Temat: - 5 kg przez post !

Od jutra (17.02 popielec) do 4 kwietnia (przeddzień świąt wielkanocnych) jest 47 dni.
Kto chce przez nie schudnąć 5 kg?

____________________
Robimy tak:
jutro każda się waży naczczo i jak będzie miała czas to wpisuje tą wagę pogrubioną czcionką żeby zawsze się rzucała w oczy podczas gdy my będziemy sobie rozmawiać czcionką normalną.

4.04 wszystkie się spotykamy i chwalimy wynikami.
+ motivation - każda pisze jaką nagrodę sobie sama fundnie (nie muszą to byc tylko rzeczy materialne) jeśli schudnie od jutra do kwietnia te 5 kg.
Tylko pamiętajcie ważymy się czwartego równiez naczczo.

Do boju Vitalijki! ;**
Ale niestety jeszcze dzisiaj nie ćwiczyłam, więc muszę to nadrobić.
No nic, idę trochę porobić to A6W póki mam jeszcze resztki sił
moja waga oficjalnie to 71,5 .....
w sumie nie jest źle .....
czy u was tez padal śnieg ??
Pasek wagi
Marta zważ się lepiej rano, bo tak pod wieczór waga może WIĘCEJ pokazywać ;P
Ja jutro rano się powinnam zważyć, ale nie wiem czy się odważę... Kurcze...
Pasek wagi
U mnie padal a ja w adidaskach sobie chodziłam ;D A waga pewnie dalej nic...
Pasek wagi
ogólnie jakaś ta pogoda u mnie poryta... słońce świeciło, zaraz śnieg a kolo 18 tak zimno się zrobiło, że przesada...
ja zaczełam ważyć się w środy i  tak zostało ....jestem padnięta....
U mnie pogoda tak samo, ciepło, zimno.... Ja się ważę co sobotę i co 10 dni:P Czyli czasami raz, a czami dwa w tygodniu:) I właśnie jutro mi wypada ważenie. Ale nie wiem czy się odważę xD
Pasek wagi
Mnie dzisiaj ta waga tak miło zaskoczyła , że chyba zaczne je  lubić haha
Nie sądzę, żeby rano było mniej, bo akurat dzisiaj nie miałam czasu jeść... właśnie teraz piszę i nadrabiam straty w jedzeniu
Przed jedzeniem chciałam jeszcze poćwiczyć - i zrobiłam to: A6W - 3 serie po 12 powtórzeń, i 3 serie na leg magic po 70 powtórzeń. Jestem z siebie dumna, bo gdyby 15 dni temu ktoś mi powiedział, że wytrwam tak długo, to bym nie uwierzyła ....

Hej dziewczyny, u mnie dietkowo w porządeczku, chociaż planuję małą modyfikację, żeby dostosować dietę do planu dnia, ale to mały szczegół. Z ćwiczeniami też ok. czekam, aż ten cholerny śnieg zniknie i zacznę biegać, ale zima jeszcze nie chce odpóścić jeszcze, dzisiaj jak wstałam było biało a po południu taka zawierucha była, że aż szok. trwała pare minut, ale groźnie wyglądała.

Zmykam ćwiczyć i pozdrawiam. ; )

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.