Temat: - 5 kg przez post !

Od jutra (17.02 popielec) do 4 kwietnia (przeddzień świąt wielkanocnych) jest 47 dni.
Kto chce przez nie schudnąć 5 kg?

____________________
Robimy tak:
jutro każda się waży naczczo i jak będzie miała czas to wpisuje tą wagę pogrubioną czcionką żeby zawsze się rzucała w oczy podczas gdy my będziemy sobie rozmawiać czcionką normalną.

4.04 wszystkie się spotykamy i chwalimy wynikami.
+ motivation - każda pisze jaką nagrodę sobie sama fundnie (nie muszą to byc tylko rzeczy materialne) jeśli schudnie od jutra do kwietnia te 5 kg.
Tylko pamiętajcie ważymy się czwartego równiez naczczo.

Do boju Vitalijki! ;**

hej kochane!! U mnie także waga w góre ale cóż spodziewalam sie tego. Nadal jestem chora i nie mam na nic sily. Ale wracam na własciwa drogę. 

Na sniadanie zjadłam 3 małe kromki razowca z makrelą i wypilam jednodniowy soczek marchewkowy. Na obiad plauje warzywka z kurczakiem.

Mam nową motywację. Za dokładnie 7 tygodni mam bal na zakonczenie studiów. Nie moge sie pokazać w pieknej sukni z wystającym brzuchem i wielkim dupskiem! O nie!!!

Zabieram sie ostro do roboty i to od teraz!!

Ja też jestem zawiedziona, myślałam, że uda mi się się schudnąć cały kilogram przez ten tydzień, a jest  - 0.8. Czyli moja waga wynosi dzisiaj 59.2 kg.
a ja dziś rano posprzątałam kuchnie, pocwiczyłam callanetics, pognałam na bazarek po warzywa i właśnie skończyłam gotować ogórkową, której pełen gar ma tylko 300 kcal:) no na pewno sama go nie zjem:P ale miałam fajną zabawę z gotowaniem tej zupy, choć ogórkowej zawsze nienawidziłam:D ludzie się zmieniają:D dziś darowałam sobie ważenie, bo ostatnio przez dwa dni nie cwiczyłam callaneticsu i innych moich ćwiczonek, ale dziś i jutro robie podwójną serię:D i chyba zacznę A6W od nowa:D
Ja sie waże codziennie bo tak zaleca dr Dukan i codziennie widze tą samą wage... 58,6
cwrk2, pięknie...Nie ma to jak wstac rano i od razu zacząc działac! Niestety mi sie rzadko to zdarza...  wstałam dziś póóóóźno... i jeszce za nic sie nie zabrałam, a czas ucieka....

Ja posprzątałam swoj pokuj i powycierałam kurze w całym domu uff. Mialam własnie iśc pod przysznic bo musze iśc do centrum  zrobic zdjęcia do paszportu ale nie moge bo tata kran naprawia .

Strasznie sie boje jutrzejszego warzenia chyba dzisiaj zrezygnuje z kolacji.

Laski, bez stresu! Nawet jeśli zdarzają się chwilowe potknięcia, to nic - na pewno nie odbije się to bardzo na wadze. Oczywiście pod warunkiem, że jest to potknięcie nie przeradza się w koniec diety. A nawet jeśli waga spadnie mało lub w ogóle, to nic nie znaczy, z każdym następnym razem będzie coraz lepiej ;) Ja na początku Wielkiego Postu miałam zastój, ale się nie zniechęciłam i teraz proszę - kilogram na tydzień! :D Dzisiaj staję na wagę i waga pokazała 62,1 kg! Więc bez stresu, uśmiech na twarzy i odliczamy dni do końca ;D ;***!
Pau125 popieram! też miałąm zastój, potem jednodniową wpadkę, a teraz ruszyłam z kopyta!!!!!!!!!!! i jest ok, grunt to pogoda ducha! będzie ok!!
Super tez bym tak chciala u mnie dop po 2 tyg bylo - 1 kg. Faktycznie troche to zniechcecajace ale zamiarzam wziasc sie za siebie i cwiczyc dzis za mna 8 min abs zaraz musze posprzatac dom wiec pewnie jeszcze troche spale potem jakies zakupy. Milego dnia :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.