcionką żeby zawsze się rzucała w oczy podczas gdy my będziemy sobie rozmawiać czcionką normalną.

4.04 wszystkie się spotykamy i chwalimy wynikami.
+ motivation - każda pisze jaką nagrodę sobie sama fundnie (nie muszą to byc tylko rzeczy materialne) jeśli schudnie od jutra do kwietnia te 5 kg.
Tylko pamiętajcie ważymy się czwartego równiez naczczo.

Do boju Vitalijki! ;**
A ja właśnie obejrzałam "Umrzeć dla tańca"....
I tak się zastanawiam, czy my tutaj nie jesteśmy na dobrej drodze do tego, żeby popaść w obłęd na punkcie jedzenie, czy niejedzenia.
Co prawda daleko nam do wagi 42-45, ale też liczymy te kalorie i myślimy ciągle o jedzeniu
Ja nie zamierzam do takiego stanu sie doprowadzać a tym bardziej że takie kościste kobiety mi się nie podobają, troszkę tłuszczyku być musi a poza tym u mnie ciężko by było tak wyglądać, musiałabym z 39 ważyć
Pasek wagi
Ale tu nie chodzi o to, żeby być tak chudym, tylko o naszą psychikę. Żeby zachować umiar i zdrowy rozsądek...

Nigdy nie wiadomo kiedy się człowiek uzależni od odchudzania, bo w sumie jak widać efekty, to zaczyna się to podobać i nie bardzo wiadomo kiedy przestać.
Trochę wiem o czym mówię, bo jakieś 8 lat temu ważyłam 50 kg przy wzroście 170cm i nie mogłam patrzeć w lustro bo widziałam grubasa. Wtedy pomogła mi mama. Musiałam się zmuszać do zjedzenia czegokolwiek.
Na szczęście teraz jestem bogatsza o te doświadczenia i wydaje mi się, że drugi raz do czegoś takiego nie doprowadzę...
Pod tym względem też nie jestem do niej podobna...głodować się nie zamierzam, a nic nie jeść to już całkiem...tak mi smakuje dietetyczne jedzonko, że bym tego za nic nie wymienila, tym bardziej jak na około jedzą...a takie glodówki wcale nie odchudzają tak extra szybko...
Pasek wagi
I dobrze, że mamy się gdzie wygadać.
Ja też uwielbiam jeść, więc raczej mi to nie grozi.
Teraz mamy inny problem, nie? W końcu my nie musimy schudnąć tylko bardzo tego chcemy, bo na razie nasz wygląd nas nie satysfakcjonuje

Dokładnie...my tylko chcemy schudnąć...
Pasek wagi
Nic - zmykam do łóżeczka. Jutro nowy dzień, a w sobotę ważenie i zapisywanie wyników

Ja dopiero w poniedziałek się zważe...to branoc


Pasek wagi
Ja znów jako pierwsza:)
Ale królowe tak mają.
Tylko żeby nikt nie pomyślała że jestm jakaś zarozumiałą zołzą
To tylko taki żart
By the way....WAKE UP! Grirls

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.