16 lutego 2010, 20:17
Od jutra (17.02 popielec) do 4 kwietnia (przeddzień świąt wielkanocnych) jest 47 dni.
Kto chce przez nie schudnąć 5 kg?
____________________
Robimy tak:
jutro każda się waży naczczo i jak będzie miała czas to wpisuje tą wagę pogrubioną czcionką żeby zawsze się rzucała w oczy podczas gdy my będziemy sobie rozmawiać czcionką normalną.
4.04 wszystkie się spotykamy i chwalimy wynikami.
+ motivation - każda pisze jaką nagrodę sobie sama fundnie (nie muszą to byc tylko rzeczy materialne) jeśli schudnie od jutra do kwietnia te 5 kg.
Tylko pamiętajcie ważymy się czwartego równiez naczczo.
Do boju Vitalijki! ;**
Edytowany przez pannaa.X 16 lutego 2010, 20:27
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 563
17 marca 2010, 15:56
ewcia084 : ale to troche taka mala paranoja nie?
17 marca 2010, 17:45
Ja też czekam na piątkowe ważenie...i też się boję...wyjątkowo w tym tygodniu ćwiczę codziennie ale nie umiem obejść się bez słodyczy...wszędzie są!!!!!! Masakra...i najgorsze jest to że nie mam na nie apetytu ale sama je zjadam...tak do nauki np.
- Dołączył: 2009-08-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 531
17 marca 2010, 19:46
mi też zawsze wali serduszko... i jak widzę mniej niż tydzień temu to euforia... dzisiaj wchodząc na wagę miałam nadzieje że bedzie mniej a tu nic.... :(
- Dołączył: 2008-09-23
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1953
17 marca 2010, 21:42
Ja też tak ma ze jak nie wejdę na rower i nie zrobię określonych km to nie jestem spełniona... niestety nie zawsze jest czas.. jak dziś czy wczoraj... siedzie nad książkami i się wściekam ze nei jeździłam;( Ale za to dostałam prace i ruszyłam z praktykami... odnośnie chipsów wczoraj miałam takiego doła ze zjadłam 50g tych z pieca... dobrze ze one nie mają tylu kalorii:P Tylko to mnie uratowało:):)
BUZIAKI... a wagę przez @ omijam szerokim łukiem wiec dopiero w niedziele się waze:]
- Dołączył: 2008-11-24
- Miasto: Miasto Aniołów
- Liczba postów: 1296
17 marca 2010, 22:44
hej dziewczyny
bądzcie ze mnie dumne
dlugo nie cwiczylam i wogole
a dzis pobilam rekord
2 godziny na rowerku st. - moj zyciowy rekord.... a moj tylek byl taki wypukly.... chodzic nie moglam ... :))
- Dołączył: 2008-09-23
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1953
17 marca 2010, 23:58
Gratulacje!! To naprawdę wyczyn:) Oby tak dalej:) Ja najwięcej przejechałam 4h i 13 min w jeden dzień:P 2587kcal spalone:D Masakra jak ja to zrobiłam to już nie wiem:P
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
18 marca 2010, 08:26
czesc laseczki :) a ja mam dziwna przypadlosc z waga w tym tygodniu... waze sie codziennie, niestety, ale sie nie moge powstrzymac :P no i jest tak:
sobota: 70,3
niedziela: 70,3
Poniedzialek: 70,7
Wtorek: 70,4
Sroda: 70,7
Czwartek: 70,3
czy ktoras z Was jest w stanie mi to wytlumaczyc? prosze!! dodam ze caly czas pilnuje diety, nic a nic nie podjadam, zjadam okolo 1200 kalorii dziennie, cwicze okolo 1,5-3 godzin dziennie... o co lotto?
18 marca 2010, 09:57
w ciagu doby waga moze wahac sie okolo 1 kg takze spokojnie:)
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
18 marca 2010, 12:54
no staram sie byc spokojna :P ale nie zawszy wychodzi :D